Czy ktoś kiedyś miał do czynienia z klientem, który był zadowolony z usługi, a i tak dalej szukał jakiegoś nieistniejącego ideału i zamówił firmę, która jeszcze bardziej zepsuła usługę?
U mnie było tak, że ta firma przyjechała do mojego klienta, miała poprawić, zepsuła i nagle obudził się zleceniodawca...
Z premedytacją znając swoją wartość i całą historyję wykasowałem klienta na duży szmal, bo się coś zepsuło i potrzebny był "amator", który to naprawi
Dla mnie taki wniosek, że jak ktoś robi usługę za w miarę normalną stawkę jakby był mniej wiarygodny. Staram się nie zdzierać, a wręcz nawet znajomym robić za friko, ale zawsze znajdzie się "znawca", który wie lepiej. W tym przypadku chodziło u instalację ogrzewania podłogowego oraz według mnie jak najlepsze podłogówki parametry. Klient zyskał, klient być niezadowolona