ktoś organizował zabawę i kto o niej usłyszał mógł przyjść o ile się wpasowywał, przychodzili też nieproszeni goście oczywiście ale w takiej sutuacji ciężko było powiedzieć kto nimi jest. Nie było czasem hermetyczności, tak się poznawało obcych, ja się zawsze dziwiłam skąd ktoś zna tyle osób, a wszystko przez imprezy właśnie. Znajomy znajomego robil imprezę i znajomi znajomych znajomego mogli przyjść. Było palenie, alkohol, speed, mentosy.