Taka mnie naszła refleksja, że czasem człowiek chciałby odpocząć od tego całego pędu i wyścigu szczurów. Najlepiej, by było znaleźć się na bezludnej wyspie i chociaż na chwilę podładować akumulatory i tak zwyczajnie się zrestartować
Co zabralibyście ze sobą na bezludną wyspę? Co według was byłoby dla was tam niezbędne?