prezes PiS zaoferował Emilii pomóc w związku z tym, że poczuła się pokrzywdzona działaniami wymiary sprawiedliwości i Łukasza Piebiaka. Pismo zostało wysłane w połowie lipca, a więc na miesiąc przed wybuchem afery hejterskiej. Piebiakowi włos z głowy nie spadł – działania nastąpiły dopiero wtedy, gdy sprawa trafiła do mediów. https://natemat.pl/283465,kaczynski-wiedzial-o-aferze-hejterskiej-gazeta-wyborcza-publikuje-dowod
Był wielki deweloper, teraz wielki hejter.