"Swego czasu trunek, który dziś krytykujemy za zbyt wielką zawartość cukru, kojarzył się z używkami narkomanów i gwałcicieli..21 czerwca 1903 roku dziennik „New-York Tribune”. Opublikował relacje pułkownika J.W. Watsona ze stanu Georgia, który opowiadał, że po spożyciu narkotyku kolorowi robotnicy gwałcą białe panie. Oliwy do ognia dolało pismo „Medical Record”, które ostrzegało, że po wypiciu coca-coli u czarnych mężczyzn „seksualne żądze są coraz większe i coraz bardziej wynaturzone”... ?
"Cukier pozostał. Ponad sto lat temu Coca-cola usunęła ze swojego składu kokę, bo napój kojarzył się z używkami narkomanów i gwałcicieli. A jeszcze w 1901 r. w broszurze „What is it Coca-Cola” zachwalano konsumentom esencję z liści koki, która „sprawia, że każdy jest aktywny, błyskotliwy, pełen wigoru, a wielkie wyzwania pokonuje z łatwością”.