Przemawaiają do mnie powieści anty/dystopijne. Jestem w trakcie czytania ,,Nowego wspaniałego świata", a za sobą mam ,,1984" oraz ,, Fahrenheit 451". Ktoś coś czytał w tej tematyce i poleciłby, czy tu już tylko covid?
Jak coś to i tak wszyscy umrzemy.