Pan Zbigniew Rau nie jest głupim człowiekiem ale odnoszę wrażenie że polityka miedzynarodowa jest piętą Achillesową rządów PiSowskich .
To co mnie najbardziej nurtuje .
Kwestia bezgranicznego zaufania jakim obdarzyli Pisowcy Donalda Trumpa ofiarowując mu de facto poparcie Polski w obydwu wyborach prezydenckich w jakich brał udział .
Pytanie pierwsze czy udzielą mu poparcia w trzecich w sytuacji kiedy ciążą nad nim poważne zarzuty natury moralno - prawnej .
Pytanie drugie . Donald Trump jest Rusofilem ślepo zapatrzonym w Putina . Powiedział bez ogródek że nie ma nic przeciwko żeby ten ostatni zajął CAŁĄ Ukrainę .
Ukrianców wspiera choć nie zawsze w sposób wystracząjacy demokrata Biden .
Czy nie wydaje wam się że w takiej sytuacji rząd Polski powinien raczej lawirować miedzy obozami demokratów i republikanów niż jednoznacznie opowiadać się po jednej ze stron ?
Przykładów indolencji PiS na arenie miedzynarodowej można by mnożyć .
Pozwole sobie przytoczyć wywiad jakiego udzielił w 2016 roku były minister MSZ Witold Waszczykowski podczas kórego dziennikarz zapytał się z kim Polska bedzie utrzymywać sojusz w UE ?
- ,, Z Wielką Bryanią . ''
Odpowiedział bez namysłu Waszczykowski .
- ,, Wielka Brytania wychodzi z UE '' - ripostował dziennikarz .
- ,, Jeszcze nie wyszła . ''
Do czasu wybuchu wojny na Ukrainie JEDYNYM sojusznikiem Polski podczas obrad w Brukselli były Węgry . Po 24 lutym 2022 roku i one zmieniły front .