I to jest właściwy sposób normowania naszych stosunków z Żydami.
Bez bezsensownych przepychanek politycznych, a po prostu ze świadomością:
wymordowano ca 10% Polaków i masę innych Żydów, więc chyba pamięć się należy.
Dobrze, że są ludzie, którzy o tym myślą.
PS. Mnie sie to zawsze kojarzy z Januszem Korczakiem, myślicielem, który udawał, że pisze dla dzieci.
Nawet teraz lubię zajrzeć do opowiadania Kajtuś Czarodziej.
Jest niesamowite.