Też macie takie wrażenie że jakieś pomyje nam sprzedają?
Już nie wiem gdzie kupować kawę!
Wybieram się właśnie na rynek kupić coś z przemytu z zachodu bo... w sklepach kawy już nie ma.
Lavazza Złota - była nawet ok lecz jakiś miesiąc temu szlag ją trafił.
Wcześniej szlag trafił Jacobsa a o Tchibo to już nic nie mówię.
Teraz piję jaką MK bo tylko chyba w niej została kofeina.
Jestem strasznym kawoszem. Jestem 40+ i kawę piję od 15-stego roku życia. Popijałem kawy w różnych krajach: Hiszpania, Włochy, Niemcy, Anglia ale ... tylko w Polsce po wypiciu nawet 2,3 filiżanek z rana nadal boli mnie globus i mam wrażenie że nic nie piłem.
Przytargałem ostatnio jakąś niemiecką kawę z rynku no i kurdę, to jest kawa! Ma kopa, serce po 2,3 szklanach tłucze, spać się nie chce, kawa kwaśna więc spoko...
a w sklepach na pułkach normalnie jakaś paranoja!
Czy tylko mi się zdaje że kawa w Polonii to już nie kawa?