Każdy widział grzebiących w pojemnikach na śmieci, stojących, a nawet klęczących najczęściej przed Kościołami lub marketami i proszących lub milczących, ale zawsze chodzi im o wsparcie.
Potocznie nazywani są ciulami, żulami, śmieciami, pijakami, śmierdzielami i wiele jeszcze można by przytoczyć negatywnych określeń.
Oni sami też tak się nazywają, ale częściej między sobą posługują się ksywkami, którą wybierają sami lub grupa. Nie mają lub mówią, że nie mają dowodu tożsamości, stąd najlepsza jest ksywa .
Mieszkają w warunkach tragicznych, ale byle jakie schronienie nazywają apartamentowcem.
Jacy są to ludzi i jaka była ich droga do bezdomności i żebrania?
Jeśli spotkaliście się z takimi to podzielmy się spostrzeżeniami, a może w bezpośredniej rozmowie udało się komuś coś dowiedzieć się o tychże życiu.