Kryształowy Koń
W nozdrzach szału wiatr w sercu zimna toń,
skąd on tu się zjawia kryształowy koń .
Zmorą stał się dla głupców, bo głupcy są w nas,
zdarza się każdemu taki galop w las.
Za jar lub za drogę gdzie poniesie was,
ten galop ten tętent czy jest obaw czas.
Za miłość, za troski, za kwiatów tamtą woń,
poniesie na grzbiecie kryształowy koń.
Dlaczego czas na opak odmienia nasze dni
W krzywym zwierciadle lustra.
Tak jak ja tak Ty
War- jacie nam kiedyś grały, jakieś dzwony ślubne.
Dalekie nie dzisiejsze takie jakieś zgubne.
Gdzie jesteś dziś Ty i gdzie Twoja dłoń,
po polach, po łąkach biegnie dziś mój koń.
Gdzieś przepadła bez wieści twa miłość a koń,
wciąż marzy i ma chrapach zapomnianą woń
W krysztale zamknięty
Kryształowy koń
Śni o derbach wygranych w krysztale zamknięty,
jest piękny dziś sam w sobie
miłością nie tknięty.