Lewactwo chce za sprawiedliwości burtę wywalać kradnących hurtem.
Nakradli, to fakt, ale stało się i w dobrej wierze i ze szlachetnych pobudek, bo nie tylko by mogli kontynuować gromadzenie dóbr dla dobra swego i rodzin a przecież dali przy tym zatrudnienie ponad dwóm tysiącom ambitnym potrzebującym.
I co teraz - bezkompromisowo wywalać, pozamykać, pozbawić dochodów tylu ludzi?!
Zrozumiałbym, gdyby to dotyczyło kilku, czy kilkunastu osób - wtedy tak - wywalić na zbity pysk kolesiostwo, ale to dotyka tysięcy. Ci ludzie już kilka lat budują swoje pozycje i kariery i jakaś lewacka banda, pod hasełkiem nic nie möwiącej praworządności chce wszystko zrujnować. Tak być nie może i tak być nie będzie,