Armenia znajduje się w niewesołej sytuacji geopolitycznej .
Od dziesiątek jeśli nie setek lat znajduje się w tlącym się nieustanie , wybuchającym co jakiś czas z zdwojonną siłą konflikcie zbrojnym ze swoim silniejszym nie tylko ze względu na liczbę ludności ale przede wszystkim złoża ropy naftowej wschodnim sąsiadem czyli Azerbejdżanem .
Konflikt toczy się głównie o zamieszkałą w 80 % przez Ormian prowincję Nagorny Karabach czyli po Ormiansku Arcach .
Z samymi Azerami udało się Ormianom wygrać w casie wojny pomiedzy latami 1988 - 1992 .
Ale dzisiaj po stronie Baku stoi także jak Azerbejdżan muzełmanska Turcja która posiada jak zwykło się mówić ,, drugą armie NATO '' .
Naturalnym sprzyimierzencem Armenii przez dekady pozostawała Rosja także ze względu na związki kulturowe .
Nieoczekiwanie rzad w Erewaniu odmówił Putinowi przeprowadzenia manewrów jego wojsk na swoim terytorium w styczniu bieżacego roku .
Tymczasem wczoraj świat obiegła wiadomość iż oddziały armenskie wezmą udział w manewrach NATO .
Moim zdaniem rżad Armenii patrzy długofalowo .
Ormianie widzą że Putin już przegrał na Ukrainie i nie należ dać się z nim pociągnąć na dno .
Po drugie dostrzegają szanse w dalszej przyszłosci na integracje ze strukturami Europejskimi które ochronią ich przed zakusami sąsiadów .
Uważam posuniecie Erewania za rozsądne , czyli za takie które opłaci się Ormianom w perepektywie dziesiecioleci .
A Wy ? Macie może inne zdanie . Uważacie może że Armenia powinna konsekwentnie trzymac się rydwana współczesnych carów rządzących na Kremlu ?