Ciało Ewy Tylman wyłowiono z Warty po paru miesiącach od zaginięcia. Teraz w sądzie toczy się proces dotyczący składania fałszywych zeznań w sprawie jej śmierci. I okazuje się, że padło sporo kłamstw. Rzekomy świadek raz twierdzi, że zeznania wymuszali na nim policjanci, a innym - detektywi.
https://wiadomosci.wp.pl/sprawa-smierci-ewy-tylman-falszywe-zeznania-6289891550713985a