Jak można to zrobić w jednoznaczny sposób, skoro powód niekoniecznie uczestniczył w całej akcji?
Chodzi mi o to, że w dokumentacji medycznej nie zawsze zamieszcza się wszystko. Raz że to zła praktyka, ale dwa że czasami pewne kluczowe szczegóły umykają. A jak zauważają prawnicy:
I co może prawnik, jeżeli dysponuje dokumentami i relacjami, a nie było go na miejscu?!?