Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
radość trwa we mnie

Święta Wielkanocne i nasze zmartwychwstanie

Polecane posty

radość trwa we mnie

To, co dzieje się podczas Wielkanocy jest czymś niesamowitym. Wydaje się, że Wielki Piątek jest wspomnieniem śmierci Chrystusa, ale.. tak naprawdę jest także już uczestnictwem w Jego zmartwychwstaniu. Możemy zacząć żyć na nowo.

Dlatego święta wielkanocne są najważniejsze ze wszystkich w roku. Doświadczamy tajemnicy Bożego Miłosierdzia, które jest tak niezgłębione, że tajemnicą pozostanie. Dla Boga nie ma nic niemożliwego, On może zgładzić każdy grzech, a codzienność zamienić w rzeczywistość pełną cudów. Doświadczam tego szczególnie w sakramencie spowiedzi. Mimo tego, że czasem aż boli, świadomość, że Pan Jezus jest przy Tobie... to fragment tej radości, jakiej pełni doświadczymy tylko w niebie.

Chrystus oddał za nas swoje życie, aby Ci dać szczęście mimo trudności. Jeśli ofiarujemy Mu swoją ufność, On zdziała wiele w naszych sercach, zwłaszcza w tym pięknym czasie.

"Jezu, ufam Tobie"- taka krótka modlitwa, a czasem lepsza niż wszelkie hymny, czy litanie.

Życzę Ci właśnie ufności w Miłosierdzie Boże, które może dać Ci nowe życie i wszystko przebaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


fulla

Maryja, Orędzie z Medziugorje, 25. luty 2020r.
„Drogie dzieci!

W tym czasie łaski pragnę widzieć wasze twarze przemienione podczas modlitwy. Jesteście tak zatopieni ziemskimi troskami, i nie odczuwacie, że wiosna jest u progu.

Kochani moi, jesteście wezwani do pokory i modlitwy.

Tak jak przyroda walczy w ciszy o nowe życie i wy jesteście wezwani, abyście podczas modlitwy otworzyli się na Boga, w którym znajdziecie pokój i ciepło wiosennego słońca w waszych sercach. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. ”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 19.04.2019 o 01:32, radość trwa we mnie napisał:

Doświadczamy tajemnicy Bożego Miłosierdzia, które jest tak niezgłębione, że tajemnicą pozostanie. Dla Boga nie ma nic niemożliwego, On może zgładzić każdy grzech, a codzienność zamienić w rzeczywistość pełną cudów

Czy w związku z tym możesz z Nim pogadać by ludzie nie umierali na Covi 19? Skoro On jest i jest taki miłosierny i wszechmogący? Kochający Ojciec? We Włoszech i Hiszpanii śmiertelność po zakażeniu sięga dziesięciu procent a wg prognoz w tych krajech zakażeniu ulegnie około 80-90 populacji co daje prognozę że co dziesiąty Włoch i Hiszpan w najbliższych tygodniach umrze. Myśle ze podobnie będzie i w innych krajach w tym przy tak nieudolnych rządach jakie mamy teraz i w Polsce. Czy możesz z Nim pogadać by zmienił te prognozy w rzeczywistość pełną cudów?

15 godzin temu, fulla napisał:

Maryja, Orędzie z Medziugorje, 25. luty 2020r.
„Drogie dzieci!

W tym czasie łaski pragnę widzieć wasze twarze przemienione podczas modlitwy. Jesteście tak zatopieni ziemskimi troskami, i nie odczuwacie, że wiosna jest u progu.

Kochani moi, jesteście wezwani do pokory i modlitwy.

Tak jak przyroda walczy w ciszy o nowe życie i wy jesteście wezwani, abyście podczas modlitwy otworzyli się na Boga, w którym znajdziecie pokój i ciepło wiosennego słońca w waszych sercach. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. ”

Co Ty jarasz?

Ja też chcę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fulla

Setki tyś. ludzi przybywają do Medjugorie , nikt nie kwestionuję prawdziwości tych orędzi 

  https://www.youtube.com/watch?v=RiIsGG-m3w8

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
6 godzin temu, fulla napisał:

Setki tyś. ludzi przybywają do Medjugorie , nikt nie kwestionuję prawdziwości tych orędzi 

https://www.youtube.com/watch?v=RiIsGG-m3w8

 

Ok. A jak ma się to do zaleceń PŚ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
Dnia 25.03.2020 o 08:51, Dionizy napisał:

Czy w związku z tym możesz z Nim pogadać by ludzie nie umierali na Covi 19? Skoro On jest i jest taki miłosierny i wszechmogący? Kochający Ojciec? We Włoszech i Hiszpanii śmiertelność po zakażeniu sięga dziesięciu procent a wg prognoz w tych krajech zakażeniu ulegnie około 80-90 populacji co daje prognozę że co dziesiąty Włoch i Hiszpan w najbliższych tygodniach umrze. Myśle ze podobnie będzie i w innych krajach w tym przy tak nieudolnych rządach jakie mamy teraz i w Polsce. Czy możesz z Nim pogadać by zmienił te prognozy w rzeczywistość pełną cudów?

Już pisałem w innym temacie, że człowiek ma wolną wolę. Tu jest Ziemia, a Ty chcesz Nieba. Bóg nie może w ten sposób ingerować w świat. Powiesz: "Skoro jest wszechmogący to może." Nie - nie może, bo sam się w tej kwestii ograniczył. To ludzie wybrali życie w takim świecie - pierwsi ludzie. A my to również doświadczamy, bo to skutek grzechu pierworodnego, a więc wyboru ludzi. Człowiek sam decyduje o tym gdzie się znajdzie jego dusza po śmierci. Już tutaj się to decyduje za życia. Żyjesz nie przestrzegając przykazań, to znaczy że chcesz do Piekła. I będzie Ci tam lepiej niż w Niebie. Nie będzie Ci tam dobrze, ale lepiej niż z Bogiem. To nie jest trudne do zrozumienia. To czego chcesz jest w Niebie. Brak chorób, śmierci itd. Ludzie będą cierpieć, bo tak sami wybrali.

 

Nie wiąż Boga z żadną religią, jeżeli Ci to nie odpowiada. Bóg może istnieć nawet bez religii. Jeżeli nie chcesz być członkiem żadnej społeczności religijnej, to OK. Ale to ma oznaczać brak wiary w Boga? To ma oznaczać, że świat wziął się nie wiadomo skąd, albo po prostu zawsze był?

Być może żadna religia nie jest przedstawicielem Boga Żywego na Ziemi. Ja twierdzę, że jest nią chrześcijaństwo. Choć podzielone, ale jednak całe. Ty nie musisz tak twierdzić.

Tylko, że brak prawdziwej religii nie oznacza braku Boga.

 

"Ludziom, którzy uważają, że życie ogranicza się do ziemskiego kręgu narodzin, dzieciństwa, młodości, dojrzałości i starości, należy współczuć. Osoby o takich przekonaniach pozbawione są kotwicy, nadziei, sensu istnienia. Dla nich życie nie ma znaczenia.

Takie zapatrywania prowadzą do rozczarowań, stagnacji, cynizmu oraz poczucia beznadziei, powodujących neurozy i rozmaite zaburzenia psychiczne i umysłowe. Jeśli nie wytrzymujesz szybkiej gry w tenisa, jeśli pływasz wolniej niż Twoje dzieci, jeśli Twoje ciało nie jest już tak sprawne jak dawniej, jeśli Twój chód stał się bardziej ociężały, czas uświadomić sobie, że życie wciąż się zmienia i przejawia w coraz to nowych formach. To, co ludzie nazywają śmiercią, jest tylko podróżą w inny, nowy wymiar życia."

Joseph Murphy

 

Gdyby ojciec Maksymilian był ateistą, to nie oddałby życia za drugiego człowieka. Oddanie życia za drugiego człowieka jest przejawem największej możliwej miłości. Miłość jest to dobrowolne i świadome oddanie części albo całości swojej wolności dla drugiego człowieka, kraju, idei, klubu piłkarskiego itd. Im więcej wolności komuś albo czemuś oddajesz, tym bardziej kochasz. Zatem im bardziej cierpisz, tym bardziej kochasz. Jezus nas kochał i kocha dalej bez ograniczeń. Gdyby tak nie było, nie zginąłby na krzyżu. A nie musiał być przybity. Mógł nawet zejść z krzyża, ale tego nie zrobił, bo nas kocha.

Ateista nie jest zdolny do pełnej miłości czyli takiej,  w której oddaje się całą swą wolność umierając.

Edytowano przez Liberiusz ;-)
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

Bóg nie może w ten sposób ingerować w świat. Powiesz: "Skoro jest wszechmogący to może." Nie - nie może, bo sam się w tej kwestii ograniczy

Dla mnie to nie jest logiczne z tym samoograniczeniem. Brzmi to tak że On jest wszechmocnym i bezwzględnie kochającym a jednocześnie upartym i złośliwym. ,>>> a macie co chcieliście>>> poza tym nie wiem skąd ten dogmat o samoograniczeniu Stwórcy.

14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

To ludzie wybrali życie w takim świecie - pierwsi ludzie

No ale Jezus przecież umarl na krzyży by zlikwidować ten pierworodny grzech i tak zdaje sie nawet wspomina ,,,,Odkupił swe owce Baranek bez skazy, pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.,,, więc czy ta ofiara Zbawiciela nie była doskonała i wystarczająca?  Czyli mały człowiek gdy się narodził to i tak ma skazę grzechu Adama i Ewy? Czy chrzest nie powinien odbywać sie w wieku gdy człowiek jest w stanie sam zdecydować czy chce być chrześcijaninem? Bo tak jak teraz jest to w statystykach kościelnych jest 80 czy 90% wiernych ale tych rzeczywistych jest jak kot napłakał co widać po aktywności takiej codziennej. No i musisz przyznać ze odpowiedzialność zbiorowa przez kilka tysięcy pokoleń nie jest objawem miłosierdzia a nawet zwykłej logiki.

 

14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

Tylko, że brak prawdziwej religii nie oznacza braku Boga.

Podobnie jak istnienie wielu prawdziwych w domniemaniu wyznawców religii nie dowodzi jego istnienia.

14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

Ludziom, którzy uważają, że życie ogranicza się do ziemskiego kręgu narodzin, dzieciństwa, młodości, dojrzałości i starości, należy współczuć. Osoby o takich przekonaniach pozbawione są kotwicy, nadziei, sensu istnienia. Dla nich życie nie ma znaczenia.

Takie zapatrywania prowadzą do rozczarowań, stagnacji, cynizmu oraz poczucia beznadziei, powodujących neurozy i rozmaite zaburzenia psychiczne i umysłowe. Jeśli nie wytrzymujesz szybkiej gry w tenisa, jeśli pływasz wolniej niż Twoje dzieci, jeśli Twoje ciało nie jest już tak sprawne jak dawniej, jeśli Twój chód stał się bardziej ociężały, czas uświadomić sobie, że życie wciąż się zmienia i przejawia w coraz to nowych formach. To, co ludzie nazywają śmiercią, jest tylko podróżą w inny, nowy wymiar życia."

Joseph Murphy

Dla mnie to sa tylko ukierunkowane myśli nie mające żadnego odniesienia do rzeczywistości bo można podać setki przykładów ludz

 

i o bardzo pięknym i bogatym życiu stroniących od wszelkich religii i wyznań. Marphy Bardzo mądra postać jednakże raczej ustawiona po jednej stronie.

14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

Gdyby ojciec Maksymilian był ateistą, to nie oddałby życia za drugiego człowieka.

Przeginasz przypisując zdolność poświęcenia sie dla innych tylko chrześcijanom. To nie jest przejaw chrześcijaństwa lecz miłości do ludzi i pewnie za chwile powiesz że ta miłość pochodzi od Jahwe no bo przecież On jest miłością. A co z tym zachowaniem gdy np w czasie Drugiej Wojny żołnierze komunistycznej armi czerwonej poświęcali świadomie sie za siebie wzajemnie, za swojego wodza Stalina za swoją  ociekającą krwią komunistyczną ojczyznę. Czy wtedy to był wplyw Wszechmogącego?

 

14 godzin temu, Liberiusz ? napisał:

Zatem im bardziej cierpisz, tym bardziej kochasz. Jezus nas kochał i kocha dalej bez ograniczeń. Gdyby tak nie było, nie zginąłby na krzyżu. A nie musiał być przybity. Mógł nawet zejść z krzyża, ale tego nie zrobił, bo nas kocha.

Czyli zgodnie z tą teorią jeśli ja bardzo kocham swoje dzieci to powinienem cierpieć dla nich by to pokazać? Ty tak robisz by okazać swoją miłość do bliskich i do wszystkich ludzi bo przecież takie jest zalecenie miłości Chrystusa?  Wg chrześcijanina nie wystarczy im to pokazywać dobrą myślą dobrym słowem i dobrymi czynami jak mówi moja religia? Trzeba koniecznie cierpieć i to czym bardziej tym lepiej?????? Sory Bracie ale to z przedziału sado maso I chwila refleksji Czy to całe odkupienie musiało być takie drastyczne i krwawe pomimo głoszonej dobroci i miłosierdzia Szefa? Po co? Gdybym moja dzieci coś nabroiły zwyczajnie powiedziałbym co i dlaczego źle uczyniły no i temat poszedł.by w niepamięć. Tak dyktuje miłosc ojcowska i logika. a tu? droga krzyżowa i stada wiernych skulonych pokornie i powtarzana bez zrozumienia fraza ,,moja wina moja wina moja wina,,, Ale jaka ta wina? Za co? Za śmierc na krzyżu Jezusa? Przecież to był scenariusz napisany przez Boga za zgodą tego Zabitego. Nie widzisz w tym wszystkim absurdu?

Ja widzę i to gigantyczny ale to może dlatego że mam całkowicie inny światopogląd. Kiedyś trochę zazdrościłem fanatycznie wierzącym w te idee Teraz widzę jakim wielkim złem jest KK ze swoimi dogmatami naciąganymi teoriami i zwyczajami za które naliczane są grzechy co koniecznie trzeba wyznawać na ucho plebanowi Te grzechy to w większości wykroczenia przeciw prawom wydanym przez ludzi mającym sie nijak do praw Naczelnika. Zresztą te wszystkie rytuały i konieczne do zbawienia praktyki w ostatnim czasie zweryfikował mały wirusek w koronie. Okazało sie jak niewiele jest warta modlitwa do figur obrazów świętych i w ogóle jak niewiele jest warta tradycja i przedziwne przejęte od innych religii wzorce i zwyczaje od których aż pęcznieje rzymskie chrześcijaństwo 

W poprzedniej naszej wymianie zdań  zachowałeś sie trochę jak ŚJ ci co chodzą po domach. Zresztą to piękne. Cos tam powiedziałeś, porównałes do przedszkolaków w piaskownicy i odesłałeś do ,, mistrza toretyka,, jakimś linkiem Nie rób tego więcej tylko pisz co masz w sercu Ty aja już nie chcę wiecej czytac wyssanych z palca teori jakiegoś nawiedzonego człowieka. Miłego dnia bracie i wiedz że masz u mnie zawsze dobre myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajoma

 Kościoły nie są tak bardzo zamknięte, jak o tym trąbią wokoło
       https://www.youtube.com/watch?v=qtqr8UNZG5o
 
Na tym filmie proboszcz parafii w Częstochowie wyjaśnia co i jak.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icona

Orędzie Matki Najświętszej rozjaśnia wszystko to, co w Polsce się obecnie dzieję:

 https://www.youtube.com/watch?v=9MkIcHVdyDI

 Prześwietla wszystkie siły działające w ojczyźnie, nawet wszystko to, co ukryte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

w tym roku nie bedą te święta jak zawsze

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praktyk
20 godzin temu, icona napisał:

Orędzie Matki Najświętszej rozjaśnia wszystko to, co w Polsce się obecnie dzieję:

 https://www.youtube.com/watch?v=9MkIcHVdyDI

 Prześwietla wszystkie siły działające w ojczyźnie, nawet wszystko to, co ukryte.

To prawda, prześwietla wszystkie siły działające w ojczyźnie i nawet wszystko to, co nie wiemy.
-
W tym orędziu Matka Boża ostrzega biskupów i władze, za ich liczne winy i mówi wprost, że przed wirusem się nie ukryją, bo niedługo w ich pałacach wirus ich dopadnie, jeśli się nie poprawią
Mówi jeszcze o nich inne przykre rzeczy, np. o zamykaniu kościołów.

Ja zgadzam się z Maryją, bo mówi prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praktyk

Rząd nie chciał uczestniczyć w intronizacji, bo już wcześniej przyoblekł się w "majestat" i nie chcieli się narazić na "pomniejszenie" swej "wielkości".

Dowodem jest to, że rada ministrów w kwestii ratowania przed pandemią, samowolnie wykluczyli oficjalnie możliwość uzdrowień chorych przed ołtarzem w kościołach w czasie mszy św.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Myślę że w obecnym trudnym czasie w Częstochowie na Jasnej Górze powinna powstać enklawą dla wszystkich chorych  na koronawirus wierzących i praktykujących katolików, bowiem powinni szukać ratunku u Maryji w szczerej modlitwie. A nie znam bardziej świętego miejsca niż to na Jasnej Górze, które zawsze przyjmowało pielgrzymów, ludzi chorych, a nawet neofaszystów. Ewentualnie kierowałabym ich do Lichenia lub do Świebodzina.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
39 minut temu, praktyk napisał:

Dowodem jest to, że rada ministrów w kwestii ratowania przed pandemią, samowolnie wykluczyli oficjalnie możliwość uzdrowień chorych przed ołtarzem w kościołach w czasie mszy św.

Czy mam rozumieć że wg Ciebie tam jest ratunek? Czyli jeśli Cię ten wirus dopadnie to nie udasz się do lekarza tylko do kościoła bo tak jest jedyna szansa? Mam nadzieję ze tak zrobią wszyscy ekstremalni wyznawcy. Przed wczoraj bylem cały dzień na onkologii w klinice na Wajgela we Wrocławiu. Tak samo umierają tam i katolicy z różańcami w rękach jak i inni chorzy. Powiedz mi o co tu chodzi. Czy ich modlitwa w co nie wierzę jest za mało żarliwa? A może tu wpływ ma ze ich nie zawieźli do kościoła tylko do kliniki? A może ta Maryja nic nie możne albo ma to gdzieś? Albo najzwyczajniej jej nie ma bo jesli by była to przecież jako dobra matka nie pozwoliłaby tak cierpieć swoim dzieciom jak one tam cierpią. Korona wirus odsłonił fałszywość kleru i ich bezduszną materialną wredotę. Pokazał ile jest warty ten budowany na fałszywych dogmatach kult

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icona
2 godziny temu, praktyk napisał:

Rząd nie chciał uczestniczyć w intronizacji, bo już wcześniej przyoblekł się w "majestat" i nie chcieli się narazić na "pomniejszenie" swej "wielkości".

Dowodem jest to, że rada ministrów w kwestii ratowania przed pandemią, samowolnie wykluczyli oficjalnie możliwość uzdrowień chorych przed ołtarzem w kościołach w czasie mszy św.

 

 Nasze władze świeckie i duchowe i tak są dumne, bo zarządzenia zamknięcia kościołów pochodzą z Watykanu. A jednak nasze władze chlubią się sukcesem, bo zatrzymali choć dla 5 osób w kościele na mszy św.
No ale jaki to jest sprawdzian dla naszego kościoła, jeżeli przyjdzie prawdziwy antychryst?

Również z Watykanu będzie dawał swe okrutne zarządzenia!

 

Czy władze nasze będą miały wtedy siłę, by powiedzieć jemu: " NO POSSUMUS " ?
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewna pisząca
7 godzin temu, Maybe napisał:

Myślę że w obecnym trudnym czasie w Częstochowie na Jasnej Górze powinna powstać enklawą dla wszystkich chorych  na koronawirus wierzących i praktykujących katolików, bowiem powinni szukać ratunku u Maryji w szczerej modlitwie. A nie znam bardziej świętego miejsca niż to na Jasnej Górze, które zawsze przyjmowało pielgrzymów, ludzi chorych, a nawet neofaszystów. Ewentualnie kierowałabym ich do Lichenia lub do Świebodzina.

Masz rację. Za dawnych czasów w czasie zarazy lub innej epidemii ludzie biegli do kościołów po ratunek, nikt niczego nie zamykał, tylko na klamkach były bandaże nasączone płynem odkażającym.

W czasie epidemii cholery w Koninie w XIX wieku, ludzie gromadnie jeździli całą rzeszą do Matki Bożek Licheńskiej i pewnego dnia choroba ustąpiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 godziny temu, pewna pisząca napisał:

Masz rację. Za dawnych czasów w czasie zarazy lub innej epidemii ludzie biegli do kościołów po ratunek, nikt niczego nie zamykał, tylko na klamkach były bandaże nasączone płynem odkażającym.

W czasie epidemii cholery w Koninie w XIX wieku, ludzie gromadnie jeździli całą rzeszą do Matki Bożek Licheńskiej i pewnego dnia choroba ustąpiła.

Tez tak sądzę. 

  • Wow 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
13 godzin temu, pewna pisząca napisał:

Matki Bożek Licheńskie

Mam nadzieję ze to tylko literówka i wcale nie chodzi tu o pewnego Bożka ktory przez wiele wieków jeszcze przed chrześcijaństwem był właśnie w tamtym miejscu czczony i tam gdzie teraz stoi ta świątynia wybudowana przez pewnego pedofila stalą świątynia Licha która zachowała się w nazwie i w polskim języku w określeniach typu: Do Licha! Ki Licho? itp.

A jako ciekawostkę napiszę ze jedna z osób zmarła na korona wirusa  w Puławach był księdzem i rozdawała komunię a teraz wszyscy wierni co mieli kontakt sa w kwarantannie.  Podobnie jest w Bolesławcu na Dolnym Śląsku gdzie jest prawdopodobnie zakażony ksiądz. Nie wiem jak to się ma też do wykładu w TV trwam gdzie jakiś duchowny stwierdził ze konsekrowane ręce nie zarażają Czyli Katolicy i Zwolennicy PIS i rydzyka do kościołów!!!!!  Tylko poowijajcie klamki bandażami ze spirytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Mam nadzieję ze to tylko literówka i wcale nie chodzi tu o pewnego Bożka ktory przez wiele wieków jeszcze przed chrześcijaństwem był właśnie w tamtym miejscu czczony i tam gdzie teraz stoi ta świątynia wybudowana przez pewnego pedofila stalą świątynia Licha która zachowała się w nazwie i w polskim języku w określeniach typu: Do Licha! Ki Licho? itp.

A jako ciekawostkę napiszę ze jedna z osób zmarła na korona wirusa  w Puławach był księdzem i rozdawała komunię a teraz wszyscy wierni co mieli kontakt sa w kwarantannie.  Podobnie jest w Bolesławcu na Dolnym Śląsku gdzie jest prawdopodobnie zakażony ksiądz. Nie wiem jak to się ma też do wykładu w TV trwam gdzie jakiś duchowny stwierdził ze konsekrowane ręce nie zarażają Czyli Katolicy i Zwolennicy PIS i rydzyka do kościołów!!!!!  Tylko poowijajcie klamki bandażami ze spirytem.

Wszyscy powinni pojechac na Jasną Górę albo do Lichenia, albo w ramiona Jezusa ze Świebodzina. Bowiem nawet korzystanie z respiratorow które kupił Owsiak, a którego tak potępiano, byłoby poniżej ich godności. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna

Dziś Wielki Piątek

 

Poniżej cytat z Księgii Urantii opisujący ten moment śmierci krzyżowej i wyjaśniający słowa "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?"

Bardzo lubię w tej księdze, to, że tam jest wszystko tak właśnie sensownie wyjaśnione, nie trzeba się zastanawiać, tak jak nad różnymi cytatmi biblijnymi, o co chodzi, nie ma takich niejasności.

 

 

"Wkrótce po trzynastej, pośród narastających ciemności gwałtownej burzy piaskowej, Jezus zaczął tracić ludzką świadomość. Wypowiedziane zostały ostatnie słowa miłosierdzia, przebaczenia i przestrogi. Wyrażone zostało ostatnie życzenie, dotyczące opieki nad matką. W tej właśnie godzinie nadchodzącej śmierci, ludzki umysł Jezusa zwrócił się ku powtarzaniu wielu wersetów z hebrajskiego Pisma Świętego, zwłaszcza Psalmów. Ostatnia świadoma myśl Jezusa skoncentrowała się na powtarzaniu części Księgi Psalmów, znanych dziś jako Psalm dwudziesty, dwudziesty pierwszy i dwudziesty drugi. Wielokrotnie Jezus poruszał wargami, był jednak zbyt słaby, aby wymówić słowa wersetów, które tak dobrze znał w swym sercu, aczkolwiek przepływały w jego myślach. Zaledwie kilka razy ci, którzy tam stali, zdołali zrozumieć niektóre wyrażenia, takie jak: „wiem, że Pan wybawi swego pomazańca”, „twoja ręka spadnie na wszystkich moich wrogów” i „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”. Jezus nawet przed jedną chwilę nie żywił najmniejszych wątpliwości, że żył zgodnie z wolą Ojca i nigdy w to nie zwątpił, że teraz oddaje swe życie w ciele zgodnie z wolą Ojca. Nie czuł, że Ojciec go opuścił; po prostu w swojej zanikającej świadomości recytował wiele Pism, pośród nich Psalm dwudziesty drugi, który zaczyna się od słów, „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”. I tak się zdarzyło, że był to jeden z trzech wersetów, które wypowiedział dostatecznie wyraźnie, aby ci, którzy stali blisko, mogli je słyszeć."

Księga Urantii 187:5.2

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna
7 godzin temu, Taka-Jedna napisał:

Dziś Wielki Piątek

 

Poniżej cytat z Księgii Urantii opisujący ten moment śmierci krzyżowej i wyjaśniający słowa "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?"

Bardzo lubię w tej księdze, to, że tam jest wszystko tak właśnie sensownie wyjaśnione, nie trzeba się zastanawiać, tak jak nad różnymi cytatmi biblijnymi, o co chodzi, nie ma takich niejasności.

 

 

"Wkrótce po trzynastej, pośród narastających ciemności gwałtownej burzy piaskowej, Jezus zaczął tracić ludzką świadomość. Wypowiedziane zostały ostatnie słowa miłosierdzia, przebaczenia i przestrogi. Wyrażone zostało ostatnie życzenie, dotyczące opieki nad matką. W tej właśnie godzinie nadchodzącej śmierci, ludzki umysł Jezusa zwrócił się ku powtarzaniu wielu wersetów z hebrajskiego Pisma Świętego, zwłaszcza Psalmów. Ostatnia świadoma myśl Jezusa skoncentrowała się na powtarzaniu części Księgi Psalmów, znanych dziś jako Psalm dwudziesty, dwudziesty pierwszy i dwudziesty drugi. Wielokrotnie Jezus poruszał wargami, był jednak zbyt słaby, aby wymówić słowa wersetów, które tak dobrze znał w swym sercu, aczkolwiek przepływały w jego myślach. Zaledwie kilka razy ci, którzy tam stali, zdołali zrozumieć niektóre wyrażenia, takie jak: „wiem, że Pan wybawi swego pomazańca”, „twoja ręka spadnie na wszystkich moich wrogów” i „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”. Jezus nawet przed jedną chwilę nie żywił najmniejszych wątpliwości, że żył zgodnie z wolą Ojca i nigdy w to nie zwątpił, że teraz oddaje swe życie w ciele zgodnie z wolą Ojca. Nie czuł, że Ojciec go opuścił; po prostu w swojej zanikającej świadomości recytował wiele Pism, pośród nich Psalm dwudziesty drugi, który zaczyna się od słów, „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”. I tak się zdarzyło, że był to jeden z trzech wersetów, które wypowiedział dostatecznie wyraźnie, aby ci, którzy stali blisko, mogli je słyszeć."

Księga Urantii 187:5.2

 

 

 

Pan nie mógł powiedzieć takich słów".. twa ręka spadnie na mych wrogów..", gdyż w Ogrójcu dzień wcześniej modlił się do swego Ojca o to by jego ofiara na krzyżu zbawiła wszystkich.

Oprócz tego Pan o swych nadchodzących cierpieniach ukrzyżowania nie wyrażał się negatywnie bo wiedział że ma umrzeć za ludzkość , nie był temu przeciwny. Nie uważał by za to się miał na kimkolwiek mścić. 

Cieszył się z tego, że może ludziom na nowo otworzyć Niebo.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
2 godziny temu, luna napisał:

Pan nie mógł powiedzieć takich słów".. twa ręka spadnie na mych wrogów..", gdyż w Ogrójcu dzień wcześniej modlił się do swego Ojca o to by jego ofiara na krzyżu zbawiła wszystkich.

A mógł powiedzieć "Boże mój Boże czemuś mnie opuścił?" ?  Przecież jest napisane, że mówił w tym czasie psalmy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna
15 minut temu, Taka-Jedna napisał:

A mógł powiedzieć "Boże mój Boże czemuś mnie opuścił?" ?  Przecież jest napisane, że mówił w tym czasie psalmy 

Oczywiście , że tak powiedział : Boże mój Boże czemuś mnie opuścił.  To dla tych którzy czują opuszczenie przed śmiercią. 

Ale zaraz potem powiedział: Ojcze w twoje ręce oddaję ducha mego.  Powiedział to dla tych wszystkich, którzy nie chcą się oddzielać od Boga i nawet w chwili śmierci chcą dalej pozostać złączeni z Bogiem.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
1 godzinę temu, luna napisał:

Oczywiście , że tak powiedział : Boże mój Boże czemuś mnie opuścił.  To dla tych którzy czują opuszczenie przed śmiercią. 

Ale zaraz potem powiedział: Ojcze w twoje ręce oddaję ducha mego.  Powiedział to dla tych wszystkich, którzy nie chcą się oddzielać od Boga i nawet w chwili śmierci chcą dalej pozostać złączeni z Bogiem.

Przecież to nie ma żadnego sensu, Jezus pełnił wolę Ojca i wiedział, że nie został opuszczony przez Niego. Zgoda na śmierć to był świadomy wybór, żeby doświadczyć życia śmiertelnego człowieka od początku aż do końca. Jeśli nie byłoby to cytowanie psalmu, to brzmi jak zarzut do Boga, że Go opuścił, Jezus nigdy by tego nie zrobił. Co najwyżej późniejsi pisarze tak sobie to zinterpretowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna
20 godzin temu, Taka-Jedna napisał:

Przecież to nie ma żadnego sensu, Jezus pełnił wolę Ojca i wiedział, że nie został opuszczony przez Niego. Zgoda na śmierć to był świadomy wybór, żeby doświadczyć życia śmiertelnego człowieka od początku aż do końca. Jeśli nie byłoby to cytowanie psalmu, to brzmi jak zarzut do Boga, że Go opuścił, Jezus nigdy by tego nie zrobił. Co najwyżej późniejsi pisarze tak sobie to zinterpretowali.

To ma właśnie sens.  Ktoś kto wziął na siebie wszystkie grzechy całego świata  musiał ponieść też drugą konsekwencję grzechów   jaką jest  oderwanie od Boga Ojca. 

Po zdaniu : "Wykonało się" , co znaczy misję swą ukończył, Jezus znów mógł z nadzieją złączyć się ze swym Ojcem  oddając Jemu swego ducha.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...