W skrócie film opowiada o obcych (kosmitach) w markecie. O ile dobrze pamiętam, na początku doszło do jakiegoś rabunku w miejskim sklepie (typu większa Biedronka, nie żaden supermarket w stylu TESCO, ale z drugiej strony coś większego od ŻABKI). W międzyczasie okazuje się, że Ziemię zaatakowali obcy. Klimat przypomina trochę Cloverfield. To trochę takie sensacyjne kino sci-fi klasy B, ale nie kompletna szmira ze stajni The Asylum. Kojarzy ktoś tytuł?