Czytamy w sieci:
"Nieoficjalnie można się dowiedzieć, że Ministerstwo Aktywów Państwowych przedstawi w nadchodzących dniach plan zmian w górnictwie uwzględniający zamknięcie części kopalni i obniżkę płac w Polskiej Grupie Górniczej"- pisze Karolina Baca-Pogorzelska w serwisie BiznesAlert. Plan resortu Sasina ma być znany już nawet we wtorek.
Baca-Pogorzelska twierdzi, że rozważane jest zamknięcie trzech ruchów Kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz Kopalni Wujek. Do tego dochodzi plan cięć płac. Pensje w Polskiej Grupie Górniczej mają być obniżone o 30 proc. a górnicy mogą też zapomnieć o czternastej pensji."
Kiedy strajkowały inne grupy społeczne, górnicy nie poparli żadnej z nich. Spotykali się z rządzącymi i świętowali. Byli proszeni przez władze PiS, by pomóc w walce z sędziami i adwokatami. Przed wyborami obiecywano im złote góry i rozdawano bułki na śniadanie. Gdy inni tracili pracę, górnikom płacono 100% postojowego. Ostatecznie grupa ta poparła kandydata na prezydenta A. Dudę. Może na coś liczyła, ale z tego, co widzimy kopalnie mają być likwidowane i zaczyna być gorąco. Ciekawe, jak to się skończy i czy społeczeństwo będzie trzymało stronę górników?
Niby po południu rząd się wycofał, ale pewnie szuka innej drogi. Może coś w kolejnej tarczy zakamuflują? ?