Wlatach 2008-2016 płace rosły bardzo wolno, słowacja nas przegoniła, estonia nam uciekała.
Ktos powie ze kryzys.
W krajach z bardzo wysokimi kosztami pracy (a więc płacami) takich jak dania czy szwecja płace w latach 2008-2012 urosły o kilkanaście procent, w tym czasie u nas o 4%.
Niech każdy przeanalizuje tabelkę i sam wyciągnie wnioski bo mi wychodzi że pisiorków płace rosną ponad 4 razy szybciej niż wcześniej a i tak za wolno.