Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego niektóre sprawy związane z biblijnymi zapisami zmuszają do głębszych przemyśleń a mimo to, coś nam nie pasuje..?
Gdy miałam kilkanaście lat -zadałam księdzu na kolędzie dwa pytania... a od powiedział do mojej mamy: jakaś głupia ta wasza córka .:
Minęło wiele lat a ja wciąż szukam odpowiedzi...
Macie podobnie czy tylko ja jestem taka dziwna..?
Niech to będzie wasze własne zdanie a nie jakieś skopiowane z netu epistoły, z którymi przecież dyskutować się nie da.
Zanim się rozgadamy i zrobimy bałagan- trzymajmy się jednego problemu: Judasz.
Co o nim sądzicie i czy -w/g was- był to człowiek zły czy może wprost przeciwnie..?
Postarajcie się uzasadnić swoją opinię...