Zmarł jeden z najsłynniejszych twórców telewizyjnych programów kulinarno-podróżniczych. Anthony Bourdain miał 61 lat.
CNN w piątek potwierdziło informację o śmierci dziennikarza. Stacja podala także, że przyczyną zgonu było samobójstwo. Słynny prezenter przebywał we Francji, gdzie pracował nad kolejnymi odcinkami do nagradzanego programu. W piątkowy poranek nieprzytomnego Bourdaina znlazł jego bliski przyjaciel, francuski szef kuchnni Eric Ripert.
Widziowie poznali słynnego podróżnika z programu „Bez rezerwacji”, emitowanego na antenie Kuchnia+. Bourdain wybierał się w podróże po najbardziej intrygujących miejscach na świecie i smakuje rzeczy, których niejeden człowiek nie będzie miał okazji skosztować przez całe życie. Na trasie jego wojaży znajdą się m.in. Paryż, gdzie próbuje absyntu i Islandia, gdzie skosztuje hákarl - sfermentowanego rekina. W malezyjskiej dżungli będzie udawał Kurtza z "Jądra ciemności", a w Kalkucie nauczy się grać w krykieta. Smakosz i poszukiwacz przygód wyruszał w świat, by poznać smak ryzyka. Bo według niego zdrowe, przygotowywane w sterylnych warunkach potrawy są po prostu niesmaczne. - Jedzenie, jak życie, musi zawierać w sobie element ryzyka – mówił.