Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
dbender

Chrystus nie roznosi zarazków

Polecane posty

Dżulia
22 godziny temu, Dionizy napisał:

?Też Cię kocham?Miłego dnia bez wirusow?

Jak się cieszę, że w końcu się odważyłeś...czekałam na to ponad 10 l.

Tylko jednego dnia bez wirusów? ?

@Maybe  @BrakLoginu

Ani lotne, ani ciekawe, ani śmieszne to, co napisaliście...

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Czy to oznacza że Jezus mówił tylko do teologów a nie do zwykłych szaraczków zgromadzonych wokół jakiejś skały na której on siedział i zwyczajnie mówił?

To trochę brzmi jak słowa faryzeuszy i uczonych w pismach tych co w pudełeczkach przymocowanych do czoła zawierających cytaty z tory nauczali prostaków. Nie ma tu aluzji.

Tę aluzję, jeśli już to skierowałeś ku sobie. Właśnie ciskasz cytatami i dosłownie je odbierasz, ale dosłownie nie jesteś Izraelitą .

2 godziny temu, Dionizy napisał:

...tylko przeciw zaklamaniu, manipulacjom itd. Czy mam takie prawo skoro jestem inny?

....Czy uważasz że nie mam prawa  patrzeć na rece zakłamanym i niekonsekwentnym  w wierze klechom z których tak wielu jest zwykłymi pedofilami i zboczeńcami w sutannach?

Wiem o co Ci chodzi i nie wiem tylko czemu wszystkich duchownych oceniasz tak samo...naprawdę tak jak zwykli ludzie są różni to i duchowieństwo jest różne. Nie wszyscy są zboczeńcami i pedofilami.

Masz prawo, ale co z tego, jak wcześniej społeczeństwo taką władzę wybrało, która sobie, ani duchowieństwu na ręce nie pozwala patrzeć...i tyle.

2 godziny temu, Dionizy napisał:

A jak uchwalą ze znowu trzeba ustawiać stosy jak w średniowieczu i spalić na nich niewygodnych takich jak ja?

Rozumiem, że chcesz przez te wszystkie pytania otrzymać potwierdzenie...tak, masz prawo i ja Cię popieram.  Ja jestem przeciwna temu, że polityka idzie w ramię z niektórymi duchownymi. Jestem wierząca, ale całym sercem namawiam i będę namawiać by głosować na takich by temu kres położyli. Państwo nie powinno podlizywać się Kościołowi (ogólnie o hierarchach), a kościół nie powinien mieć datków państwowych.

2 godziny temu, Dionizy napisał:

Czytając i słuchając katolików wszystkiego można sie spodziewać a czytając historię chrześcijaństwa ma się ciarki na plecach.

Podchodzisz do przeszłości jak do przyszłości, a podobno nic dwa razy się nie zdarza.
No to napisz co przyprawia Cię o dreszcze, wszak tak o wszystkim naraz się nie da.

2 godziny temu, Dionizy napisał:

Nie jestem przeciwko jakiemukolwiek Bogu tylko przeciw wykorzystaniu prostych nauk w fanatyczne teorie i tworzenie na takich zasadach swojego kapitału politycznego, spolecznego, finansowego a to właśnie robi polski episkopat za nasze społeczne pieniądze. Amen

Każda religia ma "fanatyczne" nie tylko teorie, ale o zgrozo praktyki.
Myślę, że o chrześcijanach napiszesz, a ja wspomnę, że ich prześladowano i oni też, ale samobójstw nie popełniali jak Słowianie. Oni... to naród waleczny i pod wodzą swoich bogów walczyli o przetrwanie na zajętych przez siebie ziemiach,  ale podczas walki mnóstwo wojowników ginęło, a ich żony popełniały samobójstwo, by razem z mężem być złożoną w grobie..

Nie bardzo wiem, dlaczego "Amen" na zakończenie, czy fantazja czy złośliwość dała upustu?
Pojawiające się amen w Twoim poście, dla mnie znaczy "niech tak się stanie"...wobec tego nie rozumiem co ma się stać?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 godzin temu, Dżulia napisał:

Ani lotne, ani ciekawe, ani śmieszne to, co napisaliście...

Co ja mogę na swoją obronę napisać? Hmmm... czasami tak mam, że podzielę się z innymi żartem, bo mam dystans dosłownie do wszystkiego i to mnie czasem gubi?
Jeśli uraziłem Ciebie czy też innych to jedynie mogę szczerze przeprosić <robi słodką niewinną minkę> :)
Dodatkowo mogę obiecać, że się postaram więcej nie robić wygłupów w tego typu tematach/dziale.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 godzin temu, Dżulia napisał:

Jak się cieszę, że w końcu się odważyłeś...czekałam na to ponad 10 l.

Tylko jednego dnia bez wirusów? ?

@Maybe  @BrakLoginu

Ani lotne, ani ciekawe, ani śmieszne to, co napisaliście...

Wystarczy że ty jesteś lotna i ciekawa. ??

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
21 godzin temu, Dżulia napisał:

Tę aluzję, jeśli już to skierowałeś ku sobie. Właśnie ciskasz cytatami i dosłownie je odbierasz, ale dosłownie nie jesteś Izraelitą

Przeczytaj jeszcze raz. Nie rzucam cytatami tylko piszę tak jak pamiętam nauki Nazarejczyka. Moje słowa z pamięci oczywiście w odniesieniu. Mam tek ze gdy przede mną  jakieś problemy do rozstrzygnięcia to otwieram jakaś księgę w przypadkowym i zwyczajnie czytam. Nie ma znaczenia czy to jest Tipitaka, Wedy, Biblia czy Koran. Co ciekawe zawsze znajduję uspokojenie myśli i jakieś sensowne wyjście. Oczywiście że nie jestem Izraelitą ale czy to istotne? Przecież Wielki Reformator myśli jakim był Jezus nie mówił tylko do Izraelitów bo gdyby tak było to całe chrześcijaństwo wielonarodowościowe w tym polskie byłoby kompletnym idiotyzmem. Nie mów też ze ,,zaglądać,, ,,czytać,, ,,poznawać,, biblię z perspektywy zwykłego zjadacza  chleba powszedniego bez pośrednictwa uczonych w piśmie jest niewłaściwe bo czy gdy Jezus głosił swoje nauki to robił to w sanhedrynie? Albo w jakiejś auli dla uprzywilejowanych i mądrych? Nie Skarbie. Jezus przychodził do pospólstwa w zakurzonym pyłami drogi  przyodziewku siadał między nimi i pijąc z nimi wino i jedząc chleb zwyczajnie mówił prostym zrozumiałym językiem że błogosławieni cisi i ubodzy w duchu. I ci co miłosierni i sprawiedliwi...... Nie mów mi ze trzeba skończyć teologię by to zrozumieć.

 

22 godziny temu, Dżulia napisał:

Jak się cieszę, że w końcu się odważyłeś...czekałam na to ponad 10 l.

Tylko jednego dnia bez wirusów? 

Wiesz Julio?

Ja nie wiedziałem ze Ty czekasz na te moje słowa rzucone tu z biciem serca niby ukradkiem. Pamiętasz? Zobaczyliśmy się pierwszy raz jesienią bardzo późną. Szłaś do kościoła z gromadą roześmianych dzieci niosących latarenki adwentowe. Też sie śmiałaś  radośnie a Twoj śmiech pięknie harmonizował z bielą śniegu i odgłosami delikatnego mrozu pod butami.Tak. To już ponad dziesięć lat. Potem wyjechałaś z osady nawet nie zostawiając słowa. A ja? Straciłem cel. Przestałem chodzić do pracy. Znalazłem sobie wózek! To takie moje porsze. Zbierałem puszki po piwie i kawałki złomu a moim marketem byly śmietniki i dobrzy ludzie. Wieczorami gdzieś w zsypach pisałem hymny chwalące Twoją urodę i blask oczu. Takkkkkk To już ponad dziesięć lat. ,,,,I wielka dzieli nas granica boś Ty bogatą przecież jest Ja jestem tylko zwykły grajkiem i jest mi w życiu bardzo źle.......,, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 20.03.2020 o 22:52, BrakLoginu napisał:

Jeśli uraziłem Ciebie czy też innych to jedynie mogę szczerze przeprosić <robi słodką niewinną minkę> :)
Dodatkowo mogę obiecać, że się postaram więcej nie robić wygłupów w tego typu tematach/dziale.

Przeprosiny oczywiście przyjęte, ale naprawdę są zbyteczne wszak wypowiedź nie jest obraźliwą mojej osoby.

Nie obiecuj, wszak każdy ma prawo powiedzieć co myśli. 

A tak na marginesie: Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?

@Maybe Dziękuję za ocenę mojej osoby.

Mnie lepiej wychodzi ocena i ustosunkowaniu do tego, co jest zapisane, a nie kto napisał.?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
14 minut temu, Dżulia napisał:

Przeprosiny oczywiście przyjęte, ale naprawdę są zbyteczne wszak wypowiedź nie jest obraźliwą mojej osoby.

Nie obiecuj, wszak każdy ma prawo powiedzieć co myśli. 

A tak na marginesie: Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?

Fakt, nikogo nie chciałem obrazić. Jak wspomniałem to ja tak już mam, że żartuję ze wszystkiego i wszystkich, ale czasem zapominam, że ktoś może np. nie mieć dystansu lub dany temat będzie dla niego tabu. Mogą niektóre żarty wzbudzić politowanie lub niesmak. Przeważnie staram się wyczuć w jakim towarzystwie na co mogę sobie pozwolić, tu w internecie to jednak jest inaczej, bo ile mogę poznać nieco daną osobę to wejdzie w taki temat ktoś nowy i czytając moje wypociny przynajmniej popuka się po czole :D 
Co do samego Jezusa to akurat to jest dobry materiał na osobny temat, ale obawiam się w nim "tarć" wierzących, nie wierzących, sceptyków itd. itp. Może się za jakiś czas odważę go założyć :D 

  • Wow 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 21.03.2020 o 08:46, Dionizy napisał:

Przeczytaj jeszcze raz. Nie rzucam cytatami tylko piszę tak jak pamiętam nauki Nazarejczyka. Moje słowa z pamięci oczywiście w odniesieniu. Mam tek ze gdy przede mną  jakieś problemy do rozstrzygnięcia to otwieram jakaś księgę w przypadkowym i zwyczajnie czytam. Nie ma znaczenia czy to jest Tipitaka, Wedy, Biblia czy Koran. Co ciekawe zawsze znajduję uspokojenie myśli i jakieś sensowne wyjście.

To niezwykle interesujące, co piszesz. Piszę z wielką powagą, bo zainteresowana jestem jak to praktycznie wygląda...masz problem i sięgasz po jakąś Suttę...i nasuwają się pytania...skąd wiesz jaką i gdzie (strona) się znajduje? I adekwatnie do pozostałych Biblia i Koran, natomiast ad Wedy troszkę lepiej rozumiem, bo to Perun przekazał ludziom te ŚW Księgą on ze słowiańską religią związany.

 

No właśnie o tym rozmawiamy, że rozumienie ludzkości jest dosłowne, ale wg Ciebie jaką miał Jezus i Kim jest dla Ciebie?

Dnia 21.03.2020 o 08:46, Dionizy napisał:

Wiesz Julio?

Ja nie wiedziałem ze Ty czekasz na te moje słowa rzucone tu z biciem serca niby ukradkiem.

Kamień z serca, że w końcu się dowiedziałeś.

Dnia 21.03.2020 o 08:46, Dionizy napisał:

Pamiętasz?

Pamiętam...wszystko dokładnie, jakby to wczoraj było, a nie tak, jak dalej piszesz, to nie z naszej bajki.

Ustosunkuję się do tego, ale nie teraz .

PS. Mogę pisać, gdy czas pozwala...a jest go mało, kiedy wszystko dźwigają jedne barki.

 

 

6 minut temu, BrakLoginu napisał:

Fakt, nikogo nie chciałem obrazić. Jak wspomniałem to ja tak już mam, że żartuję ze wszystkiego i wszystkich, ale czasem zapominam, że ktoś może np. nie mieć dystansu lub dany temat będzie dla niego tabu. Mogą niektóre żarty wzbudzić politowanie lub niesmak. Przeważnie staram się wyczuć w jakim towarzystwie na co mogę sobie pozwolić, tu w internecie to jednak jest inaczej, bo ile mogę poznać nieco daną osobę to wejdzie w taki temat ktoś nowy i czytając moje wypociny przynajmniej popuka się po czole :D 
Co do samego Jezusa to akurat to jest dobry materiał na osobny temat, ale obawiam się w nim "tarć" wierzących, nie wierzących, sceptyków itd. itp. Może się za jakiś czas odważę go założyć :D 

Słodszy jesteś niż konfitura brzoskwiniowa, którą uwielbiam.

My ludzie wiele masek wkładamy, by powiedzieć/napisać coś. ...dlaczego?

To oczywiste, by przypodobać się innym.

Dyskusje wiernych i niewiernych są budujące dla obu stron...wszak wnoszą w życie jednych i drugich pewną  (inną) wiedzę.

Nie bajaj się, pisz co w myśli i na języku.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
14 minut temu, Dżulia napisał:

PS. Mogę pisać, gdy czas pozwala...a jest go mało, kiedy wszystko dźwigają jedne barki.

Czas poszukać drugich barek :D Chociaż "barek" to złe określenie, bo mi się teraz skojarzyło z trunkami :P 

16 minut temu, Dżulia napisał:

Nie bajaj się, pisz co w myśli i na języku.

Jak złapię trochę weny twórczej i czasu to zapewne to uczynię :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
5 minut temu, Dżulia napisał:

nasuwają się pytania...skąd wiesz jaką i gdzie (strona) się znajduje? I adekwatnie do pozostałych Biblia i Koran

Pozostawiam to przypadkowi. Zwyczajnie otwieram i czytam. Kiedyś spróbuj i zobaczysz że to sie sprawdza. Trzeba tylko wcześniej wyczyścić umysł ze wszystkich sugestii i złych myśli. Kiedyś moja przyjaciółka która zresztą przez chwilę też na tym forum pisała porównywała tan stan do tkaniny. Wstęgi płótna tkanego codziennie przez nasz czas. Mówiła że czasem trzeba zwyczajnie wziąć nożyk albo ostre nożyczki i poodcinać niechciane nitki w złym kolorze, fałszywe dla urody splotu wstawki i naloty i wtedy z taką nieskazitelną tkaniną jesteśmy gotowi na przyjecie dobrych jasnych myśli z dobrych źródeł. A źródeł jest bardzo wiele aczkolwiek wszystkie wypływają z jednego jądra istnienia.

 

15 minut temu, Dżulia napisał:

ale wg Ciebie jaką miał Jezus i Kim jest dla Ciebie?

Kim był Jezus? Zacznijmy od tego że wiem że Jezus istniał. Pojawił się w okresie niecierpliwego oczekiwania na wspomnianego w księgach proroczych mesjasza w czasie okupacji rzymskiej Nie byl jedynym noszącym to miano bo w okresie mniej więcej -100 + 72 pojawiło sie kilkudziesięciu okrzykniętych zbawicieli i mesjaszów. Od wszystkich podobnie jak od syna Józefa oczekiwano że stanie w koronie na czele Izraela i wyrzuci rzymian czyniąc izraelitów bogatym i wolnym narodem. Napisałem do roku 72 ne bo wtedy wlasnie był ostatni z tych mesjaszy o imieniu też Joshua który stał sie przywódcą powstania żydowskiego stłumionego dość szybko przez rzymian i zburzeniem Wielkiej Świątyni   No ale skupmy sie na Jezusie z Nazaretu. Wg mnie byl niesamowitym mowcą i reformatorem judaizmu które to wyznanie za sprawą ówczesnego duchowieństwa poszło podobnie jak dziś chrześcijaństwo na peryferie. W kilku miejscach można wychwycić ze zwracają sie do niego ,,Rabi,, a to oznacza że zgodnie z tradycją był dorosłym żonatym mężczyzna co zresztą potwierdzają tzw ewangelie gnostyczne znad morza Martwego. Jezus byl doskonałym nauczycielem mówiącym o miłości każdego człowieka. ,,.....byłem głodny.....byłem spragniony.....bylem więziony...... co uczyniliście najmniejszemu uczyniliście mnie.......  Takiej miłości która nie patrzy na nic. Po prostu kocha O miłości która poświęca swoje życie za przyjaciół i nieprzyjaciołach. O takiej miłości wspomniano w pierwszym liście Pawła zdaje sie do Tesaloniczan Reszta tzn czy zmartwychwstał i  jednym z ogniw trójcy to już sprawa wiary. Dla mnie Jezus jest wspaniałym Nauczycielem codziennego życia.

 

40 minut temu, Dżulia napisał:

Kamień z serca, że w końcu się dowiedziałeś

Uffff

 

41 minut temu, Dżulia napisał:

PS. Mogę pisać, gdy czas pozwala...a jest go mało, kiedy wszystko dźwigają jedne barki.

Znam to z autopsji ale o tym kiedyś

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
25 minut temu, BrakLoginu napisał:

Czas poszukać drugich barek :D Chociaż "barek" to złe określenie, bo mi się teraz skojarzyło z trunkami :P 

Jak złapię trochę weny twórczej i czasu to zapewne to uczynię :D 

Barek Ci u mnie bogaty...trunkowych brak.

Tylko nie pomyl w tym amoku zamiast veny złapać tego w koronie lub nawet bez.

Aaaa jeszcze.

Brakuje mi ikonki z buziakami, a serce to serce/miłość, a nie jakieś super, aaa i jeszcze przytulanki by się przydały...oczywiście o lajkach myślę.

A teraz przytulanki dla Was Wszystkich...łokieć, nóżka i zmykam.

Ile trzeba mi było napisać zamiast jednego klik.

Edytowano przez Dżulia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
18 minut temu, Dżulia napisał:

Barek Ci u mnie bogaty...trunkowych brak.

@Jacekz <drze mordę> nie zostawimy chyba kobiety w potrzebie? Barek trzeba posprzątać

18 minut temu, Dżulia napisał:

Brakuje mi ikonki z buziakami, a serce to serce/miłość, a nie jakieś super, aaa i jeszcze przytulanki by się przydały...oczywiście o lajkach myślę.

Zagadam do naszego nadwornego Technika, tak się on sam mianował, ale powiem Ci w sekrecie, że żaden z niego technik, a zwyczajny Psuj :D

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
5 godzin temu, BrakLoginu napisał:

@Jacekz <drze mordę> nie zostawimy chyba kobiety w potrzebie? Barek trzeba posprzątać

Zagadam do naszego nadwornego Technika, tak się on sam mianował, ale powiem Ci w sekrecie, że żaden z niego technik, a zwyczajny Psuj :D

A proszę bardzo zagadaj, a Jacek nie usłyszy, bo baluje gdzieś indziej...jam Kasandra toż wiem.

Dnia 21.03.2020 o 08:46, Dionizy napisał:

Pamiętasz? Zobaczyliśmy się pierwszy raz jesienią bardzo późną. Szłaś do kościoła z gromadą roześmianych dzieci niosących latarenki adwentowe. Też sie śmiałaś  radośnie a Twoj śmiech pięknie harmonizował z bielą śniegu i odgłosami delikatnego mrozu pod butami.Tak. To już ponad dziesięć lat. Potem wyjechałaś z osady nawet nie zostawiając słowa. A ja? Straciłem cel. Przestałem chodzić do pracy. Znalazłem sobie wózek! To takie moje porsze. Zbierałem puszki po piwie i kawałki złomu a moim marketem byly śmietniki i dobrzy ludzie. Wieczorami gdzieś w zsypach pisałem hymny chwalące Twoją urodę i blask oczu. Takkkkkk To już ponad dziesięć lat. ,,,,I wielka dzieli nas granica boś Ty bogatą przecież jest Ja jestem tylko zwykły grajkiem i jest mi w życiu bardzo źle.......,, 

Tak, mniej więcej było tak było, ale nie ponad 10l. a ponad kilkadziesiąt.  

Cytat

Potem wyjechałaś z osady nawet nie zostawiając słowa. A ja? 

A ja? A co miałam zrobić w takiej sytuacji? Ale po kolei. Nastolatka ja przyjechała do rodziny na święta, poproszono mnie by wedle zwyczaju pójść do Kościoła na Roraty, więc poszłam, a wracając oko skierowałam na Ciebie, ale Twoje oko było lepsze, bo nie dość mnie, to jeszcze dzieci widziałeś, ale one to przypadek...nie znałam ich. 
W tych Twoich oczach było cosik takiego, czego nie umiem do tej pory określić, ale wtedy tak mnie jakoś cosik wzięło, że ledwie do wujostwa chałupy doszłam. 
Gdy trochę mi przeszło, czyli pierwsze koty za płoty...zaczęłam analizować i dopytywać wujostwo o zapamiętanego młodzieńca...i...i...usłyszałam: on w święta bierze ślub z Ilonką...i tu cioteczka wychwalała urodę i zalety panienki.
Co miałam zrobić?
Czekać na święta i na Wasz ślub? Nie...nie dałabym rady.
Zwinęłam żagiel i fru do domu.
Granica święta powstała, bo Tyś ślubowanie miał składać, a jam dziewictwo dalej miałam za zadanie chronić. Co przeżyłam?...moja miłosna udręka była niekończącą się tragedią...jak mogłeś wtedy tam. 
Ale jakże me serce się uradowało kiedy następowały inne spotkania...pamiętam je doskonale, ciekawe jak z Twoją pamięcią.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
10 godzin temu, Dionizy napisał:

Pozostawiam to przypadkowi. Zwyczajnie otwieram i czytam.

Może i działa, ale ja nie uważam żeby to był przypadek. Jeśli otwierasz i czytasz; albo to samo do wszystkich problemów bądź do jednego problemu różne wersety to w końcu okaże się, że w ŚW. Księgach jest jeden zapis, który jest dobry na wszystko, bo do wszystkiego pasuje. .Nie przekonałeś mnie tym uzasadnieniem wszak dla mnie wszystko dzieje się po coś, a nie z przypadku.

10 godzin temu, Dionizy napisał:

Kiedyś spróbuj i zobaczysz że to sie sprawdza. Trzeba tylko wcześniej wyczyścić umysł ze wszystkich sugestii i złych myśli.

U mnie się nie sprawdza...mój umysł musi mieć nowości. Kiedyś uzdrawiałam swoje problemy i stawało się to błyskawicznie, ale po przerwaniu (nie było potrzeby-problem znikł) i powtórnym powtórzeniu przy innym lub powracającym starym problemie już nie działało...musiałam tworzyć nowe.
Zapytam; jak oczyszczasz umysł?

Cytat

A źródeł jest bardzo wiele aczkolwiek wszystkie wypływają z jednego jądra istnienia.

Tak, ale nic nie jest na zawsze i nie może być zawsze mniej lub więcej dobrze. Musi być i źle i dobrze.

10 godzin temu, Dionizy napisał:

Kim był Jezus? Zacznijmy od tego że wiem że Jezus istniał.

Jestem pod wrażeniem wiedzy...szacun.

10 godzin temu, Dionizy napisał:

W kilku miejscach można wychwycić ze zwracają sie do niego ,,Rabi,, a to oznacza że zgodnie z tradycją był dorosłym żonatym mężczyzna co zresztą potwierdzają tzw ewangelie gnostyczne znad morza Martwego. 

------

Dla mnie Jezus jest wspaniałym Nauczycielem codziennego życia.

Z mojej wiedzy wynika, że zwrot Rabbi przysługiwał temu, co wie więcej...czyli nauczycielowi i mistrzowi, stąd Rabin duchowny żydowski, do którego Żydzi zwracali się i chyba się zwracają z każdym problemem i ducha i materii.

------

Czyli materialistycznie Go postrzegasz, a ja duchowo.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
8 godzin temu, Dżulia napisał:

Może i działa, ale ja nie uważam żeby to był przypadek. Jeśli otwierasz i czytasz; albo to samo do wszystkich problemów bądź do jednego problemu różne wersety to w końcu okaże się, że w ŚW. Księgach jest jeden zapis, który jest dobry na wszystko, bo do wszystkiego pasuje. .Nie przekonałeś mnie tym uzasadnieniem wszak dla mnie wszystko dzieje się po coś, a nie z przypadku

Hmmmmm Więcej wiary!!!!!

Kiedy po oczyszczeniu umysłu medytacjami sięgasz po pisma natchnione to wg ten ruch już jest kierowany podobnie jak wybór księgi otwieranej na przypadkowej stronie i tekstu czytanego.

Wiesz? Znaczna większość z tych tekstów jest pisana bardzo głęboką poetycką metaforą. Wielowarstwowa z mnóstwem odcieni. Tu właśnie przydaje sie odrzucenie wszystkich sugestii, tradycji, reset myśli by Autor wskazał co ma na myśli mówiąc określony ciąg słów.

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Zapytam; jak oczyszczasz umysł?

Czy wiesz kim są  ,,Podróżnicy,, ?

Medytacja. Zaczynam od uspokojenia oddechu zaczynając od liczenia do sześciu długość wdechu nosem tyle samo przetrzymanie powietrza w płucach i wydech tej samej długości ustami. Trzeba skupić sie na liczeniu długości. Potem dokłada się powoli licząc do ośmiu, dziesięciu, piętnastu. Skupiasz się tylko na oddechu, biciu serca i lekkim falowaniu nieczynnych myśli. Takie techniki wyciszenia sa dość szeroko opisane i praktykowane szczególnie w Buddyzmie ale pomocne wszystkim ludziom w tak jak teraz nerwowych czasach. Joga też ma swoje techniki medytacji. Spróbuj bo warto mieć jakaś broń na nerwy i stres. Ja tą technika potrafię się wyłączyć bardzo szybko i na określony czas.

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Jestem pod wrażeniem wiedzy...szacun.

Nie kpij bo to nie jest aż takie pewne i leży w znacznym stopniu też po stronie wiary bo gdy odrzucimy zapisy biblijne zresztą dość nie spójne z rzeczywistością bo pomimo tego ze wg ewangelii Józef z brzemienna Marią przybył do miasta Dawidowego prawdopodobnie w czasie święta namiotów czyli takich naszych dożynek a to było raczej nie w końcu grudnia a patrząc na klimat raczej przełom września i października bo wtedy wszyscy udawali się do swoich rodzinnych miast ( tradycja)  Przy tej okazji cesarz zarządzil spis ludności by łatwiej było poborcom podatkowym wymierzać wysokość daniny na rzecz Rzymu Klopot w tym że w tamtych spisach nie ma ani Józefa ani Mari ani dziecięcia. Pomimo już wtedy dobrze rozwiniętej tradycji pisania kronik pierwsze zapisy historyczne pojawiają się dopiero u rzymskiego historyka Tacyta ale on urodził się dopiero w 56 roku i sporządzał swe kroniki do 120 roku czyli sporo po śmierci Jezusa . Inny historyk wspominający o tych zdarzeniach to Pliniusz Młodszy ale on też pisał długo po ukrzyżowaniu bo jego narodziny to 62 rok naszej ery No i jeszcze był żydowski historyk Josef ben Matityahu ale niestety tez urodzony po tych wydarzeniach. Więc? Znowu ustne tradycje które za każdym razem mogły być ubogacone, zmienione. Jeśli masz inne źródła to powiedz może sie czegoś nauczę i nagle zmienię zdanie.

Nie mogę odszukać w swoich zapiskach opracowania odnośnie statusu ,, Rabi,, Muszę mieć wiecej czasu.ale z tego co pamiętam to oprócz znajomości pism i prawa, oprócz nienagannej moralności i autorytetu rabi powinien być żonaty i dzieciaty. Poszukam tamtego opracowania . 

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Czyli materialistycznie Go postrzegasz, a ja duchowo.

Postrzegam go i materialistycznie i duchowo. Dla mnie Joshua był zwykłym rozbrykanym dzieckiem wychowującym się wśród swoich braci i sióstr. Pewnie czasem oberwał ścierka od Mari. Biegał ze swoimi rówieśnikami pewnie grali w jakieś gry i wiecznie umorusany z podartą sukienką nie chciał sie myć przed spaniem. I tak do dwunastego roku życia gdy musiał udać się do Świątyni na swój pierwszy egzamin ze znajomości Tory i poddać sie obrzędowi nadania męskości. Tu relacje sie kończą na osiemnaście lat az do ukończenia trzydziestego roku życia gdy poczuł powołanie do Wyższych celów. Co wtedy z Nim sie działo? Nic nikt o tym nie napisał. Ani historycy ani ewangeliści chyba że Ty coś o tym wiesz. Powiesz? Według mojego rozumowania pracował zwyczajnie z Jozefem jako robotnik budowlany studiując jednocześnie prawo i Torę a w wolnych chwilach i w dni święte niedzielne może zapatrywał się w gwiazdy mając u boku jakąś Esterę albo Marysię z Magdalii która to w tamtych czasach była ośrodkiem polowu i przeróbki ryb z jeziora Genezaret  Tamtejszym mieszkańcom pomimo swej pracowitości nie wiodło się zbyt dobrze. Bieda była tak dotkliwa że często dorastające dziewczynki były sprzedawane do bogatszych domów niby do służby ale czasem było to różnie. Przeważnie kupowane były do pobzykania sobie przez nabywcę a potem wychodziły na zakurzone uliczki odpracować kawałem przaśnego chleba.  Stąd tez imię Magdalena miało wtedy swoje soczyste znaczenie. Ciekawe czy Joshua pisał poezję i czy w takich romantycznych chwilach mówił wierszami? Ciekawe jak często sie zakochiwał i co widział w dziewczynach i czy miał chęć dobrać się do nich bez ślubu bo to ze lubiał tak jak jego współcześni popijać winko to wszyscy ewangeliści o tym pisali. Nie naśmiewam sie. Tak to jest opisane w NT. Jezus był też zwykłym człowiekiem i mężczyzna Chodził ulicami bez żadnej aureolki i asysty matron z różańcami. Zwykly facet taki jak ja czy Bili ze swoimi wadami i zaletami bo tylko bedac takim mógl powiedzieć o sobie jako istocie człowieczeństwa. Po trzydziestce powołanie do rzeczy wielkich i do wielkich myśli a przede wszystkim do tego by powiedzieć ze nie przyszedł tu by cokolwiek zmienić w Prawie ( czyli tamto prawo mojżeszowe nadal obowiązuje) a tylko by je wypełnić. ( łącznie z proroctwami) i nauczyć miłości do ludzi i ziemi. ....miłujcie nieprzyjaciół swoich.... rodzinę i bliskich potrafią miłować nawet zwierzęta dzikie ale wy jesteści ludźmi. Miłujcie Syryjczykow mordowanych w swojej ojczyźnie przytulcie ich w swoich domach, Milujcie innowierców jak ja umiłowałem samarytanina i żyda. ( cholera przecież On był żydem to nie) A prawdziwa miłość to taka która odda życie za bliźnich Bądźcie miłosierni!!! a gdy to robicie nie trąbcie na trąbach jeryhońskich o tym.... niech prawa ręka nie wie co robi lewa..... Naprawdę uważasz że Jezus dla mnie ma wymiar tylko materialny?

A tak na marginesie czy wiesz kim był Abraham oprócz tego że był prekursorem wiary judaistycznej a w efekcie chrześcijaństwa? Myślę o tym skąd pochodził, gdzie czerpał nauki i wzorce kulturowe.

To bardzo blisko lub wręcz tam gdzie tkwią moje przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Dionizy napisał:

..... 

Kiedy po oczyszczeniu umysłu medytacjami sięgasz po pisma natchnione to wg ten ruch już jest... 

A czym one są natchnione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 godziny temu, Maybe napisał:

A czym one są natchnione?

Dobraą energią. Dobra myslą. Mądrością. To treści przekazywane z pokolenia a pokolenie bez względu na religie czy wyznanie. Można w to nie wierzyć ale nie wypada się z tych rzeczy śmiać. Ja jak już wspomniałem traktuje te księgi na równo bo jestem pewien że pochodzą z jednego źródła 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

@Dionizy Twoja interpretacja mnie zadziwia, ale ok. Masz bujną wyobraźnię i to widać. Dopowiadasz sobie to co nie opowiedziane.

 

Twoja biblioteka i uginające się półki z ciekawymi księgami bardzo mnie intryguje i zastanawia.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Dobraą energią. Dobra myslą. Mądrością. To treści przekazywane z pokolenia a pokolenie bez względu na religie czy wyznanie. Można w to nie wierzyć ale nie wypada się z tych rzeczy śmiać. Ja jak już wspomniałem traktuje te księgi na równo bo jestem pewien że pochodzą z jednego źródła 

Dyzio dalej piszesz wiersze ktore bardzo lubiałam czytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Dionizy napisał:

Dobraą energią. Dobra myslą. Mądrością. To treści przekazywane z pokolenia a pokolenie bez względu na religie czy wyznanie. Można w to nie wierzyć ale nie wypada się z tych rzeczy śmiać. Ja jak już wspomniałem traktuje te księgi na równo bo jestem pewien że pochodzą z jednego źródła 

Zbiór legend i mitologie też zatem są natchnione. Patrząc realnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Z duchowością i jej rozwojem trzeba się zapoznać, by zrozumieć co Dyzio napisał.

Duchowość to nie tylko ta wywodzące się z religii.

@Dionizy

Dziś ja tu tylko na chwilę, ale nie kpiłam z tego...naprawdę tak uważam.

I jestem pełna podziwu, że te Księgi czytasz...co prawda nie ma tyle co Ty, ale nie czytam, jednakże zgadzam się, że pochodzenie jest z jednego źródła i stąd mój lajk/super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 godziny temu, Cooliberek napisał:

Dyzio dalej piszesz wiersze ktore bardzo lubiałam czytac :)

Pisze Coli. Tylko one muszą chcieć się rodzic a teraz przez to co się dzieje nie mogę się skupić. Wiesz. To życie i wredna codzienność 

3 godziny temu, Zuzia napisał:

@Dionizy Twoja interpretacja mnie zadziwia, ale ok. Masz bujną wyobraźnię i to widać. Dopowiadasz sobie to co nie opowiedziane.

 

Twoja biblioteka i uginające się półki z ciekawymi księgami bardzo mnie intryguje i zastanawia.

Nie przesadzaj to tylko kilka książek a półki tęgie. 

Zuziu Faktycznie luźno napisałem to wszystko ale z tą Magdalią i handlem dziećmi z biednych domów to zgodne z tym co było dlatego pewnie Marie Magdalenę tak potraktowali opisujący ją jako pannę lekkich obyczajów. Według ewangelistow Jezus miał rodzeństwa a Jego brat Jakub jest wielokrotnie wspominany. No i to że brak relacji z życia Mesjasza między dwunastym a trzydziestym rokiem życia to też fakt. Nawet w wyznaniu wiary w KK są słowa mówiące że narodził się z Mari i stał się człowiekiem Mężczyzna. Czy nie jest naturalne dla młodego mężczyzny ze interesuje się kobietami? Nie naturalne byłoby gdyby tego nie robił. Nie widzę w tym nic złego aczkolwiek o tym nikt nie napisał podobnie jak nikt nie zrelacjonował jego ciągle przesiadywanie w świątyni i śpiewanie hymnów ku czci Ojca. 

Mam nadzieję że nikt się nie zniesmaczył 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek
21 godzin temu, Dionizy napisał:

Pisze Coli. Tylko one muszą chcieć się rodzic a teraz przez to co się dzieje nie mogę się skupić. Wiesz. To życie i wredna codzienność 

 

Doskonale to znam i poznalam w ciągu ostatniego roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Hmmmmm Więcej wiary!!!!!

Kiedy po oczyszczeniu umysłu medytacjami sięgasz po pisma natchnione to wg ten ruch już jest kierowany podobnie jak wybór księgi otwieranej na przypadkowej stronie i tekstu czytanego.

Wiesz? Znaczna większość z tych tekstów jest pisana bardzo głęboką poetycką metaforą. Wielowarstwowa z mnóstwem odcieni. Tu właśnie przydaje sie odrzucenie wszystkich sugestii, tradycji, reset myśli by Autor wskazał co ma na myśli mówiąc określony ciąg słów.

Dlaczego mam nie wierzyć, skoro Tobie się sprawdza. U mnie jest inaczej. Rozwiązania i nie tylko przychodzą nie wiedzieć skąd. Niektórzy zwią to intuicją.

Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Czy wiesz kim są  ,,Podróżnicy,, ?

Nie wiem i z przyjemnością się dowiem, jeśli zechcesz napisać.

Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Medytacja. 

Też czasami tak robię, ale mam jeszcze inne sposoby.

Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Nie kpij bo to nie jest aż takie pewne i leży w znacznym stopniu też po stronie wiary bo gdy odrzucimy zapisy biblijne zresztą dość nie spójne z rzeczywistością bo pomimo tego ze wg ewangelii Józef z brzemienna Marią przybył do miasta Dawidowego prawdopodobnie w czasie święta namiotów czyli takich naszych dożynek a to było raczej nie w końcu grudnia a patrząc na klimat raczej przełom września i października bo wtedy wszyscy udawali się do swoich rodzinnych miast ( tradycja)  Przy tej okazji cesarz zarządzil spis ludności by łatwiej było poborcom podatkowym wymierzać wysokość daniny na rzecz Rzymu Klopot w tym że w tamtych spisach nie ma ani Józefa ani Mari ani dziecięcia.

Źle odczytałam "Nie kpij", co dałam odpowiedzią we wcześniejszym poście.

 

Czas jest czasami trudny ustalenie jeśli źródła nie są jednoznaczne.

O jakim cesarzu mowa?
Kiedy Pompejusz zdobył Palestynę, bo władcy żydowscy rywalizowali ze sobą, wtedy została narzucona opieka Rzymu została, a  wzmocniona została, kiedy Idumejczyk Herod
przejął władzę...nazwano go nawet przyjacielem Rzymu, a panowanie jego tyrańskie do 4 r. pne. Po jego śmierci władzę podzielono między trzech synów, a jednym z nich był tyran, którego usunięto wtedy władzę objął Herod Agrypa I. Ciężko stwierdzić, za którego król Żydów nastąpił spis ludności. A drugi argument;
Począwszy od Pompejusza niewola i wojny lud żydowski zmuszały do emigracji. W   Rzymie był pełen jeńców, a co niektórych wyzwolono, więc mieli możliwość osiedlić się na miejscu lub deportowano ich do kraju.
Emigracja była tak spontaniczna  że historykom trudno wymienić wszystkie kolonie
żydowskie i czas przemieszczania.

W takim spojrzeniu dla mnie ważne są fakty, a ustalenie dokładnego czasu jest kłopotliwe, stąd...ja odpuszczam i nie traktuję tego jako błędu.

Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Pomimo już wtedy dobrze rozwiniętej tradycji pisania kronik pierwsze zapisy historyczne pojawiają się dopiero u rzymskiego historyka Tacyta ale on urodził się dopiero w 56 roku i sporządzał swe kroniki do 120 roku czyli sporo po śmierci Jezusa . Inny historyk wspominający o tych zdarzeniach to Pliniusz Młodszy ale on też pisał długo po ukrzyżowaniu bo jego narodziny to 62 rok naszej ery No i jeszcze był żydowski historyk Josef ben Matityahu ale niestety tez urodzony po tych wydarzeniach. Więc? Znowu ustne tradycje które za każdym razem mogły być ubogacone, zmienione. Jeśli masz inne źródła to powiedz może sie czegoś nauczę i nagle zmienię zdanie.

Zastanawiam się ad źródeł poza biblijnych i nasuwa się pytanie dlaczego tak mało jest o żywocie Jezusa.

Może przemyślenia i dokończenie odp. do tego postu innym razem...teraz muszę zmykać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 23.03.2020 o 10:00, Dionizy napisał:

Pomimo już wtedy dobrze rozwiniętej tradycji pisania kronik pierwsze zapisy historyczne pojawiają się dopiero u rzymskiego historyka Tacyta ale on urodził się dopiero w 56 roku i sporządzał swe kroniki do 120 roku czyli sporo po śmierci Jezusa . Inny historyk wspominający o tych zdarzeniach to Pliniusz Młodszy ale on też pisał długo po ukrzyżowaniu bo jego narodziny to 62 rok naszej ery No i jeszcze był żydowski historyk Josef ben Matityahu ale niestety tez urodzony po tych wydarzeniach. Więc? Znowu ustne tradycje które za każdym razem mogły być ubogacone, zmienione. Jeśli masz inne źródła to powiedz może sie czegoś nauczę i nagle zmienię zdanie.

Tak.Masz rację. Ja usiłowałam coś więcej znaleźć o źródłach pozabiblijnych, ale niestety nawet Filon historyk żydowski żyjący współcześnie z Jezusem nie wspomina ni słowem o Jezusie. W tamtym czasie żył również historyk Justus (I w. ne) który został męczennikiem.
Dużo pisał,  jego pisma zaginęły, jednakże z części jakie odnaleziono dużo było m.in.
informacji o Mojżeszu czy Herodzie, ale o Jezusie nic nie wspomniał, ale w jego dziele Dialog z Żydem Tryfonem napisał: "Gdy przebywał pośród ludzi, miał zwyczaj pracować jako cieśla, wyrabiając pługi i jarzma".... tu mowa o Jezusie.

Niewątpliwie była to ciężka praca, bo musiał sam iść do lasu, ściąć je siekierą i przynieść do domu... Jezus był najstarszym synem, więc musiał pomagać w utrzymywaniu rodziny, zwłaszcza że Józef zmarł dość wcześnie, wynika  to z tego, że Józefa pominięto milczeniem w Piśmie Świętym, a Jezusa nazwano cieślą i również wspomniano o jego matce i braciach. 

Można więc domniemać, że okres dorosłości Jezusa to zajęcie się sprawami codziennego
życia.
Nie ma konkretnej wzmianki o Jezusie w źródłach rabinistycznych we wczesnym okresie i dopiero gdzieś ok. X w nagle pojawiają się w tychże wzmianki o Jezusie.

W oparciu o to co wiem, uważam, że  źródła pozabiblijne zostały sfałszowane, zniszczone lub skreślone...dlatego nie ma informacji i to wygląda jakby Jezusa nie było, a  to dla ateistów jest dowodem o nieistnieniu Jezusa, ale zapoznać należy się ze źródłami poza... i
biblijne.
 

Inną wersją jest, że Jezus zajmował się polityką i brał udział w powstaniu żydowskim, a jeszcze inną udokumentowaną przez podróżnika chyba rosyjskiego, że przebywał w klasztorze buddyjskim w Indiach i w Tybecie.


Z  Ewangelii  o wskrzeszeniu Łazarza i nie tylko wynika, że Jezus stale się przemieszczał (z hist. Żydzi musieli emigrować) i głosił nauki o Królestwie Boga, przemienia wodę w wino w Kanie,  to wskazuje, że dorosły Jezus nauczał i czynił cuda.

Cytat

Nie mogę odszukać w swoich zapiskach opracowania odnośnie statusu ,, Rabi,, Muszę mieć wiecej czasu.ale z tego co pamiętam to oprócz znajomości pism i prawa, oprócz nienagannej moralności i autorytetu rabi powinien być żonaty i dzieciaty. Poszukam tamtego opracowania . 

Nikt nas nie goni...wszystko powoli można wyjaśnić.

Do dziś rabin może mieć żonę i płodzić dzieci, ale czy to jest warunkiem sine qua non, tego nie wiem.

Cytat

Postrzegam go i materialistycznie i duchowo. Dla mnie Joshua był zwykłym rozbrykanym dzieckiem ... 

Naprawdę uważasz że Jezus dla mnie ma wymiar tylko materialny?

Przepraszam, ale nie zauważyłam duchowego spojrzenia na Jezusa. 

Tak był dzieckiem i podobno psotnym dzieckiem, ale wg mnie jeśli już to Jehoshuah  i właśnie Żydzi podobno nie wspominali o Nim, bo imię zbliżone było do imienia Boga.

Joshua to zniekształcone imię od podanego przy tłumaczeniach.

Cytat

Po trzydziestce powołanie do rzeczy wielkich i do wielkich myśli a przede wszystkim do tego by powiedzieć ze nie przyszedł tu by cokolwiek zmienić w Prawie ( czyli tamto prawo mojżeszowe nadal obowiązuje) a tylko by je wypełnić.

Owszem obowiązuje...ani Jezus, ani Apostołowie nie chcieli powołać nowej religii/chrześcijaństwa, chcieli tylko nanieść poprawki, ale za to jak wiadomo Szymona ukamienowano, dlatego Św. Paweł zaczął tworzyć religię chrześcijańską, co Żydom się nie spodobało i nazwano sektą.

Cytat

A tak na marginesie czy wiesz kim był Abraham oprócz tego że był prekursorem wiary judaistycznej a w efekcie chrześcijaństwa? Myślę o tym skąd pochodził, gdzie czerpał nauki i wzorce kulturowe.

To bardzo blisko lub wręcz tam gdzie tkwią moje przekonania.

Abraham „historyczny” mógł pochodzić z okolic Charanu. On ze swoim bratankiem Lotą udali się gdzie nakazał Mu Pan Bóg. Jego postać przewija się przez trzy wielkie religie;  judaizm, chrześcijaństwo i islam.

Nie wiem skąd takie pytanie i co chodzi...rozwiń.

PS. I wielka pliska nie tyle wątków, bo moja głowa robi się wielka, a czas maciupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...