Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Anika

Mężczyzna to balast?

Polecane posty

Anika

Dla niektórych kobiet,  zamieszkanie z mężczyzną z miłości wiąże się z obawą: - Nie chcę wziąć jakiegoś człowieka, żeby być jego służącą. Mężczyzna to balast. A wy panie zgadzacie sie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 minuty temu, Maybe napisał:

Tak. 

kobieta tyż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
18 minut temu, Anika napisał:

Dla niektórych kobiet,  zamieszkanie z mężczyzną z miłości wiąże się z obawą: - Nie chcę wziąć jakiegoś człowieka, żeby być jego służącą. Mężczyzna to balast. A wy panie zgadzacie sie z tym?

Jeśli ludzie dobrze się dopasują to może być fajnie, bo będąc z kimś można dzielić kłopoty na pół. No i te dobre chwile też jest fajnie przeżywać z kimś. 

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, Mptiness napisał:

Jeśli ludzie dobrze się dopasują to może być fajnie, bo będąc z kimś można dzielić kłopoty na pół. No i te dobre chwile też jest fajnie przeżywać z kimś. 

zgadza się,

ale z drugiej strony... wypada też wziąć pod uwagę temperament,

nie każdy lubi się dzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
1 minutę temu, Gość w kość napisał:

zgadza się,

ale z drugiej strony... wypada też wziąć pod uwagę temperament,

nie każdy lubi się dzielić...

A to ja nie lubię :P A poza tym bez faceta czuje się taką niezależność. Samej można decydować o sobie i swoim czasie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Nie czuję żeby moj chłopak był balastem :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
58 minut temu, Mptiness napisał:

Jeśli ludzie dobrze się dopasują to może być fajnie, bo będąc z kimś można dzielić kłopoty na pół. No i te dobre chwile też jest fajnie przeżywać z kimś. 

Ajmen! :)

2 minuty temu, Lawendowa napisał:

Nie czuję żeby moj chłopak był balastem :)

No i to jest dowód, że faceci czasem się przydają :P

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa
Przed chwilą, BrakLoginu napisał:

Ajmen! :)

No i to jest dowód, że faceci czasem się przydają :P

Przydaje to się miotła ?

 

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Lawendowa napisał:

Przydaje to się miotła ?

 

Ucisz się kobieto. Ja tutaj walczę w temacie z dyskryminacją płci brzydkiej :P

  • Ha Ha 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
1 godzinę temu, Anika napisał:

Dla niektórych kobiet,  zamieszkanie z mężczyzną z miłości wiąże się z obawą: - Nie chcę wziąć jakiegoś człowieka, żeby być jego służącą. Mężczyzna to balast. A wy panie zgadzacie sie z tym?

A co to ma wspólnego z płcią..

Może to kobieta to ten balast...

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Jacekz napisał:

A co to ma wspólnego z płcią..

Może to kobieta to ten balast...

No to teraz się zacznie najazd feministek. Jak coś to ja nie podzielam zdania Jacka! <ubezpiecza się na ewentualność> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Balast.... Zależy kto na kim zaśnie ;)

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 2
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yolo
2 godziny temu, Anika napisał:

Mężczyzna to balast

No raczej. Szczególnie jak otyły. 

A tak na poważnie, to można zauważyć sporą tendencję kobiet na forum do marudzenia na facetów. Albo do awanturowania się. W pracy to samo. Mężczyźni robią swoje na spokojnie, śmiechy, a laski wiecznie jakieś problemy. Jak nie między sobą się kłócą to innym też pod górkę... Ach te baby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Gość w kość napisał:

kobieta tyż?

Wcale nie mówię, że nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
11 godzin temu, Anika napisał:

 Mężczyzna to balast. A wy panie zgadzacie się z tym?

Bywa, że balastem jest kobieta i to wcale nie należy do rzadkości. Najlepiej to mieć związek "zbalastowany". Nie ma to jak równowaga, kompromisy, wsparcie i dopełnienie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość
12 godzin temu, Mptiness napisał:

A to ja nie lubię :P A poza tym bez faceta czuje się taką niezależność. Samej można decydować o sobie i swoim czasie :D

Kobieta musi dużo zarabiać by czuć niezależność.W innym wypadku wystarczy, że facet odetnie jej kasę, a ona pokornie wróci do pana. A gdy straci pracę to czarna rozpacz

11 godzin temu, Jacekz napisał:

A co to ma wspólnego z płcią..

Może to kobieta to ten balast...

Na foru!m mogą sobie pisać jakie to one niezależne, a w życiu to szare myszki uzależnione od plastikowej karty faceta

11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

No to teraz się zacznie najazd feministek. Jak coś to ja nie podzielam zdania Jacka! <ubezpiecza się na ewentualność> :)

Rozwścieczone baby są gorsze od kłębowiska jadowitych żmij

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
1 godzinę temu, gość napisał:

Kobieta musi dużo zarabiać by czuć niezależność.W innym wypadku wystarczy, że facet odetnie jej kasę, a ona pokornie wróci do pana. A gdy straci pracę to czarna rozpacz

Na foru!m mogą sobie pisać jakie to one niezależne, a w życiu to szare myszki uzależnione od plastikowej karty faceta

Rozwścieczone baby są gorsze od kłębowiska jadowitych żmij

 

Hmm. Prowokujesz, jako kobieta czy facet? Wbrew pozorom pasuje mi bardziej to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
1 godzinę temu, gość napisał:

Kobieta musi dużo zarabiać by czuć niezależność.W innym wypadku wystarczy, że facet odetnie jej kasę, a ona pokornie wróci do pana. A gdy straci pracę to czarna rozpacz

Czy musi zarabiać dużo? Niekoniecznie. Emeryci muszą żyć za grosze i jakoś egzystują. Uważam, że lepiej mieć mniej kasy i żyć samej niż w jakimś toksycznym związku z "panem". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
16 godzin temu, Anika napisał:

Dla niektórych kobiet,  zamieszkanie z mężczyzną z miłości wiąże się z obawą: - Nie chcę wziąć jakiegoś człowieka, żeby być jego służącą. Mężczyzna to balast. A wy panie zgadzacie sie z tym?

Jak się kogoś kocha, to nie traktuje się tej osoby jak balastu. Przynajmniej kiedyś tak było. ;)  Teraz to może kalkulacja co się opłaca a co nie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Trzeba na wstępie jasno ustalić zasady co do podziału obowiązków i być w tym konsekwentnym.

 

A mężczyzna nieraz się przydaje, choćby do odkręcania słoików.

11 godzin temu, Sisi napisał:

Bywa, że balastem jest kobieta i to wcale nie należy do rzadkości. Najlepiej to mieć związek "zbalastowany". Nie ma to jak równowaga, kompromisy, wsparcie i dopełnienie.

Znam niejednego chłopa męczennika. Nieraz stawiam się w jego sytuacji i myślę, że taką żonę to chyba bym zepchnęła ze schodów.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka
36 minut temu, WtomiGraj napisał:

Trzeba na wstępie jasno ustalić zasady co do podziału obowiązków i być w tym konsekwentnym

Proste: kobieta myje, sprząta, gotuje, załatwia sprawy...

Facet: robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośc w kość
3 godziny temu, Jolka napisał:

Proste: kobieta myje, sprząta, gotuje, załatwia sprawy...

Facet: robi co chce.

Jolka,

I love you!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
13 godzin temu, WtomiGraj napisał:

A mężczyzna nieraz się przydaje, choćby do odkręcania słoików.

Znam niejednego chłopa męczennika. Nieraz stawiam się w jego sytuacji i myślę, że taką żonę to chyba bym zepchnęła ze schodów.

ad.1 - sama to robię :D

ad.2 - też znam kilku i zawsze im mówię, że sami muszą rozwiązać swój problem. Podobnie mają kobiety. Można prosić o pomoc i oczywiście ją uzyskać, ale druga strona musi tego chcieć i podjąć decyzję samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
10 godzin temu, Sisi napisał:

ad.1 - sama to robię :D

Ja też.

 

23 godziny temu, Jolka napisał:

Proste: kobieta myje, sprząta, gotuje, załatwia sprawy...

Facet: robi co chce.

To był sarkazm, mam rozumieć?

 

Recepta jest prosta. Wracasz do domu zmęczona pracą, a Twój mężczyzna wyciąga nogi na kanapie i pyta, co na obiad, wtedy robisz to samo - usiądź wygodnie w fotelu, każ mu zrobić sobie herbatę i zapytaj, co ugotował.

Masz to, na co pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...