Czy któraś przechodziła ze swoim przedszkolakiem fazę zauroczenia innym dzieckiem?
Moja córka od roku ma najlepszą przyjaciółkę w przedszkolu. W przedszkolu głównie bawią się z sobą, także czasami umawiamy się na wspólne zabawy z jej mamą.
Różnica między nimi to prawie rok, a dziewczynka jest świetna prawie we wszystkim Mówię to obiektywnie - miła, inteligentna, b.samodzielna, kilku językowa, z co najmniej 1 wybitnym talentem. No i tu jest problem, bo moje, też świetne, ale mniej genialne dziecko, chciałoby być takie jak ona. Tzn. jak jej tłumaczę, że kocham ją taką jaka jest, to oczywiście potwierdza, że chce być sobą, ale z tymi wszystkimi zaletami, która ma tamta. Co też przekłada się na potrzebę posiadania tych samych rzeczy - ubrań, zabawek, ba! nawet włosy powinny tak samo wyglądać.
jak sobie z tym radzić? Jak jej pomóc sobie z tym poradzić? Bo odmowa kupienia jej IDENTYCZNEJ zabawki to trauma na pół wieczoru.