Chciałam poszerzyć temat już istniejący, ale bez wprowadzania ograniczeń ze względu na epokę, krąg kulturowy czy wyznawane wartości i bez oceniania, czy to dobry przykład moralny.
Stricte historycznie - które kobiety zapisały się w historii odwagą i niezależnością wartymi upamiętnienia - Waszym zdaniem?
Nie chodzi też wcale o to, czy były wojowniczkami rozlewającymi krew, ale o stanowczą postawę wobec różnych wyzwań swoich czasów.
Na początek, na walentynki, wklejam naszą rodaczkę Świętosławę Mieszkównę.