Pisze tutaj bo chcę opisać co czuje . Smutek,złość ,frustracja i miłość .mam kobietę którą kocham nad życie ale na każdym kroku traktowany jestem po macoszemu ,bez uczucia i jakiejkolwiek odrobiny radości .wywróciłem do góry nogami cały swój świat dla tej osoby i mam wrażenie że na marne.pokocjalem dzieci tej kobiety mimo że nie jestem ich biologicznym ojcem.traktuje ja jak mój skarb jak anioła ale na każdym kroku jest to bombardowane .