Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Dino

Związek z prostytutka a problem w rodzinie

Polecane posty

Dino

Szukam odpowiedzi na takie pytanie. Chodzi mi jak takie coś jest powszechnie / przeciętnie widziane.
Wuj znając jedynie część faktów, stwierdził że jestem dewiantem i zażądał ode mnie rozwodu, natomiast dla mnie wszystko jest jak najbardziej OK. Rozwodzić bynajmniej się nie zamierzam – jednak nie wiem czy wuj ma nietypowe poglądy czy to ja mam nietypową wybrankę.

Jestem w udanym związku od ok. 18 lat i 15 lat po ślubie.

Ok. 20 lat temu poznałem dziewczyny co pracowały na drodze jako tzw. "tirówkami" i odpowiadało mi ich towarzystwo. Dość szybo zacząłem pracować z nimi, tj. klienci płacili np. mnie i jakiejś dziewczynie za sex żeby sobie popatrzeć i za inne rzeczy. Od tego czasu z jedną dziewczyną zostaliśmy parą a i kasa była niezła i postanowiliśmy być razem na stałe. Po 2,5 roku jak skończyłem studia, wzięliśmy ślub i od tego czasu już nie mamy nic wspólnego z poprzednim zajęciem.
Nasz związek jest w pełni udany, żona jest bardzo atrakcyjną kobietą i uważam że mam najlepszą żone. Po 15 latach małżeństwa kochamy się, nigdy nie było mowy o rozstaniu, zawsze ma ochote na sex i przy tym niezłe umiejętności.

Wuj powiedział że to obrzydliwe że być z tirówką i to z dalekiego kraju. Dla mnie nie ma w tym nic takiego, zważywszy, że sam pracowałem z dziewczynami - o czym wuj już nie wie, ale w efekcie nasz związek jest logiczny, mamy podobne upodobania, a po takiej pracy trudno by było znaleźć innych partnerów.

Wuj zapowiedział, że jak się nie rozwiodę to powie wszystkim w rodzinie i sąsiadom co robiła żona, a ja jestem zboczony mając taką żone. O mnie nie powie bo nie wie.

Nie bardzo wiem co zrobić, bo rozwodzić się nie zamierza, nie wiem czy powiedzieć żeśmy pracowali razem, czy to tylko pogorszy sprawę.

Jak to z tym jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Ja ci wynajmę kilera i po wuju!

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
4 godziny temu, Dino napisał:

Nie bardzo wiem co zrobić,

To, co będzie dobre dla Ciebie i dla żony. Opinia ludzi, w tym wuja, to najmniejszy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
48 minut temu, Sisi napisał:

To, co będzie dobre dla Ciebie i dla żony. Opinia ludzi, w tym wuja, to najmniejszy problem.

Opinia wuja to w istocie najmniejszy problem. Problem w tym, że wuj chce łazić po klatce i opowiadać sąsiadom. Nie wiem jakie będzie w Polsce podejście ludzi. Wg mnie ludzie uwierzą bo żona nie jest Polką, a w to że Rumunka pracowała na drodze to łatwo uwierzyć, a z drugiej strony z tirówką też raczej mało kto się wiąże.

Problem jeszcze w tym że mamy córke.

A nie wiem może dla nikogo to nie jest problem bo w Rumunii żona powiedziała siostrze i nikt się nie dziwił bo tam taka praca to normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Wuj zazdrości.

A ty już stary byk jesteś i przejmujesz się wujem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Skoro wcześniej nie miałeś problemu, to nie rozumiem czemu stworzyłeś sobie po 15 latach problem.

Jedynie co zrozumiałe byłoby dla mnie, że chodzi o zapis sporego spadku po wujku i wtedy musiała nastąpić spowiedź, ale po kiego grzyby dokonałeś wujkowi takiej spowiedzi?

Dla mnie to taki temat, żeby coś napisać...sorry bardzo, jeśli uraziłam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
14 godzin temu, Dżulia napisał:

Skoro wcześniej nie miałeś problemu, to nie rozumiem czemu stworzyłeś sobie po 15 latach problem.

Jedynie co zrozumiałe byłoby dla mnie, że chodzi o zapis sporego spadku po wujku i wtedy musiała nastąpić spowiedź, ale po kiego grzyby dokonałeś wujkowi takiej spowiedzi?

 

Dowiedział się od koleżanki żony, która przyjechała do Polski w odwiedziny, a przez 15 lat nic nie wiedział.

A dowiedział, się tak, że się w nią wpatrywał, a ona mu powiedziała, że może coś więcej niż się patrzeć jak zapłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
5 godzin temu, Gość napisał:

Dowiedział się od koleżanki żony, która przyjechała do Polski w odwiedziny, a przez 15 lat nic nie wiedział.

A dowiedział, się tak, że się w nią wpatrywał, a ona mu powiedziała, że może coś więcej niż się patrzeć jak zapłaci.

Wyślij koleżankę tam skąd przybyła, a wujkowi wymyśl historyjkę o tym jak ona to wymyśliła, a z żoną żyj i używaj pókiś młody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 1.03.2020 o 15:09, Dino napisał:

Jak to z tym jest ?

Tak bardzo przejmujesz się zdaniem jakiegoś tam wuja i ewentualnych innych głosów jak on rozpowie?
Co Cię interesuje zdanie innych skoro jak napisałeś jesteś bardzo szczęśliwy? Olej innych, żyj swoim życiem, a inni niech zajrzą do pod swoją kołderkę.

Nigdy nie zrozumiem mentalności w naszym kraju. Kuźwa ludzie żyją czyimś życiem jakby swoich problemów nie mieli. No chyba, że to wynika z tego, że jak poplotkują np. o czymś co u Ciebie się wydarzyło to się poczują lepiej lub lepsi?
Dobra rada - olać innych, jak im się coś nie podoba, to już jest ich problem, a nie Twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Tak bardzo przejmujesz się zdaniem jakiegoś tam wuja i ewentualnych innych głosów jak on rozpowie?
Co Cię interesuje zdanie innych skoro jak napisałeś jesteś bardzo szczęśliwy? Olej innych, żyj swoim życiem, a inni niech zajrzą do pod swoją kołderkę.

 

Mamy córke i nie bardzo mi odpowiada, żeby sąsiedzi i jej koleżanki pokazywali ją palcami i mówili, że mama stała na drodze. A w to, że stała na drodze łatwo będzie uwierzyć, jako że jest Rumunką. Poza tym córka nie wiem czym żeśmy się zajmowali 20 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Stryj napisał:

Zaproś wuja na jeden raz i sie odczepi $p

Ma 65 lat, jest po dwóch rozwodach i uważa się za kogoś w rodzaju najwyższego autorytetu. Zawsze zapomina, że sam sobie życie spaprał i teraz siedzi sam.

A poza tym z kim miałby być ten 1 raz. Koleżanka już wróciła do Rumunii i przyjedzie pewnie za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, Gość napisał:

Mamy córke i nie bardzo mi odpowiada, żeby sąsiedzi i jej koleżanki pokazywali ją palcami i mówili, że mama stała na drodze.

Rzeczywiście nie jest to łatwa sytuacja, bo szkoda dziecka. Wujek widocznie ma gdzieś to co ona będzie czuła po ujawnieniu tego info. Zaprzeczenia pewnie też nic nie dadzą, bo ludzie lubią różne "sensacje" i nawet dołożą swoją pikanterię do historii.

W takim razie według mnie jedynie zmiana otoczenia wchodzi w grę skoro nie da się jakoś dogadać z wujem. Rodzina się pewnie dowie, córka może kiedyś też jeśli będziecie z najbliższymi utrzymywać kontakt, ale już otoczenie w nowym miejscu jej nie będzie psuło psychiki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ale jeśli to wyjdzie, czyli inaczej wuj polezie do sąsiadów i rozpowie - to czy będą jakieś dłuższe skutki, czy po tygodniu ludzie zapomną.

Tak generalnie nie bardzo mam kogo spytać, bo kogoś kto nic o niczym nie wie nie bardzo chce pytać, a jak zadzwoniłem przyjaciółki z Rumunii to ona nie widzi problemu jak się ludzie dowiedzą. Ale u nich są inne obyczaje. Żona jak powiedziała o wszystkim siostrze to ta jedynie stwierdziła, że dobrze żeśmy się dobrali i nie był to problem ani dla siostry ani dla teścia. W Polsce wątpie, żeby tak ktoś reagował. Rodzice np. zaakceptowali żonę po 2 latach chociaż sami tylko wiecznie pili. U żony było tak samo i dlatego przyjechała do Polski do pracy. Zresztą jak miałem 19 lat to się wyprowadziłem i zamieszkałem z dziewczyną a obecną żoną i naszą przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ludzie mają to do siebie, że pogadają do momentu, aż znajdą sobie nowego "niusa" do rozebrania na czynniki pierwsze.
Jeśli to mała mieścina lub wieś to zapewne potrwa to nieco dłużej, w większych miastach raczej rozchodzi się po kościach (tak myślę). 
O mnie kiedyś też niestworzone historie gadali, bo pewna osoba miała wybujałą fantazję, a tak na prawdę chciała odwrócić uwagę od swoich czynów. Ja zwyczajnie na wszystko tym głupcom przytakiwałem z pełną ironią. Wtedy bardzo szybko odwróciło się przeciw osobie rozpowiadającej. U mnie wtedy też wchodziło dziecko, ale małe.

Za dużo wyjść raczej nie masz, ale według mnie wyprowadzka do innego miasta, to chyba nie jest dobry pomysł. Lepiej się wypierać. W sumie to było dawno temu i nie wiadomo czy w tym przypadku opowieści wuja ludzie nie wezmą za herezję. Chyba, że on jest tam jakąś "wyrocznią"? :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Duże miast - ok. 200.000 ludzi. Tylko w bloku co 3 to emeryt który nie ma żadnego zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
Dnia 1.03.2020 o 20:07, Gość napisał:

 Problem w tym, że wuj chce łazić po klatce i opowiadać sąsiadom.

No to niech sobie łazi. kto głupi, to będzie mącił, kto normalny pokiwa głową.

 

Co do córki - umiejętnie porozmawiać.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Sisi napisał:

No to niech sobie łazi. kto głupi, to będzie mącił, kto normalny pokiwa głową.

A no właśnie. Z głupim nie ma co nawet dyskutować, bo jak mu się powie, że wczoraj u Nowaka Ufo wylądowało, to też to "łyknie" jako pewnik. Dlatego jak mnie wplątała pewna osoba w pewną głupią rzecz to każdemu przytakiwałem. Z czasem nawet niektórzy głupi się orientowali, że robię z nich jeszcze większych kretynów.

Dla mnie to była frajda, ale jednak w tym przypadku trzeba działać raczej delikatnie, bo jest to dziecko, a bywają otoczenia, że nie pomyślą jaką krzywdę jemu mogą wyrządzić.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

20 tysięcy i wuj będzie figurował na liście osób zaginionych. Po znajomości 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dino
Dnia ‎2020‎-‎03‎-‎04 o 17:00, syn fubu napisał:

20 tysięcy i wuj będzie figurował na liście osób zaginionych. Po znajomości 15.

Póki co dzielnicowy pójdzie - przynajmniej za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sidh`e Santee
Dnia 8.03.2020 o 19:40, Dino napisał:

Póki co dzielnicowy pójdzie - przynajmniej za darmo.

Póki co, zagroź wujowi złożeniem doniesienia o stalking i mowe nienawiści ( skoro żona jest Rumunką, dość łatwo to przerobić ).

Do tego groźby karalne.

Zainwestuj w adwokata, dość szybko sprawę załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Taki wuj to ..uj.  hehe.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...