Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Castro

Ciałopozytywność

Polecane posty

Castro

Jest taki oto artykuł:
https://kobieta.onet.pl/chodakowska-wysyla-ludzi-na-wojne-daje-im-w-rece-sztandary-zdrowego-odzywiania/4djt86y

 

I komentarz mojej znajomej, która kiedyś była gruba, ale radykalnie schudła:

To jest ogromny problem zdrowotny, ludzie od tego umierają w wieku 60 lat albo i wcześniej, i co gorsza w świecie zachodnim to się nasila, koszty leczenia rosną i jest to obciążenie dla społeczeństwa. A laska dorabia jakąś mega ideologię dla własnego uzależnienia. Czego tam nie ma w tym wywiadzie, nawet feminizm w to wplątała. A prawda jest taka, że po prostu chce wpierdalać bez umiaru. Odkąd sama schudłam, po prostu nienawidzę hasła "ciałopozytywność", które dziwnym trafem jest używane głównie przez otyłe kobiety. Szkodniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Lawendowa

Każdy ma prawo wyglądać jak chce. Żadna skrajność, a tym bardziej ideologia nie jest dobra. We wszystkim najlepiej, chwycić swój własny umiar. Osobiście, nie jestem fanką Chodakowskiej, Lewandowskiej i innych podobnych postaci. Najnowsze badania, inaczej definiują zdrowe żywienie. Nie lubię też coachingu i gadania jak to daleko się zajdzie :)

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Lawendowa napisał:

Każdy ma prawo wyglądać jak chce. Żadna skrajność, a tym bardziej ideologia nie jest dobra.

Ajmen. 
Rozumiem robienie czegoś ze sobą dla własnej potrzeby, dla formy, zdrowia, poprawienia sylwetki, ale trzeba mięć w tym jak we wszystkim umiar. Jak ktoś jest otyły lub strasznie szczupły, to jego sprawa, ale te wszystkie usługi wspomnianej Chodakowskiej czy Lewandowskiej, to jest już zwyczajny biznes dlatego tak ich wszędzie pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Przeczytałam artykuł.

Oto cytat z niego-

,,Obserwowałam ostatnio kobiety nad morzem. Wakacje pokazują, jak się od siebie różnimy, jak różnie wyglądamy, ale zapominamy często o tym, że za każdym ciałem stoi jakaś historia. Nawet tym, które dla nas jest otyłe, a przecież właścicielka tego ciała ma wokół siebie tróję dzieci, trzy ciąże, może zmaga się z cukrzycą, może z inną chorobą… Najłatwiej jest oceniać."

 

Też obserwowałam, wprawdzie nie nad morzem ale na basenach termalnych.  Z moich obserwacji wyszlo, że dystans do siebie i akceptowanie własnego ciała przez osoby otyłe ma się bardzo dobrze. W obu płciach. Ale o ile mężczyzna raczej swojego brzucha nigdzie nie schowa to jednak dla kobiet są stroje jednoczęściowe, są sukienki kąpielowe i te kilka otyłych pań które tak chodziły wyglądały o wiele wiele lepiej od tych w bikini. Nie mówię tu o kilku kilogramach więcej na brzuszku, ani o masywnych udach, ani o skórze, która wraz z wiekiem traci jędrność, normalnym jest to, że mamy inną budowę ciała, że się starzejemy, że tłuszcz odkłada się jednemu bardziej drugiemu mniej.  Sama wyglądam przeciętnie.

Mówię o grubych ludziach którzy wystawiają te otyłe ciała na widok publiczny bez żadnego skrępowania, bez jakiejkolwiek chęci przykrycia tych zwisających wałków tłuszczu. To nie jest ładny widok i nie rozumiem, dlaczego  kobiety, które przecież obojętnie czy grube czy chude to zawsze chcą wyglądać ładnie, nie ubierają stroi bardziej zabudowanych.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
59 minut temu, la primavera napisał:

Przeczytałam artykuł.

Oto cytat z niego-

,,Obserwowałam ostatnio kobiety nad morzem. Wakacje pokazują, jak się od siebie różnimy, jak różnie wyglądamy, ale zapominamy często o tym, że za każdym ciałem stoi jakaś historia. Nawet tym, które dla nas jest otyłe, a przecież właścicielka tego ciała ma wokół siebie tróję dzieci, trzy ciąże, może zmaga się z cukrzycą, może z inną chorobą… Najłatwiej jest oceniać."

 

Też obserwowałam, wprawdzie nie nad morzem ale na basenach termalnych.  Z moich obserwacji wyszlo, że dystans do siebie i akceptowanie własnego ciała przez osoby otyłe ma się bardzo dobrze. W obu płciach. Ale o ile mężczyzna raczej swojego brzucha nigdzie nie schowa to jednak dla kobiet są stroje jednoczęściowe, są sukienki kąpielowe i te kilka otyłych pań które tak chodziły wyglądały o wiele wiele lepiej od tych w bikini. Nie mówię tu o kilku kilogramach więcej na brzuszku, ani o masywnych udach, ani o skórze, która wraz z wiekiem traci jędrność, normalnym jest to, że mamy inną budowę ciała, że się starzejemy, że tłuszcz odkłada się jednemu bardziej drugiemu mniej.  Sama wyglądam przeciętnie.

Mówię o grubych ludziach którzy wystawiają te otyłe ciała na widok publiczny bez żadnego skrępowania, bez jakiejkolwiek chęci przykrycia tych zwisających wałków tłuszczu. To nie jest ładny widok i nie rozumiem, dlaczego  kobiety, które przecież obojętnie czy grube czy chude to zawsze chcą wyglądać ładnie, nie ubierają stroi bardziej zabudowanych.

 

 

 

Może właśnie dlatrgo, ze usilnie chcą coś udowadniać i nie tyle innym, co samym sobie. 

 

Właściwie zgadzam się z tym, co napisałaś. Sama walczę z odkładającym się tłuszczem i choć nie mam problemów z otyłością, to np. ze skąpych strojów rezygnuje już od dłuższego czasu. 

 

I tu właśnie masz racje. Każdy ma prawo do własnego życia i własnego kreowania siebie. Jednakże nie ma nic ładnego w tym, ze bardziej puszysta Pani założy mini, z której tu i ówdzie tworzą się tłuszczowe harmonijki. Na basenie również. Gdzież problem założyć strój kąpielowy jednoczęściowy? Są super koszulki zakrywające oponkę, szorty... opcji wiele... 

 

 

poza tym ja myśle, ze Pani z nadwaga same się piętnują. W programach czy artykułach na temat zdrowego odżywiania się czy stylu życia nie ma dla mnie zadnej dyskryminacji. to są przydatne informacje dla tych, które z kilogramami czuja się zwyczajnie źle...jeśli ktoś z tym czuje się to po co w ogóle takie artykuły czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, la primavera napisał:

Przeczytałam artykuł.

Oto cytat z niego-

,,Obserwowałam ostatnio kobiety nad morzem. Wakacje pokazują, jak się od siebie różnimy, jak różnie wyglądamy, ale zapominamy często o tym, że za każdym ciałem stoi jakaś historia. Nawet tym, które dla nas jest otyłe, a przecież właścicielka tego ciała ma wokół siebie tróję dzieci, trzy ciąże, może zmaga się z cukrzycą, może z inną chorobą… Najłatwiej jest oceniać."

 

Też obserwowałam, wprawdzie nie nad morzem ale na basenach termalnych.  Z moich obserwacji wyszlo, że dystans do siebie i akceptowanie własnego ciała przez osoby otyłe ma się bardzo dobrze. W obu płciach. Ale o ile mężczyzna raczej swojego brzucha nigdzie nie schowa to jednak dla kobiet są stroje jednoczęściowe, są sukienki kąpielowe i te kilka otyłych pań które tak chodziły wyglądały o wiele wiele lepiej od tych w bikini. Nie mówię tu o kilku kilogramach więcej na brzuszku, ani o masywnych udach, ani o skórze, która wraz z wiekiem traci jędrność, normalnym jest to, że mamy inną budowę ciała, że się starzejemy, że tłuszcz odkłada się jednemu bardziej drugiemu mniej.  Sama wyglądam przeciętnie.

Mówię o grubych ludziach którzy wystawiają te otyłe ciała na widok publiczny bez żadnego skrępowania, bez jakiejkolwiek chęci przykrycia tych zwisających wałków tłuszczu. To nie jest ładny widok i nie rozumiem, dlaczego  kobiety, które przecież obojętnie czy grube czy chude to zawsze chcą wyglądać ładnie, nie ubierają stroi bardziej zabudowanych.

 

 

 

A niech sobie wystawiają, może wychodzą z założenia, że jak już jest grube, to niech przynajmniej będzie ładnie opalone. Piękna letnia opalenizna zawsze dodaje ciału urody - oczywiście nie mam na myśli skwarek z solarium.

Ja tam się cieszę, że się wystawiają, przynajmniej na ich tle jestem "laska" ?

A serio... Może bardzo dobrze że się pokazują w bikini, bo to świadczy o tym, że nie mają kompleksów!

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calmie

Body positivity jest dla mnie dobre jezeli chodzi o skonczenie smiania się z grubszych osób, wytykania ich i tak dalej. Takie zachowanie jest po prostu chamskie i powinno byc piętnowane.

Natomiast kompletnie nie kupuje mnie body positivity rozumiane jako afirmowanie bycia osobą otyłą i mowienie, że to jest spoko. Nie, nie jest spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...