Skocz do zawartości


Nowa

Czy to znaczy że ja jestem upierdliwa?

Polecane posty

Nowa

Mam taka przyjaciółkę, która znam już 15 lat, albo i więcej, poznaliśmy się w szkole, bywało lepiej, bywało gorzej, bywało więcej lub mniej kontaktu. Do rzeczy zaczynam wątpić w to, że to przyjaźń, rozważam czy to bardziej przyzwyczajenie czy coś jeszcze innego.
Więc:
Ostatnio do mnie dotarło, że to zawsze ja inicjuję (od niepamiętnych czasow) spotkania czy cokolwiek razem. Ja proponuję, i często proponuję i proponuję i dopiero za którymś razem jej pasuje, np. na 4 moje propozycje tylko raz się widzimy (żeby nie było, to proponuje duży zakres, np "masz może czas w środę, czwartek lub piątek?").
No i druga kwestia jest taka, że widzimy się albo na mieście albo u niej w domu, ona u mnie to chyba przez te naście lat była 10 razy. Na pewno od kiedy mieszkam w swoim mieszkaniu a jest to już 6 lat to była 2 razy. Jak mieszkałam u rodziców to ona też mieszkała, więc nie ma czegoś w stylu, że ona była na swoim i dlatego do niej jak coś. I nie mam w domu jakiegoś większego bałaganu lub wystroju lub czegokolwiek innego niż średni człowiek mieszkający na nowym osiedlu bloków.

Co uważacie o takiej przyjaźni? Czy to znaczy, że ja jestem upierdliwa, właściwie tylko mi zależy na kontakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rutlawski

Nie można tego stwierdzić gdyż nie odpowiedziałaś nic o niej, tylko o swoich oczek8waniach.

 

Nie wiemy np czemu rzadko się spotyka (może to być niechęć, lenistwo, zapieprz w życiu, stres), 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
1 godzinę temu, Nowa napisał:

Czy to znaczy, że ja jestem upierdliwa

Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 7.04.2019 o 19:14, Nowa napisał:

Mam taka przyjaciółkę, która znam już 15 lat, albo i więcej, poznaliśmy się w szkole, bywało lepiej, bywało gorzej, bywało więcej lub mniej kontaktu. Do rzeczy zaczynam wątpić w to, że to przyjaźń, rozważam czy to bardziej przyzwyczajenie czy coś jeszcze innego.
Więc:
Ostatnio do mnie dotarło, że to zawsze ja inicjuję (od niepamiętnych czasow) spotkania czy cokolwiek razem. Ja proponuję, i często proponuję i proponuję i dopiero za którymś razem jej pasuje, np. na 4 moje propozycje tylko raz się widzimy (żeby nie było, to proponuje duży zakres, np "masz może czas w środę, czwartek lub piątek?").
No i druga kwestia jest taka, że widzimy się albo na mieście albo u niej w domu, ona u mnie to chyba przez te naście lat była 10 razy. Na pewno od kiedy mieszkam w swoim mieszkaniu a jest to już 6 lat to była 2 razy. Jak mieszkałam u rodziców to ona też mieszkała, więc nie ma czegoś w stylu, że ona była na swoim i dlatego do niej jak coś. I nie mam w domu jakiegoś większego bałaganu lub wystroju lub czegokolwiek innego niż średni człowiek mieszkający na nowym osiedlu bloków.

Co uważacie o takiej przyjaźni? Czy to znaczy, że ja jestem upierdliwa, właściwie tylko mi zależy na kontakcie?

A posprzątałaś chałupę zanim przyszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...