Witam.
Na wstępie prosiłbym o wyrozumiałość i pełną powagę w odpowiedziach, gdyż problem jest wstydliwy i frustrujący.
Mam 24 lata i od pół roku jestem z dziewczyną, którą kocham i czuję się z nią szczęśliwy. Odkąd jesteśmy razem uprawiamy seks niemalże codziennie i nie było w związku z tym żadnych problemów. Jednakże parę dni temu, gdy mieliśmy ochotę, to mój członek kompletnie odmówił posłuszeństwa. Czułem podniecenie i miałem ochotę na zbliżenie, ale wzwód nie nastąpił. Przestraszyłem się tego, ale ostatecznie próbowałem sobie tłumaczyć tą sytuację stresem i zmęczeniem. Następnego dnia problem się powtórzył i coraz bardziej mnie to niepokoi. Moja dziewczyna tego nie okazuje, ale ja jestem przekonany, że zaczęła myśleć, że ona mnie już nie pociąga, co jest nieprawdą. Chciałbym kochać się z moją dziewczyną, ale czuję strach na myśl o powtórce tej maksymalnie żenującej dla faceta sytuacji. Nie muszę chyba objaśniać jak bardzo się czuję tym przybity. A jeszcze bardziej dobija mnie fakt, że problem wystąpił nagle i nie wiadomo dlaczego. Co powinienem zrobić?
Pozdrawiam,
Van