Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Takasobie68

Ateizm

Polecane posty

Takasobie68
Przed chwilą, aliada napisał:

Więc  pisanie "bóg" o Bogu np. katolickim jest zwykłym  błędem ortograficznym i nie może być uzasadniane jakimś indywidualnym  przekonaniem, że tak jest dobrze.

 

 

Byłoby błędem gdybym nie była tego świadoma ale ja zasadę znam, tyle tylko, że ja wszystkich bogów stawiam w jednym rzędzie i  wciąż będę pisać o cudzych bogach z małej litery. A bóg chrześcijański przywędrował do nas z zagranicy- więc jest obcy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wania
17 minut temu, Takasobie68 napisał:

A bóg chrześcijański przywędrował do nas z zagranicy- więc jest obcy.

 

Tak jak Hitler przywędrował zza Odry. Więc jest obcy. A jednak piszesz dużą literą.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
16 minut temu, Wania napisał:

 

Tak jak Hitler przywędrował zza Odry. Więc jest obcy. A jednak piszesz dużą literą.

 

Już to argumentowałam kilka postów temu a nie lubię się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
10 minut temu, Takasobie68 napisał:

wciąż będę pisać o cudzych bogach z małej litery. A bóg chrześcijański przywędrował do nas z zagranicy- więc jest obcy.

Czyli jednak negatywny stosunek do "obcego" Boga ma wpływ na Twoją pisownię.

A zarzekałaś się wcześniej, że wcale nie o to chodzi:

Cytat

Natomiast bóg nie jest ani imieniem ani nazwiskiem lecz takim samym określeniem jak: człowiek, roślina, miasto, kosmos i.t.p. 

W sumie motywy nieważne, ale myślę, że lepiej nie kaleczyć niepotrzebnie (i umyślnie!) naszego języka, bo on tu niewinny.;)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68

Od zawsze robię to, co wydaje mi się logiczne  i już raczej nikt tego nie zmieni... a już  na pewno nie ja.

Albo będziecie na to przymykać oczy albo niech mnie admin stąd wywali.

Sama nie odejdę bo mi się tu podoba.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
20 minut temu, Takasobie68 napisał:

Sama nie odejdę bo mi się tu podoba.

 

Szkoda tylko, że odnosi się wrażenie, jakbyś do każdego podchodziła jak do wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
Napisano (edytowany)

 Nie moja wina, że jestem sobą a nie projekcją twojego wyobrażenia.

Wiem, że jako kobieta powinnam siedzieć na słodkim wątku z wirtualna kawusią i codziennie wklejać kwiatki, kotki i ciasteczka a w  każdym poście umieszczać  buziolki i pozdrowionka.

Tylko że ja  nie pasuję do tego wzorca.

Piszę co czuję i jak widzę świat wokół mnie... a  nie to, co inni chcą przeczytać.

Dzielę się poglądami  a inni mają prawo się z nimi nie zgadzać...bo czy nie na tym polega dyskusja na forum  ?

 

Edytowano przez Takasobie68
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
Napisano (edytowany)
21 minut temu, Takasobie68 napisał:

Wiem, że jako kobieta powinnam

 

W tym momencie pozwolę sobie odpuścić.

 

Owocnego "dyskutowania" życzę.

Edytowano przez Wania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

@Wania

W podsumowaniu wczorajszych moich wypowiedzi następuje:
Wiara jest częścią wyznania (obojętnie o jakim mówimy) stąd można mówić, że wierzę w Boga, Allacha, Śiwę, Brahmana, Buddę, Jezusa, czy NA "bóg to ja".
Ale by wyznawać (ogólnie o wszystkich wyznaniach) Boga należy mieć wiarę i rozum + doktrynę wyznania. Bóg jest jeden, a nazwy są różne.

Piszesz Wania o ateizmie, hinduizmie, islamie...możemy o wszystkim na raz, a i o katolicyzmie także, ale nie wyciągaj wniosków za mnie pisząc, że zaprzeczam faktom
w Wedach i odpowiadając samemu pytając o Mahometa.

 

Wszystkie największe religie świata posiadają swoje święte księgi, na których opierają swój autorytet i które zawierają fundamentalne dla ich tożsamości doktryny, wartości etyczne i również opisują źródło ich pochodzenia oraz historię powstania. 
To wg mnie dokumenty i Biblia do nich należy.

 

Jak utrzymuje muzułmańska tradycja – objawienia i wizje Mahometa powtarzały się aż do śmierci  (ok. 20l.) W przekazach nie tylko ważna była treść, jaką Mahomet otrzymywał od anioła Dżibrila, ale również tempo i sposób poruszania językiem. Anioł miał również przekazać siedem sposobów recytacji Koranu, które funkcjonują do dziś. 

Muzułmanie uważają, że islam został przekazany Mahometowi za pośrednictwem… anioła Gabriela, a  Koran uważają za księgę zesłaną z Nieba przez Allaha, ale
nie da się nigdzie wyczytać biografii Mahometa. 

 

Niemieccy badacze już od dawna pragnęli poddać Koran analizie podobnej do tej, której wcześniej poddano Biblię (co udało się), natomiast w przypadku Koranu
brak jest dostępu do dokumentów (manuskryptów tego św. tekstu).


Ta wiedza nie pozwala mi wierzyć w rzeczywistość tychże zapisów, tym bardziej, że zbliżona jest do zapisów biblijnych, bo podczas rozmyślań na górze Hira do Mahometa przybył anioł Dżibril i wydał polecenie, które po arabsku: Ikra! (Recytuj!).
Mahomet opowiedział o tym swojej żonie, która zaprowadziła go do nestoriańskiego duchownego (kuzyna), a ten uznał, że do Mahometa przybył ten sam anioł, którego Bóg posłał do Mojżesza. Nie kwestionuję, że Mahomet był prorokiem. Sprzeczności upatruję w zapisach przekazów podanych przez Mahometa (tenże nie potrafił sam pisać), a podobno i on sam zmieniał przekazy.

 

Piszesz : "Łatwo ci przychodzi negowanie udokumentowanych przez hindusów faktów w Wedach. Jak to jest kłócić się z "faktami"?"
Dokumentacja faktów zawartych w Wedach trwała od ok. 1800 r. p.n.e. do VI w. p.n.e.
Wedy:
Rygweda...hymny prawdopodobnie powstały około XIV w.p.n.e.  pojawiają się tu spekulacje filozoficzne, dotyczące natury i powstania wszechświata, opisy innych rytuałów niż ofiara wedyjska.
Brahmany...obszerne komentarze napisane prozą do Wed i zawierają wyjaśnienia do rytuałów.
Aranjaki...to część kanonicznej literatury wedyjskiej, spisana w sanskrycie, stanowi zbiór tekstów fazy przejściowej, pomiędzy zawierającymi opisy obrzędów ofiarowanych Brahmanami, a spekulacjami filozoficznymi.
Upaniszady...pochodzą z VIII-III w. p.n.e. o treści religijno-filozoficznej, należącą do wedyjskiego (objawienia). 

 

Jakim faktom zaprzeczam?
 

16 godzin temu, subnet connection napisał:

Za to zdanie powinna Dżiulia otrzymać nagrodę Nobla z logiki.

Podziwiam ciebie.

Bardzo uprzejmie proszę zgłosić. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

Piszesz Wania o ateizmie, hinduizmie, islamie...możemy o wszystkim na raz, a i o katolicyzmie także, ale nie wyciągaj wniosków za mnie pisząc, że zaprzeczam faktom
w Wedach

 

Nie da się jednocześnie zgadzać z treścią zawartą w Wedach i w Biblii. Nie da się jednocześnie godzić z politeizmem wedyjskim i z biblijnym monoteizmem. To jest przeczenie samemu sobie. Twierdzisz, że Biblia to "fakty", bo zostały przez kogoś "udokumentowane". Nie zostały. To samo można powiedzieć o Zeusie i powiedzieć, że cała gromada greckich bogów faktycznie istnieje, bo Homer tak powiedział. Jeśli więc wybiórczo Biblię traktujesz jako spis "faktów", tylko dlatego, że to święta księga pewnej religii, to o Wedach - mówiących coś innego - stwierdzić można dokładnie to samo. A nie ma dwóch sprzecznych ze sobą faktów.

 

1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

i odpowiadając samemu pytając o Mahometa.

 

Kilka razy pytałem cię o Mahometa, ale odmawiałaś odpowiedzi. Odpowiedziałem więc sam, więc nie rozumiem, w czym masz teraz problem. No ale skoro Mahomet to prorok, i ak sama stwierdziłaś:

 

Dnia 5.07.2019 o 23:04, Dżiulia napisał:

udokumentowane fakty przekazane i zapisane przez proroków i apostołów

 

To jeśli więc dla ciebie Biblia to "udokumentowane fakty" dlatego, że zostały zapisane przez proroków i apostołów, to Koran również jest "udokumentowanym faktem", bo również został napisany przez człowieka, którego określa się prorokiem.

 

Jeżeli zatem coś jest faktem tylko dlatego, że podobno zostało podane przez proroka, to mamy mnóstwo przeczących sobie faktów. 

 

Mówiąc prościej - Biblia to nie są fakty, tak samo jak nie jest nimi Koran ani Wedy. Ani Iliada.

 

Księgi te mogą zawierać opis wydarzeń historycznych, ale interpretacja tych wydarzeń to insynuacje, a nie żadne fakty. 

 

Przykład 1:

Istnienie Jerycha jest faktem. Ale to, że Jozue z bożą pomocą rozwalił jego mury i kazał pomordować ludzi, to nie jest fakt. Nie ma żadnych dowodów na to, by się to kiedykolwiek wydarzyło.

 

Przykład 2: 

Istnienie Al-Kaby jest faktem. Ale to, że zbudował ją Adam żadnym faktem nie jest, ani nawet jego istnienie nie jest faktem. 

 

1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

Wszystkie największe religie świata posiadają swoje święte księgi, na których opierają swój autorytet i które zawierają fundamentalne dla ich tożsamości doktryny, wartości etyczne i również opisują źródło ich pochodzenia oraz historię powstania. 
To wg mnie dokumenty i Biblia do nich należy.

 

To, że według ciebie są to dokumenty nie zmienia faktu, że dokumentami nie są. To, że istnieją te księgi nie oznacza, że treści w nich zawarte są faktami. Fakt, to coś niepodważalnego, coś co się wydarzyło. W księgach tych jest napisane to, co paru ludziom się wydawało, że się wydarzyło.

 

1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

Jak utrzymuje muzułmańska tradycja – objawienia i wizje Mahometa powtarzały się aż do śmierci  (ok. 20l.) W przekazach nie tylko ważna była treść, jaką Mahomet otrzymywał od anioła Dżibrila, ale również tempo i sposób poruszania językiem. Anioł miał również przekazać siedem sposobów recytacji Koranu, które funkcjonują do dziś. 

Muzułmanie uważają, że islam został przekazany Mahometowi za pośrednictwem… anioła Gabriela, a  Koran uważają za księgę zesłaną z Nieba przez Allaha, ale
nie da się nigdzie wyczytać biografii Mahometa. 

 

Tak utrzymuje tradycja. Muzułmańska. Czyli to, co jest tam zawarte mogło się w ogóle nie wydarzyć, a zatem nie jest faktem. Ani nie jest faktem to, co utrzymuje chrześcijańska tradycja na temat Jezusa.

 

Tu kolejny przykład dwóch sprzecznych ze sobą "faktów":

 

Chrześcijaństwo:

Jezus został skazany i ukrzyżowany. Umarł, a potem zmartwychwstał. Jest synem Boga. I Marii. Ma ponownie przyjść podczas "końca świata" by sądzić żywych i umarłych. Jest Mesjaszem, czyli zbawicielem.

 

Jest to twoim zdaniem fakt, bo tak podali apostołowie.

 

Islam:

Isa ibn Marjam (Jezus) nie został ukrzyżowany, bo Bóg go ocalił i wziął żywego do Nieba. Nie jest synem Boga, bo Bóg jest duchem - jest natomiast prorokiem. Ma ponownie się narodzić, by pomóc Mesjaszowi (Mahdiemu) w pokonaniu Dadżdżala, czyli tego złego. Zatem nie jest też zbawicielem.

 

Tak podał prorok. Czyli technicznie powinien być to dla ciebie fakt.

 

Jak to zatem jest w końcu z tym Jezusem? Jaki jest "fakt" a zatem prawda? Jezus nie może być jednocześnie Mesjaszem i sojusznikiem Mesjasza. Nie może być jednocześnie synem Boga i nim nie być. Nie mógł też jednocześnie zostać ukrzyżowany i nie zostać ukrzyżowany.

 

O to mi właśnie chodzi w przypadku twojego przeczenia faktom.

 

1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

Niemieccy badacze już od dawna pragnęli poddać Koran analizie podobnej do tej, której wcześniej poddano Biblię (co udało się), natomiast w przypadku Koranu
brak jest dostępu do dokumentów (manuskryptów tego św. tekstu).


Ta wiedza nie pozwala mi wierzyć w rzeczywistość tychże zapisów, tym bardziej, że zbliżona jest do zapisów biblijnych, bo podczas rozmyślań na górze Hira do Mahometa przybył anioł Dżibril i wydał polecenie, które po arabsku: Ikra! (Recytuj!).
Mahomet opowiedział o tym swojej żonie, która zaprowadziła go do nestoriańskiego duchownego (kuzyna), a ten uznał, że do Mahometa przybył ten sam anioł, którego Bóg posłał do Mojżesza. Nie kwestionuję, że Mahomet był prorokiem. Sprzeczności upatruję w zapisach przekazów podanych przez Mahometa (tenże nie potrafił sam pisać), a podobno i on sam zmieniał przekazy.

 

Podobnie jak w przypadku oryginalnych manuskryptów innych Ewangelii, tak i manuskrypt Ewangelii Jana nie zachował się. Był napisany na papirusie, nietrwałym materiale, który przetrwać może jedynie w klimacie tak suchym jak klimat piaszczystego Egiptu. Najstarszy znany zachowany fragment Ewangelii Jana to papirus Rylandsa,  zawierający grecki tekst Ewangelii 18,31-34 z jednej strony i J 18,37-38 z drugiej. Według oceny uczonych jest to kopia powstała ok. 130 r. To iż papirus został znaleziony w Górnym Egipcie świadczy o popularności i rozprzestrzenianiu się tekstu Ewangelii i powszechnym jego kopiowaniu już na początku II w. W tym czasie Ewangelia była także tłumaczona na Łacinę, syryjski i koptyjski. Najstarsze kompletne zachowane manuskrypty są kopiami wykonanymi w IV w. na pergaminie

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_Jana

 

Nawet gdyby się zachował, to sam fakt istnienia tekstu nie świadczy o prawdziwości treści w nim zawartej.

 

1 godzinę temu, Dżiulia napisał:

Piszesz : "Łatwo ci przychodzi negowanie udokumentowanych przez hindusów faktów w Wedach. Jak to jest kłócić się z "faktami"?"
Dokumentacja faktów zawartych w Wedach trwała od ok. 1800 r. p.n.e. do VI w. p.n.e.
Wedy:
Rygweda...hymny prawdopodobnie powstały około XIV w.p.n.e.  pojawiają się tu spekulacje filozoficzne, dotyczące natury i powstania wszechświata, opisy innych rytuałów niż ofiara wedyjska.
Brahmany...obszerne komentarze napisane prozą do Wed i zawierają wyjaśnienia do rytuałów.
Aranjaki...to część kanonicznej literatury wedyjskiej, spisana w sanskrycie, stanowi zbiór tekstów fazy przejściowej, pomiędzy zawierającymi opisy obrzędów ofiarowanych Brahmanami, a spekulacjami filozoficznymi.
Upaniszady...pochodzą z VIII-III w. p.n.e. o treści religijno-filozoficznej, należącą do wedyjskiego (objawienia). 

 

Jakim faktom zaprzeczam?

 

Zwróć uwagę na pogrubione słowo. Spekulacje. Spekulacje nie są faktami, tylko domysłami. Fakty są faktami. 

 

Jakim faktom zaprzeczasz? Żadnym. Bo to nie są fakty, ani Biblia nie jest żadnymi faktami. O tym cały czas mówię.

Edytowano przez Wania
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Itaka

Najświętsza Maria boleję i płaczę łzami z powodu tego, że otumanieni przez ateizm ludzie (aż w 80%) wybierają sobie w zaświatach miejsce bez Boga.

Po tym dopiero, gdy już jest za późno, wzywają ją na pomoc (z miejsca wiecznej męki ).

A wtedy ona nie może już nic pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain
1 godzinę temu, Itaka napisał:

Najświętsza Maria boleję i płaczę łzami z powodu tego, że otumanieni przez ateizm ludzie (aż w 80%) wybierają sobie w zaświatach miejsce bez Boga.

Po tym dopiero, gdy już jest za późno, wzywają ją na pomoc (z miejsca wiecznej męki ).

A wtedy ona nie może już nic pomóc.

W temacie otumanionych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
3 godziny temu, Itaka napisał:

Najświętsza Maria boleję i płaczę łzami z powodu tego, że otumanieni przez ateizm ludzie (aż w 80%) wybierają sobie w zaświatach miejsce bez Boga.

 

 

Ciekawi mnie co to za geniusz obliczył te procenty i jakimi danymi się posiłkował ...  Wywiady, zeznania świadków,  fotografie.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błędny rycerz
Dnia 6.07.2019 o 19:29, Takasobie68 napisał:

 

Nie ty posadziłeś mnie o ateizm ale taka sugestia padła o wiele postów wcześniej.  Feminizm nie jest mi obcy ale nie każdy. Nie cierpię feministek radykalnych bo przeginają. Niestety, wszystkie rodzaje feminizmu są wrzucane do jednego wora.  

A szukając swojego ideału ?  zestarzejesz się szybciej niż myślisz...

4 kwietnia 2014 18:56/z Encykliki Evangelium Vitae”, Kościół, Nauczanie, Św. Jan Paweł II 

99. W dziele kształtowania nowej kultury sprzyjającej życiu, kobiety mają do odegrania rolę wyjątkową, a może i decydującą, w sferze myśli i działania: mają stawać się promotorkami „nowego feminizmu”, który nie ulega pokusie naśladowania modeli „maskulinizmu”, ale umie rozpoznać i wyrazić autentyczny geniusz kobiecy we wszystkich przejawach życia społecznego, działając na rzecz przezwyciężania wszelkich form dyskryminacji, przemocy i wyzysku.

Przypominając słowa końcowego orędzia Soboru Watykańskiego II i ja zwracam się do kobiet z naglącym wezwaniem: „Pojednajcie ludzi z życiem”133. Jesteście powołane, aby dawać świadectwo prawdziwej miłości – tego daru z siebie i tego przyjęcia drugiego człowieka, które dokonują się w sposób szczególny we wspólnocie małżeńskiej, ale które muszą stanowić istotę każdej innej więzi między osobami. Doświadczenie macierzyństwa wyostrza w was wrażliwość na bliźniego, ale zarazem obarcza was wyjątkowym zadaniem: „macierzyństwo zawiera w sobie szczególne obcowanie z tajemnicą życia, które dojrzewa w łonie kobiety. (…) Ten jedyny sposób obcowania z nowym kształtującym się człowiekiem stwarza z kolei takie odniesienie do człowieka – nie tylko do własnego dziecka, ale do człowieka w ogóle – które głęboko charakteryzuje całą osobowość kobiety”134. Matka bowiem przyjmuje i nosi w sobie innego człowieka, pozwala mu wzrastać i czyni mu miejsce w swoim wnętrzu, szanując go w jego inności. Dzięki temu kobieta pojmuje i uczy innych, że ludzkie relacje są autentyczne, jeśli się otwierają na przyjęcie drugiej osoby, akceptowanej i kochanej ze względu na godność, którą nadaje jej sam fakt bycia osobą, a nie inne czynniki, jak na przykład przydatność, siła, inteligencja, uroda, zdrowie. Taki jest najważniejszy wkład, jakiego Kościół i ludzkość oczekują od kobiet. Stanowi on nieodzowną przesłankę prawdziwej odnowy kultury cywilizacji.

 

Może przyszłe pokolenia pójdą tą drogą , skoro teraz nie chcą ..
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
23 godziny temu, Wania napisał:

O tym cały czas mówię.

No Wania nie trzeba było tak od razu? :)
Uznajesz, że wszystkie dokumenty (BIblia, Wedy, Koran-na razie na tych się skupiamy ok.) jak ja nazywam są wg Ciebie nieprawdziwe, a na dodatek porównujesz z Iliadą?

Sz. P. mgr inż.
Zacznę od Iliady, za Wiki: "oba utwory powstały w VIII wieku p.n.e., ewentualnie w VII wieku p.n.e., niektórzy przesuwają jednak czas powstania Iliady na IX wiek p.n.e.  Sama treść poematów każe umieszczać je na początku okresu archaicznego: świat przedstawiony w poematach, mimo,  że wydaje się nieraz celowo archaizowany przez autora, przenoszony do czasów legendarnych bohaterów czasów mykeńskich, wykazuje jednak zgodność ze świadectwami archeologicznymi i wszelkimi rekonstrukcjami historycznymi kultury materialnej i duchowej Greków VIII i VII w. p.n.e."


Homer nie tylko opisuje rzeczy i fakty, ale przedstawia emocje i odczucia, które dziś nie są nam obce:

złość, ale można ją opanować jak czyni Achilles, męstwo Hektora, i dziś mamy ludzi, których cenimy za tę cechę, podziwiamy wrażliwość jaką ma Bryzeidy i  piękno
Heleny, a cierpienie Priama po stracie syna...pozostawię bez komentarza. 
Inne czasy, ale postawy mamy te same.
W dziele Homera zauważalny jest realizm i szczegółowy opis, np. słynny opis tarczy Achillesa wykonanej dla niego przez Hefajstosa. 
To fakt niepodważalny, historyczny, oczywiste, że nie chodzi o postacie. 

W Iliadzie jest sprzeciw bezsensowi wojny, przeciwko śmierci, nieszczęściu, złu. Konflikt zbrojny można było uniknąć i zakończyć przelew krwi. 


Jego utwory to arcydzieła światowej literatury, które powstały przed wieloma wiekami, a współczesny człowiek w dobie informatyki niby ma się nijak do losów antycznych bohaterów, ale powinien wydobyć z dzieła Homera wartości, które ciągle są aktualne.

I analogicznie do Ksiąg.

Piszesz:

"Biblię traktujesz jako spis "faktów", tylko dlatego, że to święta księga pewnej religii,"

 

Nie można w sposób naukowy interpretować żadnej z Ksiąg, a jeśli dosłownie rozumiemy zapisy w nich to jest błąd...jaki wykazałam w oparciu o Iliadę.
Te sprzeczności wymienione odbieram jako ironizację, ale inne sprzeczności mogą wynikać ze złego i niepoprawnego rozumienia lub tłumaczenie, ale taki  był zamysł Boga być może stąd tylu proroków i Ksiąg św.


Biblia zawiera dokładny zapis wydarzeń historycznych. Historia starożytna potwierdza dokładność Biblii w wymiarze historycznym. Wielu historyków wykorzystuje do badań naukowych właśnie Biblię.

Ewangelie zawierają wiarygodne, uzupełniające się relacje dotyczące życia Jezusa.
Archeologia potwierdza opisy biblijne.
Badania naukowe prowadzone nad tekstem Biblii potwierdzają, że jej księgi nie uległy zmianie od momentu powstania.

Wydarzenia zawarte w NT są rzeczywiste. Mamy dowody teologów i filozofów:

O teologach nie wspominam, bo nie jesteś zainteresowany, ale Korneliusz Tacyt żyjący w Rzymie w pierwszym wieku uznawany jest za jednego z najdokładniejszych historyków świata starożytnego. W jednym ze swoich pism twierdzi, że cesarz rzymski Neron „dotknął najbardziej wyszukanymi torturami tych, których (...) chrześcijanami nazywał.

Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata."

Józef Flawiusz, historyk żydowski pisze o Jezusie w swoim dziele zatytułowanym "Dawne dzieje Izraela". Dzięki niemu dowiadujemy się, że Jezus był mędrcem, który dokonywał niezwykłych czynów, nauczał rzesze ludzi, zyskał sobie zwolenników spośród Żydów i Greków, uznano go za Mesjasza, został oskarżony przez przywódców żydowskich, a Piłat skazał Go na śmierć krzyżową, po której zgodnie z przekonaniem
wielu zmartwychwstał.

Biblia — wiarygodny zapis faktów historycznych

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102001163

http://www.kerygma.pl/biblia/hermeneutyka-
biblijna/625-papirusy-i-kodeksy-biblijne

Biblii, ani żadnej innej Księgi nie można ze sobą porównywać wszak przekazy są redagowane  inaczej, ale też można znaleźć coś wspólnego, np Brahma i Wisznu,Śiva (rodzaj trójcy jak w chrześcijaństwie). W Wedach jest wiele o fizyce kwantowej. 

Czy to wszystko jest fikcją? Czy to nie są mądre rzeczy?
Aaa...jeszcze oprócz religii historycznych i objawionych jest: "religie pierwotne".

W tychże przekazach tylko ustnych również jest zawarta mądrość. 

Nie wyczerpany jest wątek, być może coś ominęłam, ale mnie czas goni.

Nie spiesz się z odpowiedzią, jeśli masz życzenie odpowiedzieć.

Ja mogę tu zajrzeć zalogowana ok.20 lipca.

Wszystkiego dobrego...miłych i owocnych rozmów życzę Wszystkim, a szczególnie Tobie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
3 minuty temu, Dżiulia napisał:

Wszystkiego dobrego...miłych i owocnych rozmów życzę Wszystkim, a szczególnie Tobie. ?

 

Spoko, to z czasem odpowiem. Pozdrowionka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Wania napisał:

 

Spoko, to z czasem odpowiem. Pozdrowionka! :)

Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 5.07.2019 o 14:22, Takasobie68 napisał:

OK... nie było propozycji.

Czuję się nie tylko nowa ale i obca.

Jeśli miałabym szanować jakąś religię- to tylko naszą  (zapomnianą) , a tymczasem zewsząd otacza mnie ta obca religia.

 

 

 

?

To jest bardzo zbliżony pogląd do mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
13 godzin temu, Dżiulia napisał:

Ja mogę tu zajrzeć zalogowana ok.20 lipca. 

Wszystkiego dobrego...miłych i owocnych rozmów życzę Wszystkim

Ja już w tym temacie wyczerpałem ilość liter, więc wypowiem się odnośnie tego wyżej... a kto mi od czasu do czasu tutaj szpileczkę wbije, ja się pytam kto?! :P
Udanego urlopu @Dżiulia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
6 minut temu, BrakLoginu napisał:

a kto mi od czasu do czasu tutaj szpileczkę wbije, ja się pytam kto?! :P

Szpilki to ja nie mam, ale jak chcesz to mogę ogarnąć to ?️xD 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 8.07.2019 o 13:55, BrakLoginu napisał:

Ja już w tym temacie wyczerpałem ilość liter, więc wypowiem się odnośnie tego wyżej... a kto mi od czasu do czasu tutaj szpileczkę wbije, ja się pytam kto?! :P
Udanego urlopu @Dżiulia :)

Wypadało podziękować, ale nie doczytałam wcześniej, jednakże to nie urlop spowodował przerwę w pisaniu.

No aż taka zołza to nie jestem by szpilkami Cię raczyć, ale jak wejdziemy w dyskusję to uwzględnię...szczególnie ... przekorę.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Najbardziej niewymierna religia względem niewyznawania ateizmu to idea sceptycyzmu wobec wszelkich racjonalności umysłu, i negacja wszelkich przejawów antypatii wobec nihilizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, Dżiulia napisał:

No aż taka zołza to nie jestem by szpilkami Cię raczyć, ale jak wejdziemy w dyskusję to uwzględnię...szczególnie ... przekorę.

Przekora zawsze mile widziana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewna pisząca

Nie wiem czy wgl warto pisać o ateizmie w naszym kraju . Piszę to dlatego, gdyż na dość znanym forum dyskusyjnym temat :

" Mam wystąpić jako świadek na bierzmowaniu, jaki mam kupić prezent? ",

osiągnął ponad 9 tyś 800 wyświetleń. Oczywiście został zblokowany, ale nie wiem dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
6 minut temu, pewna pisząca napisał:

Oczywiście został zblokowany, ale nie wiem dlaczego?

U nas nic takiego nie będzie, bo mimo że trzymamy się pewnych zasad to trzymamy się też wolności słowa :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...