"Battlefield V" to jednak więcej zmian. EA rezygnuje z przepustki Premium, więc nowe tryby i mapy w opcji multiplayer będą za darmo. Dla wszystkich.
Najważniejsza informacja: "Battlefield V" powraca do czasów II wojny światowej. Poprzednia część, Battlefield 1, rozgrywała się podczas I wojny światowej - EA na razie rezygnuje z nowoczesnych bitew i stawia na historyczne scenariusze. W trybie dla jednego gracza poznamy kilka historii, wcielając się w członków oddziałów walczących na różnych frontach. Na razie zapowiedziano Norwegię, ma być też północnoafrykańska pustynia. A co z polskimi wątkami? Nie wiadomo, ale twórcy rzadko kiedy po nie sięgali.
"Battlefield V" to także tryb dla wielu graczy. Powrócą dobrze znane opcje rozgrywki, ale ciekawie zapowiada się ta nowa. Gracze będą ze sobą współpracować: przewozić broń stacjonarną za pomocą pojazdów, budować fortyfikacje i naprawiać zniszczone budowle, aby zapewnić sobie przewagę.