Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
Taka-Jedna

Wyśmiewanie ludzi otyłych, szczupłych, wszystkich którzy odbiegają od normy

Polecane posty

Aco
3 minuty temu, Nafto Chłopiec napisał:

No wiadomo ale u zdecydowanej większości jak jemy więcej niż organizm potrzebuje - tyjemy, jemy mniej- chudniemy. Po prostu trzeba znaleźć swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ja w marcu odstawiłem smażone potrawy i w miesiąc 5 kg spadło, a jestem osobą u której zawsze ciężko było przytyć/schudnąć. Kiedyś chciałem przytyć to przytyłem 9 kg jedząc po prostu o 300 kcal więcej niż potrzebował organizm ;)

Kiedyś liczyłem sobie kalorie i trzymałem się diety, ale na dłuższą metę to męczące. Wystarczy wyeliminować białe pieczywo i jeść więcej warzyw (u mnie działało)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Taka-Jedna
19 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

I o to właśnie chodzi. Irytuje mnie jak osoby zdrowe(w sensie takie które nie mają problemów z tarczycą itp) mówią że tak ciężko schudnąć, nie wiedzą jak itp. Wystarczy pochłaniać mniej kalorii niż potrzebuje twój organizm, zero filozofii. Moja mama ciągle mówi że by chciała schudnąć, a lubi podjadać w środku nocy ?‍♂️

Bo jedzenie, zwłaszcza niezdrowe jest kuszące, jest go pełno wokół, do tego dochodzą właśnie te problemy, o których pisaliśmy wyżej i problem z silną wolą, samodyscypliną. 

 

8 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

No wiadomo ale u zdecydowanej większości jak jemy więcej niż organizm potrzebuje - tyjemy, jemy mniej- chudniemy. Po prostu trzeba znaleźć swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ja w marcu odstawiłem smażone potrawy i w miesiąc 5 kg spadło, a jestem osobą u której zawsze ciężko było przytyć/schudnąć. Kiedyś chciałem przytyć to przytyłem 9 kg jedząc po prostu o 300 kcal więcej niż potrzebował organizm ;)

Myślę, że tu nawet nie trzeba jakoś szczegółowo obliczać. W czasach naszych dziadków, gdzie ludzie jedli 3 razy dziennie, zwykłe, domowe potrawy, bez objadania się słodyczami i przekąskami, mieli więcej ruchu, nie było aż takiego problemu z otyłością i nadwagą. To w dzisiejszych czasach jest plaga, już nawet u dzieci w krajach wysokorozwiniętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡

Czytając te komentarze i wracając do tematu właściwego, uważam że to jest właśnie przykład tego, jak zachowują się ludzie. Co nas to obchodzi, co ktoś wrzuca do koszyka? Jak ktoś ma problem z wagą, i kupuje batony, to jest to sprawa tej osoby, nie nasza. Macie ochotę, to trzymajcie dietę, ale nie możecie tego wymagać od innych. 

Tak samo, nigdzie nie spotkałam się z tym, by ktoś twierdził że otyłość jest w porządku, że jest zdrowa. Bardziej spotykałam się z tym, że dobrze jest się akceptować, niezależnie od tego jaki rozmiar się nosi. 

Jakby nie było, odrzuca mnie takie myślenie. Pilnujcie swoich koszyków na zakupach i swojej wagi bo nic wam do tego jak żyją inni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
11 minut temu, Lili ♡ napisał:

Pilnujcie swoich koszyków na zakupach i swojej wagi bo nic wam do tego jak żyją inni ?

Ależ to nasz wspólny interes! Dlaczego moje podatki mają iść na leczenie kogoś kto się rozchorował przez własną głupotę? :admin:

(Żeby było jasne to społeczne provo a nie moje zdanie ?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ależ to nasz wspólny interes! Dlaczego moje podatki mają iść na leczenie kogoś kto się rozchorował przez własną głupotę? :admin:

(Żeby było jasne to społeczne provo a nie moje zdanie ?).

Uff, dobrze że dałaś ten dopisek, bo początkowo się przestraszyłam że to Twoja myśl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
25 minut temu, Lili ♡ napisał:

Czytając te komentarze i wracając do tematu właściwego, uważam że to jest właśnie przykład tego, jak zachowują się ludzie. Co nas to obchodzi, co ktoś wrzuca do koszyka? Jak ktoś ma problem z wagą, i kupuje batony, to jest to sprawa tej osoby, nie nasza. Macie ochotę, to trzymajcie dietę, ale nie możecie tego wymagać od innych. 

Tak samo, nigdzie nie spotkałam się z tym, by ktoś twierdził że otyłość jest w porządku, że jest zdrowa. Bardziej spotykałam się z tym, że dobrze jest się akceptować, niezależnie od tego jaki rozmiar się nosi. 

Jakby nie było, odrzuca mnie takie myślenie. Pilnujcie swoich koszyków na zakupach i swojej wagi bo nic wam do tego jak żyją inni ?

Tak naprawdę, to mi to lata, ale problem jest czasami bardziej złożony. Robisz krzywdę sobie, pół biedy, ale często dzieci tych osób wyglądają jak ich mniejsze kopie. To wg mnie nie jest normalne, tym bardziej gdy rodzice nie widzą problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
22 minuty temu, Aco napisał:

Tak naprawdę, to mi to lata, ale problem jest czasami bardziej złożony. Robisz krzywdę sobie, pół biedy, ale często dzieci tych osób wyglądają jak ich mniejsze kopie. To wg mnie nie jest normalne, tym bardziej gdy rodzice nie widzą problemu. 

Rodzice wiele podłych nawyków uczą dzieci. Nie ma na to rady. Skazują je od młodego na kompleksy i nic nie zrobisz ?‍♀️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
9 minut temu, Maybe napisał:

Rodzice wiele podłych nawyków uczą dzieci. Nie ma na to rady. Skazują je od młodego na kompleksy i nic nie zrobisz ?‍♀️

 

Rodzice, babcie, ciotki.. cały łańcuszek. Jak kiedyś zgubiłem kilka nadmiarowych kg, to pierwsze słowa od rodziny brzmiały: - ty jesteś chory? schudłeś ostatnio, wyglądasz źle. ???‍♂️??‍♂️ Jak powiedziałem, że kilka kg w dół mi nie zaszkodzi, to stwierdziły, że facet musi mieć brzuch??‍♂️??‍♂️

  • Zmieszany 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, Aco napisał:

Rodzice, babcie, ciotki.. cały łańcuszek. Jak kiedyś zgubiłem kilka nadmiarowych kg, to pierwsze słowa od rodziny brzmiały: - ty jesteś chory? schudłeś ostatnio, wyglądasz źle. ???‍♂️??‍♂️ Jak powiedziałem, że kilka kg w dół mi nie zaszkodzi, to stwierdziły, że facet musi mieć brzuch??‍♂️??‍♂️

Nie wiem po co? 

Chyba po to, żeby nie zdradzał :P

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Maybe napisał:

Nie wiem po co? 

Chyba po to, żeby nie zdradzał :P

To akurat nie jest argument? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Aco napisał:

To akurat nie jest argument? 

No ale jednak mimo wszystko gruby ma zazwyczaj mniejsze powodzenie, chyba że grubość jego portfela jest grubsza niż brzuch ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Czy wyśmiewanie się z grubego, chudego, kulawego i tych odbiegających od "normy"(czyjej normy Taka-Jedna?)  zawsze musi być obelgą. Gdybyśmy zaprzestali używać naszych słabości, przywar, czy braków w teatrze, komedii, kabarecie, czy nawet codziennym życiu, to co miało by rozładować nasze emocje. Jak mieli byśmy sobie poradzić ze stresem, złym humorem, depresją czy chandrą. Jako ludzie dorośli chyba wyrośliśmy z dziecinnej złośliwości i śmiech wywołany dobrym skeczem nie będzie kaleczył czyjegoś rozrośniętego brzucha. Czy chcecie aby poprawność polityczna zabroniła nam opowiadania dowcipów. A co z dowcipami o Ruskich też niemożna? , bo to przecież naród. A o Niemcach, żydach, czarnych, garbatych itp.

Czy widzieliście kiedykolwiek sytuację by dorosły człowiek śmiał się na widok jakiegoś grubasa mijanego na ulicy, czy garbatego, kulawego?

Uważam, że temat to przegięcie i próbuje na siłę zrobić z nas ograniczonych i nietolerancyjnych oszołomów. 

Wybacz Taka-Jedna? ale to, że śmieszy mnie film, czy skecz nie świadczy o braku wrażliwości, czy nietolerancji w stosunku do czyichś problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

Wyśmiewanie jednego typu człowieka jest ok - idioty rozpowszechniającego durne teorie spiskowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frank
5 godzin temu, Serotonina napisał:

Wyśmiewanie jednego typu człowieka jest ok - idioty rozpowszechniającego durne teorie spiskowe.

I wyborcy Janusza Korwin-Mikke.

 

Otyłość bierze się z lenistwa. Żeby wyglądać jak kulturysta, czy zwyciężczyni konkursu fitness też trzeba dużo jeść, tylko poza skonsumowaniem 5000 kalorii trzeba też mieć w sobie trochę zaparcia, żeby pójść na siłownie, pobiegać czy pojeździć na rowerze. Jak ktoś kończy przygodę z podwójnym McRoyalem z frytkami na kanapie przed telewizorem, to niech nie płacze później, że się z niego śmieją albo wytykają palcami, bo chorobliwa otyłość od zawsze była i będzie czymś nienaturalnym i wzbudzającym kontrowersję. No bo jak można udawać, że to jest normalne i nie powinno wzbudzać w nikim żadnych emocji:

 

spacer.png 

 

Ona ma prawo jeść ile chce i co chce, to fakt. Ja mam prawo uważać, że jest to obrzydliwe i nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
27 minut temu, Frank napisał:

I wyborcy Janusza Korwin-Mikke.

 

Otyłość bierze się z lenistwa. Żeby wyglądać jak kulturysta, czy zwyciężczyni konkursu fitness też trzeba dużo jeść, tylko poza skonsumowaniem 5000 kalorii trzeba też mieć w sobie trochę zaparcia, żeby pójść na siłownie, pobiegać czy pojeździć na rowerze. Jak ktoś kończy przygodę z podwójnym McRoyalem z frytkami na kanapie przed telewizorem, to niech nie płacze później, że się z niego śmieją albo wytykają palcami, bo chorobliwa otyłość od zawsze była i będzie czymś nienaturalnym i wzbudzającym kontrowersję. No bo jak można udawać, że to jest normalne i nie powinno wzbudzać w nikim żadnych emocji:

 

spacer.png 

 

Ona ma prawo jeść ile chce i co chce, to fakt. Ja mam prawo uważać, że jest to obrzydliwe i nienormalne.

Warto też nie popadać w skrajności, temat raczej dotyczy ludzi z normalną otyłością a nie aż taką. 

W żadnym przypadku i tak nie widzę powodu do wysmiewania. Trzeba raczej współczuć, że z psychiką coś jest nie tak, bo nie wierzę, że jest jej z taką nadwagą wygodnie i czuje się dobrze. Jednak jeśli wybiera nadal jedzenie, zamiast leczenie psychologiczne, to już jej wybór.

Jakoś nie umiałabym powiedzieć osobie chorej, że wygląda okropnie i mnie obrzydza, nawet gdybym tak pomyślała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
38 minut temu, Frank napisał:

I wyborcy Janusza Korwin-Mikke.

 

Otyłość bierze się z lenistwa. Żeby wyglądać jak kulturysta, czy zwyciężczyni konkursu fitness też trzeba dużo jeść, tylko poza skonsumowaniem 5000 kalorii trzeba też mieć w sobie trochę zaparcia, żeby pójść na siłownie, pobiegać czy pojeździć na rowerze. Jak ktoś kończy przygodę z podwójnym McRoyalem z frytkami na kanapie przed telewizorem, to niech nie płacze później, że się z niego śmieją albo wytykają palcami, bo chorobliwa otyłość od zawsze była i będzie czymś nienaturalnym i wzbudzającym kontrowersję. No bo jak można udawać, że to jest normalne i nie powinno wzbudzać w nikim żadnych emocji:

 

spacer.png 

 

Ona ma prawo jeść ile chce i co chce, to fakt. Ja mam prawo uważać, że jest to obrzydliwe i nienormalne.

 

Często tacy ludzie są do tego stopnia niedołężni, że trzeba im podawać jedzenie. I tego już nie rozumiem, jak można takiej osobie podawać nadal tyle jedzenia by dalej tyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frank
2 godziny temu, Maybe napisał:

Jakoś nie umiałabym powiedzieć osobie chorej, że wygląda okropnie i mnie obrzydza, nawet gdybym tak pomyślała.

Ja oczywiście też nie, chociaż w niektórych przypadkach mógłby być to dla kogoś bodziec do zmiany. Taka gorzka i chamska kropla, która przeleje czarę goryczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
43 minuty temu, Frank napisał:

Ja oczywiście też nie, chociaż w niektórych przypadkach mógłby być to dla kogoś bodziec do zmiany. Taka gorzka i chamska kropla, która przeleje czarę goryczy. 

Jednak myślę że nie raz takie coś usłyszały, od bliskich, znajomych, tyle że jakieś problemy i nie pozwalają przerwać to. Bo serio nie wierzę że te osoby siebie akceptują. Przecież to rodzaj niepełnosprawności na własne życzenie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
19 godzin temu, alan napisał:

Uważam, że temat to przegięcie i próbuje na siłę zrobić z nas ograniczonych i nietolerancyjnych oszołomów. 

Wybacz Taka-Jedna? ale to, że śmieszy mnie film, czy skecz nie świadczy o braku wrażliwości, czy nietolerancji w stosunku do czyichś problemów.

Nie mówimy o filmach czy skeczach, a złosliwych odzywkach wymierzonych w stronę innych ludzi, temat zszedł na problem otyłości i mowa tu głównie o ciele, ale to dotyczy różnych innych problemów w codziennym życiu. Chodzi ogólnie o wtrącanie się innych ludzi w nasze życie, wygląd, to co powinniśmy i czego nie powinniśmy. 

Pytałeś o to czy są takie sytuacje, czy ktoś na widok otyłej osoby na ulicy się śmieje. Oczywiście, że są, poczytaj blogi otyłych osób, z jakimi odzywkami się spotykają na ulicy, w autobusie, w internecie, sam autor w filmie, który udostępniłam (pierwszy post) podaje taki przykład.

 

13 godzin temu, Frank napisał:

Ona ma prawo jeść ile chce i co chce, to fakt. Ja mam prawo uważać, że jest to obrzydliwe i nienormalne.

I o tym mówi autor filmu, który udostępniłam w pierwszym poście, że to normalne, że widząc grubą osobę na ulicy, pomyślimy, że jest gruba, ale co innego jest sobie coś pomyśleć, a co innego komentować to na głos, zwłaszcza jeśli jest się dla niej zupełnie obcą osobą. Oceniać innych jest bardzo łatwo, ale nie wiemy co taka osoba przechodzi, nie wiemy co siedzi w jej głowie, nie wiemy z jakimi problemami się boryka.

Osoby, które deklarują, że są takie zdyscyplinowane, szczupłe, zgrabne i ogólnie radzą sobie doskonale z różnymi problemami i uważają, że takie będą zawsze, mogą się kiedyś mocno zdziwić, bo życie potrafi być nieprzewidywalne. Może pojawić się depresja, jakaś choroba, ogromna trauma, która doprowadzi do takiej sytuacji, że w jakimś stopniu człowiek stoczy się na samo dno, czy to w kwestii zajadania problemów, alkoholizmu, narkomanii i innych. 

Podam tu taki przykład Loni Willison, kiedyś przepiękna kobieta, gwiazda fitness, celebrytka, która była na pierwszych okładkach gazet, dziś bezdomna narkomanka, żyje na ulicach Hollywood i wygląda jak wrak człowieka.

Powtórzę, to co wcześniej pisałam, nasza psychika potrafi płatać figle i oby osoby pewne siebie w tym temacie, kiedyś nie musiały tego doświadczyć na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

A można tych obrzydliwie bogatych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Hit!

 

Jesteś taki gruby/a że zjadłeś/aś nawet światło z lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Dnia 23.04.2022 o 19:09, Aco napisał:

Tego nie wiem i pewnie oni sami nie wiedzą. Znałem takich, którzy zdawali sobie sprawę z konsekwencji, ale odrzucali pomoc i  zapewniali że sami sobie poradzą, dziś już ich nie ma.

Ludzie lubią siebie oszukiwać...nalogowi alkoholicy często twierdzą że nie mają problemu. Dopiero gdy zaczynają budzić się kogo śmietników czasem zaczynają myśleć. Generalnie ludzie często mają problem poszukać pomocy psychologa.

Niestety w naszym społeczeństwie wciąż istnienie przekonanie, że taki ktoś to "normalny" nie jest i ma problem z głową. Świr i latka gotowa ?

Tak myślą tylko ludzie wykazujący się ignorancja i zacofaniem szeroko pojętym. To nie wstyd poprosić o pomoc i jeszcze powiedzieć mam problem. Problemem jest podejście do problemu i osady ludzi. 

Wiele ludzi odeszli z tego świata z takich powodów niestety... 

Niestety problemy psychologiczne też trudno się leczy...zmienic nawyki nie jest łatwo i często ludzie też się zniechęcają zbyt szybko bo myślą, że efekty powinny być natychmiastowe. Tak nie jest... 

Wszystko zależy od ich samych i zaangażowania w rozwiązywanie problemu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kormoran

Jak by osoby otyłe wiedziały co jest na prawdę  w marketowym jedzeniu albo co naprawdę się miele w maszynach na parówki i kiełbasy,  to by od razu schudły w miesiąc.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Ser pleśniowy dojrzewający lub inny francuski + suchy chleb i pomidory, flaki w rosole, zupa burakowa z ziemniakami i cebulą, sucha wędlina krojona, jajka, dżem, miód, mleko, płatki corn flakes, ryż, gruszki, truskawki, maliny, jagody, ciasto typu babka (Babko) z rodzynkami, sernik, lub inne na deser.

Tylko to najczęściej jem (nie licząc kupy oczywiście).

Ryb nie jem bo drogie, czasem tylko na płetwę odłożę.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...