Dzielne media nie ustają w znojnym trudzie szerzenia histerii. Tak zwani dziennikarze piszą artykuły a telewizja jest pelna rotacyjnych ekspertów wygłaszajacych hiobowe wieści. Zwykli ludzie reagują na to w okreslony sposób a rządy wpadły w korkociąg "koniecznych" decyzji i dolewaja oliwy do ognia. Gospodarka zatrzymala się. Nikt nie wie ile ludzi zlapało wirusa bo nie ma na to wiarygodnego testu ale przekaziory trabią o ilości zakazonych. Trochę mniej trabią o ilości zmarlych a jeszcze mniej o ich wieku i okolicznościach. Oprócz tego jak co roku miliony ludzi choruja na zwyklą grypę, dziesiatki tysiecy umierają i nikt nie panikuje z tego powodu.