Córka 16 lat nie ma rano apetytu (generalnie apetyt jej spadł), wciska w siebie śniadanie. Miewa mdłości. Głodna robi się po drugiej lekcji.
Póki co na przekładkę je kanapki z serem i szynką oraz jajecznicę. Do szkoły placki (teraz królują serowe), gofry i kanapka z....serem i szynką. Tortilla odpada, zupa w termosie (synowi życie ratuje w szkole) też.
Podpowiedzcie czym karmić pannę. Jakieś inne placuszki, pasty do kanapek
PS pomińmy proszę analizę pseudo psychologiczną córki i powodów jej braku apetytu (nie odchudza się), wyniki ok tarczyca obserwowana.