Przez cztery dekady na ziemiach pomorskich łączą się losy Niemców, Polaków i Kaszubów.
Gajos opowiada o "drugim Katyniu". Wstrząsająca historia, która dopiero teraz zostanie pokazana w filmie
- Myślę, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć mówić o przemilczanej do tej pory tragedii Kaszubów – mówi Gajos w materiale przygotowanym przez twórców filmu "Kamerdyner".
- Drugi Katyń – tak też mówi się o lasach Piaśnicy - to zdanie pada w jednym z trzech filmów, gdzie Janusz Gajos opowiada o ludobójstwie II wojny światowej. Stwierdza, że nigdy nie jest za późno, by zacząć mówić o przemilczanej do tej pory tragedii Kaszubów i przytacza wstrząsające fakty: "Piaśnica. Kaszubska Golgota. Liczba ofiar: prawdopodobnie ponad 12 tys. Polaków, w tym również Kaszubów. Kilka tysięcy Niemców i Czechów. Czas zabijania: jesień 1939 – wiosna 1940".
Gajos: - Pod koniec wojny Niemcy kazali więźniom z obozu Stutthof spalić zwłoki rozstrzelanych w Piaśnicy. A później ich samych również zabili.