Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
syn fubu

Wiliam Szekspir to najwspanialszy poeta jaki żył

Polecane posty

syn fubu

kto zna Szekspira zna wszelką poezję. Nikt nie pisał piękniej o miłości.

 

"Przeklęte twoje oczy rozcięły mnie czarem na dwoje, część jedna jest twoja i druga jest twoja, chcę mówić moją, lecz moje jest twoje."

 

"Powiedz gdzie się miłość rodzi, czy w głowie czy w sercu wschodzi, co ją żywi, co ją płodzi."

 

"Blask pozorny może nicość przysłonić, świat ciągle zwodzi ozdobna powłoka, bo w sądach naszych gdzie jest tak zła sprawa, która słodkim okraszona słówkiem wad swych nie skryła.

A w religii? Czy jest taka herezja co nie ma kapłana z poważną miną, zawsze gotowego pobłogosławić i tekstem ją stwierdzić. Pięknym ubraniem skryć jej ohydę.

Przyjrzyj się piękności, zobaczysz, że jest na wagę kupiona, więc błyszczące złoto mijam cię."

 

"Hamuj miłość, radość twą szaloną, sącz po kropelce rozkosz dla mej duszy, albo jej zbytek wątłe ciało skruszy."

 

"I jaki półbożek na ziemię zstąpił, czy oko jej mruga czy tylko z ruchu oczu moich ruszać się zdaje, jak mógł malarz oddać te oczy, lecz jak pochwały me niżej są wdzięków tego tu cienia, tak daleko znowu ten cień jest niżej wdzięku swego wzoru."

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Najlepsze wyznanie miłości dla ukochanego, mówcie tak dziewczyny do swego partnera.

 

"Bassanio, widzisz mnie teraz przed sobą taką jaka jestem. Choć dla siebie samej, o nic bym więcej nie prosiła nieba... dla Ciebie pragnęłabym stać się stokroć piękniejszą, tysiąckroć bogatszą, żeby w twych oczach większą zyskać cenę, chciałabym wszelki prześcignąć rachunek w cnotach, piękności, skarbach, przyjaciołach.

Cała wartości moja suma - dziewczyna prosta, i bez doświadczenia. Szczęśliwa tylko, że młoda jest jeszcze i zdolna się kształcić, stokroć szczęśliwsza, że ma zdolności które kształcić może, a najszczęśliwsza, że giętki swój umysł pod twój Bassanio oddaje kierunek, byś był jej panem, rządcą i królem. Ten dom, ci słudzy, a nawet ja sama, wszystko to twoje."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 30.08.2023 o 15:11, syn fubu napisał:

Najlepsze wyznanie miłości dla ukochanego, mówcie tak dziewczyny do swego partnera.

 

"Bassanio, widzisz mnie teraz przed sobą taką jaka jestem. Choć dla siebie samej, o nic bym więcej nie prosiła nieba... dla Ciebie pragnęłabym stać się stokroć piękniejszą, tysiąckroć bogatszą, żeby w twych oczach większą zyskać cenę, chciałabym wszelki prześcignąć rachunek w cnotach, piękności, skarbach, przyjaciołach.

Cała wartości moja suma - dziewczyna prosta, i bez doświadczenia. Szczęśliwa tylko, że młoda jest jeszcze i zdolna się kształcić, stokroć szczęśliwsza, że ma zdolności które kształcić może, a najszczęśliwsza, że giętki swój umysł pod twój Bassanio oddaje kierunek, byś był jej panem, rządcą i królem. Ten dom, ci słudzy, a nawet ja sama, wszystko to twoje."

hahaha już widzę, jak zwiewa w podskokach

(...,a najwspanialszy to był Cyprian Kamil Norwid)

Co do Keiry natomiast, to... zgadzam z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
53 minuty temu, Monika napisał:

hahaha już widzę, jak zwiewa w podskokach

(...,a najwspanialszy to był Cyprian Kamil Norwid)

Co do Keiry natomiast, to... zgadzam z Tobą :)

 

Monika piękne imię. A co wiesz o miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
32 minuty temu, syn fubu napisał:

 

Monika piękne imię. A co wiesz o miłości?

Miłość jest wtedy kiedy nie ma lęku,

Gdy jest lęk wtedy nie ma miłości.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
38 minut temu, Monika napisał:

Miłość jest wtedy kiedy nie ma lęku,

Gdy jest lęk wtedy nie ma miłości.

 

 

 

 

Czy miłość mogą mieć ci tylko którzy nie znają lęku? A czy najgorętsze uczucia nierzadko płoną w tych którzy ich nie okazują z powodu lęku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
13 minut temu, syn fubu napisał:

 

Czy miłość mogą mieć ci tylko którzy nie znają lęku? 

Nie, to miłość niszczy lęk.

 

13 minut temu, syn fubu napisał:

 

A czy najgorętsze uczucia nierzadko płoną w tych którzy ich nie okazują z powodu lęku?

 A w takim wypadku to może jednak nie jest miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Skoro nie znasz lęku to idź zabij psa lub kota. Powiesz, nie bo je kocham ale przeciez jak sama mawiasz miłość niszczy lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
52 minuty temu, syn fubu napisał:

Skoro nie znasz lęku to idź zabij psa lub kota. Powiesz, nie bo je kocham ale przeciez jak sama mawiasz miłość niszczy lęk.

Ojej, trochę pomieszałeś:)

Przecież nie zabijasz zwierząt dlatego tylko, że czujesz przed tym lęk, ale dlatego, że nie chcesz tego robić, że tak wybierasz.

Jakbyś musiał to pomimo lęku zabiłbyś (np. w obronie własnej).

Miłość niszczy lęk, czyli daje spokój duszy, a nie czyni Cię żadnym mordu psychopatą...i to zwierzątek na dodatek;) 

Poza tym musielibyśmy jeszcze rozróżnić lęk, który jest stanem chorobowym, patologicznym i zwykły strach, którego brak nie byłby zdrowy, jak piszesz...

Ale wolę zostać przy miłości, bez lęku i bez morderstw:)

Dobranoc i dzięki za miłą rozmowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, syn fubu napisał:

Skoro nie znasz lęku to idź zabij psa lub kota. Powiesz, nie bo je kocham ale przeciez jak sama mawiasz miłość niszczy lęk.

grandpa-disapprove-facepalm-19w2j10juham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia
Dnia 30.08.2023 o 14:23, syn fubu napisał:

kto zna Szekspira

Mówią, że był gejem i pedofilem. Ja w to wierzę 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
Napisano (edytowany)
Dnia 2.09.2023 o 02:47, Monika napisał:

Miłość niszczy lęk

 

 

Miłość nie niszczy lęku, tak samo jak wysoka inteligencja nie świadczy o dobrych wyborach.

A twoja myśl "Miłość jest wtedy kiedy nie ma lęku" jest  tak prawdziwa i wiarygodna jak twierdzenie że blondynki są głupie.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, syn fubu napisał:

 

Miłość nie niszczy lęku, tak samo jak wysoka inteligencja nie świadczy o dobrych wyborach.

A twoja myśl "Miłość jest wtedy kiedy nie ma lęku" jest  tak prawdziwa i wiarygodna jak twierdzenie że blondynki są głupie.

Może i tak, któż to wie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
31 minut temu, Monika napisał:

Może i tak, któż to wie..:)

...a może...

...nikogo nie kochałeś prawdziwie?

Dobranoc.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
20 godzin temu, Monika napisał:

...a może...

...nikogo nie kochałeś prawdziwie?

Dobranoc.

 

 

 

A ja wiele rzeczy wiem o miłości, a ile z nich to tylko wiedza. Zresztą, większość nie ma nawet wiedzy. Nie, że ja się z Tobą nie zgadzam - oczywiście masz rację bo i miłość niszczy lęk do granic ostatecznych (Janusz Korczak, M.Kolbe) tylko że słowo 'miłość' i 'kocham' jest nadużywane. Popytaj się zakochanych par na ławce w wieku młodzieńczym kiedy ponoć kocha się "szaleńczo" czy jedno drugiemu podarowałoby nerkę. Lęk to w ogóle paskudztwo i nie pasuje do przyjemnego gatunku miłości jak inne odmiany cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
4 minuty temu, syn fubu napisał:

miłość niszczy lęk do granic ostatecznych (Janusz Korczak, M.Kolbe)

o!o!o!

to ten trop...

11 minut temu, syn fubu napisał:

Popytaj się zakochanych par na ławce w wieku młodzieńczym kiedy ponoć kocha się "szaleńczo" czy jedno drugiemu podarowałoby nerkę.

No tak, ale to młodzież, zdobywa doświadczenia, niech sobie mówią, że kochają...nikomu to nie szkodzi przecież...uczą się tych emocji, nabywają doświadczeń...

Nie będę pytać par o takie rzeczy, bo (pomijając, że uciekną z wrzaskiem, jak zacznę) nie mam potrzeby narzucania innym w swoich przekonań.

Z przekonaniami tak jak z tatuażami: jedni noszą je na skórze, dla całego świata, a inni w sercu.

 

12 minut temu, syn fubu napisał:

czy jedno drugiemu podarowałoby nerkę

 

nom, właśnie fajny przykład.

Czyli miłość niszczy lęk jednak.. nawet ten o własne zdrowie, życie.

Można by tu przejść do innej prawdy : "nie po słowach lecz po czynach ich poznacie":)

 

 

20 minut temu, syn fubu napisał:

Lęk to w ogóle paskudztwo i nie pasuje do przyjemnego gatunku miłości jak inne odmiany cierpienia.

 

Bo jak pisałam na początku:  

jak jest lęk...nie ma miłości:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 271
    • Postów
      234 852
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      673
    • Najwięcej dostępnych
      2 006

    RosjaniUkrain
    Najnowszy użytkownik
    RosjaniUkrain
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Drogi Dyziu, się potrafią krzyżować. Nie wiem czy ci wiadomo, ale mamy zawiązane tu kółko podróżnicze i rozdroża karkonoskie tudzież inne sudeckie nie są nam obce. Ha! liczę żeś, gdzieś  z tych stron i pląsa ci się po okolicy duch Liczyrzepy. A skoro tak musisz się liczyć, że całkiem możliwe jest zboczenie ( yhym 😇) z trasy i taaadam... masz w swojej kuchni grupę nastroikowych wariatów z plecakami. Liczę zatem że w tych okolicznościach jakowyś antałek lub gąsiorek utoczysz z piwniczki by uraczyć towarzystwo? Spokojnie Dyziu o słoju z grzybami słyszelim - ostawimy w nienaruszonym stanie  Hehehe. 
    • RosjaniUkrain
      To fakt że facet bez rodziny jest żałosny,nieudacznik życiowy.... taka prawda
    • KapitanJackSparrow
    • Dionizy
      Wiem ze to nie do mnie ale mi od razu przychodzi na myśl ,,Smok,,   Ja czasem robię takie goląbki wigilijne z kaszą i grzybami a do tego sos z grzybów. Nie koniecznie borowikowy bo ja nie odkladam uch od innych grzybów po przyjściu z lasu. Susze wszystkie jak leci i takie sa tam wysuszone w słojach na szafce koło kuchni. Jutro mam czwartą dawkę szczepionki na Covida i trochę się martwię bo trzecią bardzo żle zniosłem ale co tam. Niech się dzieje co chce. Wiem ze sporo ludzi jest antyszczepionkowi ale ja mimo wszystko wezmę. Nomado piękne imiona nadajesz zwierzętom. Bardzo podoba mi się to i też to często robię. Pewien czarny kocur przygarnięty z dachu obórki gdzie mieszka koza Rozalia z męzem Leonem ma na imię Stefan a ten pająk co uparcie plecie latem pajęczynę w drzwiach na taras ma na imię Zenek. Kiedyś dogadałem się z nim i ja go nie zamorduję a on nie wpuści ani jednej muchy do izby. Mazurki kojarzą mi się bardziej z równonocą wiosenną czyli wielkanocną. No ale jeśli upieczesz to chętnie zjem teraz w okresie zimowego przesilenia. Tak to prawda ale Zuzię znam już od kilkunastu lat i udało nam się kilkakrotnie spotkać Zuzia ma znakomitą rodzinę której Jej szczerze zazdroszczę choć to zła cecha. Znam sie osobiście też z Adminem. Pozostali funkcjonują tylko w mojej wyobraźni choć nie zaprzeczam że chętnie poznałbym osobiście. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to chętnie pomogę. Mogę być statystą albo mam w stodole skórę z byka to może Turoń? Jestem do dyspozycji
    • Nomada
      Jeśli ktoś jest w stanie je nakłonić to kto?
    • la primavera
      ,,Czas krwawego  księżyca " Niespecjalny, bez szału, rozczarował mnie. Długość filmu nie jest dla mnie problemem, ale to, że jest on  płaski, bez emocji, choć opowiada o strasznych wydarzeniach, spodob, w jaki  ta historia została przestawiona nie sprawił,  ze  zaangażowała mnie emocjonalnie. Może gdyby  film skupil sie na jednym morderstwie bylby w stanie mnie bardziej zaciekawić, utrzymac zainteresowanie  a tak to jeden trup, drugi trup, trzeci...niektórych nawet nie dane nam było poznac za życia. Indianie jacyś tacy niewidoczni, bezwolni, bez własnego zdania,  spolegli, przyjmujący bez większego sprzeciwu reguły białych. Byli tłem choć to była przecież ich historia, to o ich życie  toczyła sie walka.  Ani de Niro ani di Caprio nie byli dla mnie interesujący. Ciągle grymasy i marszczenie twarzy to wszystko co w nich widziałam. Coś się w filmie zaczęło dziać, gdy do akcji wkroczyło FBI.Zaczyna sie śledztwo  i chociaz tez sie o nim za wiele nie dowiadujemy,  to przynajmniej coraz bliżej do końca. Koniec też z innej bajki, dla mnie miał groteskowy wyraz, a przecież wydarzenia  o których film opowiadał  byly tragiczne.       
    • KapitanJackSparrow
      😂😂😂👍 No naprawdę rozbawiła, i ta oszczędność słów hehe 
    • Monika
      Wyjście. Wesołych Świąt:)
    • KapitanJackSparrow
      Zobacz @Pieprzna jakie credo...
    • KapitanJackSparrow
      Na szczęście póki co nie ma tu  twych rządów 😂 
    • Pieprzna
      Dlatego ja się w tym temacie nie udzielam traktując go jako sacrum tego forum. I tobie zalecam profanum umieszczać gdzie indziej. 
    • KapitanJackSparrow
      Ja nie wiem czy temat Dyzia wytrzyma taki ogrom skojarzeń 😂
    • KapitanJackSparrow
      Prawda , byłem już świadkiem kilku wejść 😁  Yyy tak na marginesie...jakie masz pierwsze skojarzenie do słowa - wejście 🙈😁
    • Monika
      Ty również też (a teraz kto bardziej;D)   W sensie, że szopkę? Jestem specjalistką:)
    • KapitanJackSparrow
      Takie talarki z gęstym siadłym mlikiem pychota w zwykły dzień jednakże święta to musi być to coś .... Gołąbki ? 😁
    • Nomada
      głupi los podły los chce nas rzucić na ten stos ludzi smutnych  i przegranych w beznadziei zapomnianych       2+1 Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Iść ciągle iść tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień Wciąż witać go, Jak nadziei dobry znak Z ufnością tą, Z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak Iść ciągle być w tej podróży Którą ludzie prozaicznie życiem zwą Iść, ciągle iść jak najdłużej Za plecami mieć nadciągającą noc Z najprostszych słów Swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch Raz zobaczyć to co niewidzialne jest Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem trawy ślad Być sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat Z najprostszych słów Swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch Raz zobaczyć to co niewidzialne jest Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Iść ciągle iść tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień
    • Nomada
      Cześć Łobuzie; )
    • Nomada
      A jakże Dionizy będzie też pyszny mazurek na miodzie i kapuśniak z prawdziwkami a do niego talarki z ziemniaków smażone na patelni pychota
    • KapitanJackSparrow
      Pardon bo pewnie nie mieliśmy okazji @Nomada Jestem Jack Jack Sparrow.. Do usług 
    • Nomada
      wygrałeś😂
    • KapitanJackSparrow
      Monika pewnie jakieś jasełka odprawi, Dyziu drogi,  podczytuję was czasem, alee gdzież mi do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych i ojczyzny łona, ech z tego co wspomniałem jedynie te pagórki i łona mi bliskie ale i owszem ojczyzna bo gdy przyjdą podpalić twój dom ten w którym mieszkasz...to wiadomka. Piszesz do Zuzi często to i macie o czym opowiadać, do mnie Zuzie nie piszą wcale, pewnikiem za moją  piracką przeszłość za uszami. O! uszy, a czy wiesz drogi Dyziu co w pirackim żargonie oznacza słowo uszy?🤦 No więźniem skojarzeń jestem coś trzeba by zrobić by uwolnić się od tego. Może na ryby pójść....?🤦  Dobra zacznijmy od początku Gwiazdka się znaczy.  Zatem masz Dyziu na pod orędziu szczaby bukowe lub dębowe by słuszny zadek wieprza uwędzić? Cicho ..Nomada coś napisała zatem nara .. lecę zobaczyć co i jak
    • Nomada
      Dzień dobry Dionizy Chętnie się napiję Dodaj proszę imbiru i miodu bo coś mnie gryzie tam gdzie nie powinno Dziś do domu przybiegła Alberta wiesz ta wcześniej mieszkająca pod miotłą. W końcu udało jej się odkopać wejście do norki która jest pod starą czereśnią bo tam się wyprowadziła. Zrugała mnie jak cię mogę bo zapomniałam zanieść jej zapas owsa na zimę.  Znalazła sobie koleżankę na długie zimowe pogaduszki. To dżdżownica Balbina. Jesienią Alberta pomogła jej wciągnąć kilka liści pod ziemię z których Balbina zrobiła sobie ciepłą kołderkę i od tego czasu są razem. Jakież to miłe, prawda?
    • Puszkin44
      Moje relacje ze starszą siostrą nie były zawsze dobre. Bardzo się od siebie różniłyśmy. Ona była prymuską i pupilkiem nauczycieli. Rówieśnicy za nią nie przepadali. Nikt jej raczej nie zazdrościł. Była zamknięta w sobie, zimna. Odpychała od siebie zarozumiałością. Wywyższała się, lubiła narzucać wszystkim swoją wolę i była niekoleżeńska. Brakowało jej poczucia humoru. Ja byłam inna. Wesoła, pogodna, bardzo lubiana, ale też ciągle wpadająca w jakieś tarapaty. Nie radziłam sobie za dobrze z emocjami. Nietrudno się dziwić, że nie mogłyśmy się dogadać, zwłaszcza że Anka ciągle donosiła na mnie rodzicom.    W dorosłym życiu nasze role nagle się odwróciły. Ja się wyciszyłam i skupiłam się na nauce. Dostałam się na prestiżową uczelnię, skończyłam ją z wyróżnieniem i zaczęłam robić karierę. Anka była dla mnie wtedy okropna. Kilka razy powiedziała mi nawet, że kto jak kto, ale ja na pewno na to nie zasługuję. Ona na pierwszym roku studiów związała się z dużo starszym facetem. Zupełnie zwariowała na jego punkcie, choć to okropny człowiek. Tak ją zmanipulował, że przestałam ją poznawać. Rzuciła studia, bo tak chciał. Zaszła w ciążę, potem w drugą. To typowy toksyczny związek. Rozstają się co chwilę, potem do siebie wracają. Jest od niego uzależniona psychicznie.  Chciałam jej pomóc. Zależało mi na kontakcie z siostrzeńcami. Zakopałyśmy więc w końcu topór wojenny. Anka zaczęła pożyczać wtedy ode mnie pieniądze. Na początku nie miałam nic przeciwko temu. Nie narzekałam na brak gotówki. Ostatnio poprosiła mnie o dużą kwotę, o pięćdziesiąt tysięcy. Płakała, że ma długi, a jej facet nie wspiera jej finansowo. Bez wahania zrobiłam przelew. Potem nagle przestała ode mnie odbierać telefony. Myślałam, że coś się stało. Wystawałam nawet pod jej domem. Nie natknęłam się na nią, ale na jej partnera, który podjechał pod klatkę nowym samochodem. Wiecie, co zrobił? Poklepał mnie po ramieniu, zaśmiał się i podziękował, że dołożyłam się do jego nowej zabawki. Nadal nie mogę w to uwierzyć... Jak mogła tak się zachować? Będę walczyć o swoje pieniądze, ale jej już nigdy w życiu nie zaufam.  Małgorzata
    • Puszkin44
      To teraz możesz jakąś laseczkę poderwać i jej wylizać wiesz co ( autocenzura ) .
    • syn fubu
      zamiast się starzeć ja odwrotnie - młodnieje, ludzie patrzą się na mnie jak na obiekt z Marsa
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...