Ustawienie 3-4-3 może być podstawowym reprezentacji Polski podczas zbliżającego się mundialu.
Adam Nawałka od czterech meczów próbuje nowego ustawienia reprezentacji. Selekcjoner szuka alternatywnego rozwiązania dla systemu 4-4-2, który stosował do listopada ubiegłego roku. Wygląda na to, że nauka nie pójdzie w las. Realne wydaje się użycie taktyki z trzema środkowymi obrońcami w którymś z meczów fazy grupowej MŚ.
Trening czyni mistrza...
Przez większą część spotkań z Urugwajem, Meksykiem, Nigerią i Koreą Płd. Polacy próbowali w praktyce to, co do listopada szlifowali w trakcie treningów. Wyniki być może nie były zadowalające – zwycięstwo, remis i dwie porażki – ale nie o to chodzi w sparingach. Trener i zawodnicy ćwiczą ten wariant, wyrabiają automatyzmy, wyłapują błędy, które można było skorygować w Arłamowie podczas przygotowań do mundialu. Ustawienie 3-4-3 wydaje się obiecujące. Przede wszystkim, jeśli wszyscy najlepsi piłkarze będą zdrowi, daje Nawałce ogromne możliwości. Selekcjoner może zmieścić w jedenastce wszystkich najlepszych zawodników i dopasować ich do optymalnych pozycji. Do tego zostaną mu na ławce wartościowi zmiennicy.