Nie daje mi się spotykać bo mam dziecko

Mam synka 5 letniego od 4 lat jestem samotna mama. Chłopak mnie zostawil. Mieszkam z rodzicami. Niedawno poznałam fajnego faceta 36 lat, ułożony. Jakoś nie szukałam nikogo ale bardzo mi się spodobał. Zaczęłam się z nim spotykać. Jak uspilam syna wychodziłam do niego. Mama nic nie mówiła ale za 4 razem powiedziala że to koniec. Że mam dziecko i nie mam prawa wychodzić.. ojciec dziecka do siebie nie zabiera na weekendy tylko przyjeżdża w odwiedziny.. dziś byłam umówiona ale matka nie chce mnie puścić.. czy ja już jestem skazana na bycie samotna do końca?:( Płakać mi się chce.:( Czy rodzice mają rację że nie powinnam wychodzić ? Wychodzę zazwyczaj koło 21 jak dziecko zasnie..wracam o północy.. chciałabym ułożyć sobie życie

Masz prawo nie być samotna .

Przecież możesz tego znajomego zaprosić do siebie .

Porozmawiać z rodzicami itd. żeby go również poznali .

Dziwię się twoim rodzicom że nie rozumieją Cię ,ale tak to już jest z rodzicami . Chcą dobrze ale to wszystko wychodziłas na odwrót. 

Może boją się że zajdziesz znów w ciążę i znów ... Wiesz o co mi chodzi .

Musisz poważnie porozmawiać z rodzicami 

Czy powiedziałaś swojemu znajomemu , że masz syna 5-letniego, może za wcześnie ? ale to by Ci trochę pomogło . Może mogłabyś wychodzić popołudniu od czasu do czasu na spotkanie z synem . Matka nie miałaby powodów do narzekań , że opiekuje się dzieckiem i nie musiałabyś się "spowiadać " dokąd idziesz i z kim się spotykasz .Wtedy także miałabyś okazję zaobserwować jak reaguje na Twoje dziecko i czy skłonny jest spotykać się . Lepiej wcześniej przedstawić swoją sytuację aniżeli póżniej się rozczarować