Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Nielegalna adopcja czy handel dziećmi?

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

W sieci Internet dzisiaj można kupić dosłownie wszystko. Okazuje się, że od lat kupno dziecka pod przykrywką adopcji ze wskazaniem nie jest problemem.

Kupno noworodka jest tak proste jak zakup nowego auta w salonie, a ceny nowo narodzonych dzieci wahają się od 30 do nawet 90 tysięcy złotych. Często dochodzi do tego comiesięczne wynagrodzenie, opłaty za mieszkanie oraz jedzenie itd.

Pomaga w tym luka w prawie, gdyż jest to bezkarne, bo polskie prawo zezwala na tzw. "adopcję ze wskazaniem". Kobieta rodzi na zamówienie, następnie zrzeka się praw do dziecka na rzecz konkretnej pary. Często wskazują jako ojca swojego klienta, gdzie jego partnerka już ma otwartą drogę do przysposobienia.

Według ministerstwa sprawiedliwości takich przypadków jest około 2000 rocznie, ale wiadomo, że nie każdy z nich "wypłynie" na światło dzienne, bo czarny rynek rządzi się swoimi prawami.

Niektóre kobiety wręcz twierdzą, że to jest chęć niesienia pomocy parom, które nie mogą mieć własnego dziecka. System adopcji w Polsce od lat kuleje i na adopcję zamiast czekać parę miesięcy, to muszą uzbroić się w cierpliwość, bo przeważnie to trwa długie lata, więc wybierają drogę na skróty.

 

Jak się na to wszystko zapatrujecie?
Czy według Was jest to łamaniem prawa czy bardziej nieetycznym działaniem?

Czy Państwo powinno ukrócić tego typu proceder?

Raczej pomocą tego nie można nazwać, bo jednak istnieją cenniki za tego typu "usługę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty

Z jednej strony taki handel to szara strefa lecz z drugiej aby adoptować dziecko to trzeba bardzo długo czekać a czasem pary,które spełniają kryteria i tak nie dostaną dziecka bo..coś urzędnik wymyśli<-to powinno być ukrócone i ścigane z urzędu.

-Aby dziecko było szczęśliwe,to najważniejsze!

Ale jeżeli w Polsce ludzie ze schronisk nocami kradną nawet psy,bo nie przeszli pomyślnie testów czy innej weryfikacji...to ja już przestaję się dziwić czemukolwiek co się dzieje w tym durnowatym grajdole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
9 minut temu, Lawendowa napisał:

Adopcja ze wskazaniem, nie działa jak kiedyś. Teraz trzeba być spokrewnionym lub spowinowaconym. 

No tak, ale mi akurat chodziło o to, że matka dziecka wskazuje jako ojca swojego klienta, zrzeka się praw do niego, bo ma do tego prawo, ojciec przejmuję władzę rodzicielską, a jego partnerka ma już wtedy otwartą drogę do adopcji/przysposobienia. Czyli taka luka w prawie, którą chyba będzie ciężko ogarnąć.
Możliwe, że źle dobrałem termin, bo jednak wskazuje ojca dziecka :) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa
11 minut temu, BrakLoginu napisał:

No tak, ale mi akurat chodziło o to, że matka dziecka wskazuje jako ojca swojego klienta, zrzeka się praw do niego, bo ma do tego prawo, ojciec przejmuję władzę rodzicielską, a jego partnerka ma już wtedy otwartą drogę do adopcji/przysposobienia. Czyli taka luka w prawie, którą chyba będzie ciężko ogarnąć.
Możliwe, że źle dobrałem termin, bo jednak wskazuje ojca dziecka :) 

To ja źle zrozumiałam :) Nie bardzo chyba się da to wyregulować prawnie. Oczywiście nie popieram takich procederów.

Natomiast słyszałam, że procedury adopcyjne są bardzo zawikłane, stąd pewnie takie postępowanie. Myślę, że w tej sprawie nie będę radykalna jak zawsze :P Jestem po części w stanie to zrozumieć. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Lawendowa napisał:

Jestem po części w stanie to zrozumieć. 

No właśnie, ja tego nie popieram, ale... no właśnie to "ale", bo skoro tak utrudniają ludziom adopcje, co jest ze szkodą głównie dla dzieci, to w sumie się nie dziwię, że ludzie znaleźli sobie "furtkę", by to przyspieszyć i jak wspomniałaś, że tego prawnie nie da się ogarnąć, a udowodnienie takiego procederu wręcz graniczy z cudem.
Nikt przecież nie będzie robił każdemu ojcu badań DNA czy jest faktycznie biologicznym ojcem. Matka wskazuje go, on uznaje dziecko i od strony prawnej wszystko gra, reszta też się dzieje w imię prawa :) 
Tu jedynie mogą coś zrobić z adopcjami formalną i do końca legalną drogą, ale wątpię żeby to zmienili.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

W sieci Internet dzisiaj można kupić dosłownie wszystko. Okazuje się, że od lat kupno dziecka pod przykrywką adopcji ze wskazaniem nie jest problemem.

Kupno noworodka jest tak proste jak zakup nowego auta w salonie, a ceny nowo narodzonych dzieci wahają się od 30 do nawet 90 tysięcy złotych. Często dochodzi do tego comiesięczne wynagrodzenie, opłaty za mieszkanie oraz jedzenie itd.

Pomaga w tym luka w prawie, gdyż jest to bezkarne, bo polskie prawo zezwala na tzw. "adopcję ze wskazaniem". Kobieta rodzi na zamówienie, następnie zrzeka się praw do dziecka na rzecz konkretnej pary. Często wskazują jako ojca swojego klienta, gdzie jego partnerka już ma otwartą drogę do przysposobienia.

Według ministerstwa sprawiedliwości takich przypadków jest około 2000 rocznie, ale wiadomo, że nie każdy z nich "wypłynie" na światło dzienne, bo czarny rynek rządzi się swoimi prawami.

Niektóre kobiety wręcz twierdzą, że to jest chęć niesienia pomocy parom, które nie mogą mieć własnego dziecka. System adopcji w Polsce od lat kuleje i na adopcję zamiast czekać parę miesięcy, to muszą uzbroić się w cierpliwość, bo przeważnie to trwa długie lata, więc wybierają drogę na skróty.

 

Jak się na to wszystko zapatrujecie?
Czy według Was jest to łamaniem prawa czy bardziej nieetycznym działaniem?

Czy Państwo powinno ukrócić tego typu proceder?

Raczej pomocą tego nie można nazwać, bo jednak istnieją cenniki za tego typu "usługę".

To chyba trudno nazwać handlem dziećmi. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę, ze najczęściej przyszły tata niej estety rodzicem adopcyjnym, ale biologicznym, ponieważ może być tez dawca nasienia.

 

kiedys czytałam o zgwałconej dziewczynie, która nie potrafiła pogodzić się z tym, co ja spotkało, nie chciała poddać się aborcji i zdecydowanie chciała czegoś lepszego dla swojego dziecka niż pogotowie opiekuńcze czy sierociniec. Zaciera mi się ta historia i nie pamietam już na jakiej zasadzie doszło do adopcji i czy wzięła za to pieniądze. 

 

W każdym s tych przypadków trudno jednak mówić o handlu dziećmi. 

 

Czy to niemoralne? Każdy kieruje się swoim interesem, chce mieć pewność, ze adoptowane dziecko będzie cudowne i kochane. Mało kto chce brać maluszki z bagażem przykrych doświadczeń, odbitych na ich psychice. Stąd, jeśli ludzie maja pieniądze, to szukają pewniejszych dróg. W tym wszystkim szkoda mi tych dzieci, które czekają na te adopcje, ale nie mogą sie doczekać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Amani napisał:

kiedys czytałam o zgwałconej dziewczynie

Tak, ale to już jest inna inszość i słusznie postąpiła.

2 minuty temu, Amani napisał:

Czy to niemoralne? Każdy kieruje się swoim interesem, chce mieć pewność, ze adoptowane dziecko będzie cudowne i kochane.

O to też zapewne chodzi i tych powodów czym się kierują akurat ci przyszli rodzice zapewne jest sporo więcej, ale ja jednak myślę, że główną przyczyną właśnie są te chore procedury adopcyjne.
Co do "handlu dziećmi", może to nie jest "typowe" handlowanie, ale jednak płaci się jak za "produkt". Jest przecież wykonywana konkretna usługa, ale to oczywiście zupełnie co innego niż np. porywanie dzieci lub gdy rodzice sprzedają swoje pociechy z braku perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani

No tak.. jeśli jesteś w związku z kobieta, która nie może mieć dzieci, ale bardzo pragniesz je mieć j jednocześnie nie wyobrażasz sobie życia bez niej, to taki rodzaj adopcji jest właściwie jedynym rozwiązaniem. Oczywiście przypadki są różne i o rożnym zabarwieniu moralności. Jednak jeśli obca kobieta ma nosić Twoje dziecko, przechodzić przez poród, a potem zrzec się praw, to moim zdaniem logiczne jest, ze stoją za tępym pieniądze. Akcentuje jednak, ze jeśli przyszły ojciec jest również dała nasienia, to sytuacja jest jakby zupełnie inna, niż kiedy matka wpisuje nieprawdziwego ojca biologicznego. W tym drugim przypadku rzeczywiście oscylujemy gdzieś przy handlu dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...