Projekt sprowadzenia próbek Marsa na Ziemię składać ma się z 4 etapów:
1) Łazik NASA Mars 2020 badając powierzchnię Marsa pobiera i zamyka próbki w pojemniczkach
2) Łazik Airbusa (Sample Fetch Rover) odnajduje potem te próbki i dostarcza do członu startowego (Mars Ascent Vehicle)
3) Ów człon startowy (zbudowany przez NASA) startuje z powierzchni Marsa i wchodzi na orbitę wokółmarsjańską
4) Następnie łączy się z krążącym wokół Marsa drugim pojazdem Airbusa (Earth Return Orbiter), który dostarcza próbki na Ziemię.
Jak widać plan wymaga współdziałania aż 4 pojazdów, nad dwoma z nich studia ma prowadzić obecnie Airbus.
Suma 5,1 mln dolarów to zapewne suma przeznaczona na studia nad projektem. Koszta takich misji są nieporównanie większe - np. łazik Mars 2020 ma kosztować ok. 2 miliardy USD.
Bardzo ciekawy projekt. Ale dziwnie skomplikowany. Moim skromniutkim zdaniem, nie minimalizowano ryzyka. W przeszlości rezygnowano z planów wykonania takiego przedsiewzięcia z użyciem jednego tylko pojazdu, uważajac, że ryzyko jest zbyt wielkie.
Jeśli sie uda, będę pełen podziwu - udowodnią, ze potrafimy realizować nader złożone, miedzynarodowe misje.