Metoda polecana, gdy obiekt westchnień odszedł i nie ma szans na powrót, ale wspomnienia o nim zabijają naszą codzienność.
Piszę z pamięci, ale mam nadzieję, że nic nie skopię.
Znajdź kilkanaście minut, kiedy nikt nie będzie ci przeszkadzać.
Możesz zamknąć oczy.
Wyobraź sobie siebie i swojego eksia (lub eksię). Jesteście nad ogromną, rwącą rzeką z mostem. Wyobraź sobie tę rzekę i ten most. Wymyśl jak najwięcej szczegółów.
Przechodzicie oboje przez most, za mostem jest droga wiodąca przez las, idziecie tą drogą.
Dochodzicie do polanki z domkiem i studnią. Może to być domek drewniany, może być murowany, ważne żeby był solidny.
Zaprowadź swojego eksia do tego domku, posadź za stołem i powiedz do niego (oczywiście w myślach):
"Dziękuję ci za piękne chwile jakie przeżyliśmy razem.
Teraz odejdź".
Wyjdź z domu, zamknij drzwi na klucz, klucz wrzuć do studni i wróć ścieżką przez las i mostem do swojego domu.
Jeżeli w przyszłości pojawi się wspomnienie związane z eksem to "wrzuć" je do domku.