Reprezentacja Francji po raz drugi w historii zdobyła mistrzostwo świata. Po ostatnim gwizdku sędziego cały kraj świętował sukces. Tragicznie zabawa zakończyła się dla dwóch osób.
Do tragedii doszło w alpejskim mieście Annecy, gdzie 50-letni kibic złamał kark po tym, jak pod koniec meczu z radości wskoczył do kanału. Fana nie udało się uratować, a służby medyczne stwierdziły zgon. Z kolei w pobliskim Saint-Felix zginął 30-latek, który świętując triumf reprezentacji Francji uderzył swoim samochodem w drzewo. We Frouard, niedaleko Nancy, trzyletni chłopiec i dwie sześcioletnie dziewczynki zostały ciężko ranne po uderzeniu motocykla. Jego kierowca następnie uciekł z miejsca zdarzenia.