Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Takasobie68

Ateizm

Polecane posty

Takasobie68

Szukam i szukam a tu tyle chrześcijaństwa że dla innych religii brak miejsca. 

Przeglądam tematy i posty w dziale "Religia" i mam wrażenie, że jestem na rekolekcjach.

 

Przydałby się jakiś dział dla heretyków lub innowierców.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Przygnębiony
RAW

Przecież dział religia nie jest poświęcony tylko katolom :D A że jest tam najwięcej takich, no to wina tego że żyjemy w takim kraju :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

A co Ty @Takasobie68 masz do katoli? <poprawia aureolę> :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
29 minut temu, Takasobie68 napisał:

Przydałby się jakiś dział dla heretyków lub innowierców.

Dodam tylko od siebie, że istotą ateizmu nie jest negowanie istnienia Boga, więc jak najbardziej możemy zasiąść przy wspólnym stole i nie stwarzać dodatkowych podziałów, których jest i tak zbyt wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
6 minut temu, Enigma napisał:

że istotą ateizmu nie jest negowanie istnienia Boga,

No tak nie do końca, bo ateizm jest negowaniem każdej religii i w tym każdego boga(Teizmu) :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68

OK... nie było propozycji.

Czuję się nie tylko nowa ale i obca.

Jeśli miałabym szanować jakąś religię- to tylko naszą  (zapomnianą) , a tymczasem zewsząd otacza mnie ta obca religia.

Postaram się nie wchodzić w tamten dział.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
1 minutę temu, Takasobie68 napisał:

Czuję się nie tylko nowa ale i obca.

Każdy chyb tak ma na początku ? 

2 minuty temu, Takasobie68 napisał:

Jeśli miałabym szanować jakąś religię- to tylko naszą  (zapomnianą) , a tymczasem zewsząd otacza mnie ta obca religia.

A czo było przed katolami? :D Bo jako apostata to niezbyt tym się interesowałem :P 

2 minuty temu, Takasobie68 napisał:

Postaram się nie wchodzić w tamten dział.

No bo mało kto tam wchodzi, głównie tam przewija się islam i chrześcijanizm :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
13 minut temu, Takasobie68 napisał:

Postaram się nie wchodzić w tamten dział.

Ja od zawsze staram się ten dział omijać szerokim łukiem, tylko do czasu do czasu mam jakieś "ciekawe" przemyślenia i się z nimi podzielę, zwłaszcza z fanatykami religijnymi, ale szanuję każdego wyznawcę, każdy wierzy w co chce lub w ogóle jest mu jakakolwiek wiara obca. Dla mnie ważne, by na poważne tematy była kulturalna i rzeczowa wymiana zdań. Chociaż przyznam się bez bicia, że czasem zajadę ironią, ale nie chcę w ten sposób nikogo skrzywdzić :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
Napisano (edytowany)
47 minut temu, Rawik napisał:

No tak nie do końca, bo ateizm jest negowaniem każdej religii i w tym każdego boga(Teizmu) :D 

@Rawik. Podstawą ateizmu nie jest problem teologiczny lecz antropologiczny. Mówiąc prościej, oni głoszą prawdę, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzęciem. Będąc więc takim 

wyewoluowanym zwierzęciem nie potrzebujemy odniesienia do Boga, a może nawet nie potrafimy tego.

Kiedyś byłam przekonana, że ateista to człowiek "niewierzący" i jakże się myliłam, bo każdy w "coś" lub "kogos" wierzy.  A ateiści chociażby w to, że jesteśmy materią, która sama siebie wytworzyła. Mnie jednak musiał ktoś stworzyć i cholernie się przy tym napracował. A efekt jaki jest, to widać :P :D

 

Rozgadałabym się o tym, bo sporo godzin z takim "wierzącym" ateistą przegadalam, by poznać jego świat. Tyle, że to ciężkie tematy od których boli głowa :D

 

Edytowano przez Enigma
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
2 minuty temu, Enigma napisał:

@Rawik. Podstawą ateizmu nie jest problem teologiczny lecz antropologiczny. Mówiąc prościej, oni głoszą prawdę, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzęciem. Będąc więc takim 

wyewoluowanym zwierzęciem nie potrzebujemy odniesienia do Boga, a może nawet nie potrafimy tego.

Kiedyś byłam przekonana, że ateista to człowiek "niewierzący" i jakże się myliłam, bo każdy w "coś" lub "kogos" wierzy.  A ateiści chociażby w to, że jesteśmy materią, która sama siebie wytworzyła. Mnie jednak musiał ktoś stworzyć i cholernie się przy tym napracował. A efekt jaki jest, to widać :P :D

 

Naczytałaś się tego na stronie poświęconej dla katoli? xD Serio? :D Ateizm jest zaprzeczeniem teizmu, a nie tym co ty piszesz - czyli zaprzecza całkowicie wiarę w jakiekolwiek bóstwa :P To co dla kogoś tam z jakiegoś seminarium znaczy ateizm, to guzik kogokolwiek obchodzi, bo kościół manipuluje faktami jak tylko może by wyszło na ich :P A tak apopors to według wyznania katolickiego jesteśmy po prostu heretykami :D A kto cię stworzył? Odpowiem jedno - nauka, to jest jedynie w co "wierzą" ateiści :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
2 minuty temu, Rawik napisał:

Naczytałaś się tego na stronie poświęconej dla katoli?

Pudło, podparłam się czymś innym :P 

3 minuty temu, Rawik napisał:

kościół manipuluje faktami jak tylko może by wyszło na ich :P 

Nie da się tak bardzo zmanipulować faktów, które są oparte na dowodach i mają potwierdzenie w innych dziedzinach wiedzy. :)

10 minut temu, Rawik napisał:

A tak apopors to według wyznania katolickiego jesteśmy po prostu heretykami :D 

Ja wiem tylko, że zostałam chrześcijanką zanim wyraziłam na to zgodę :D A to, że ktoś nie czuje się nim, to już co innego.

14 minut temu, Rawik napisał:

A kto cię stworzył? Odpowiem jedno - nauka, to jest jedynie w co "wierzą" ateiści :D

A pozwolisz mi wierzyć, że jestem dziełem Absolutu @Rawik? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
1 minutę temu, Enigma napisał:

Pudło, podparłam się czymś innym :P

Taa, tylko że co nie co co napisałaś jest ctrl+c i ctrl+v z tamtej strony :D 

1 minutę temu, Enigma napisał:

Nie da się tak bardzo zmanipulować faktów, które są oparte na dowodach i mają potwierdzenie w innych dziedzinach wiedzy. :)

Jakich dowodach? :D Książeczka ma być dowodem? xD 

3 minuty temu, Enigma napisał:

A pozwolisz mi wierzyć, że jestem dziełem Absolutu @Rawik? :D

Wierz sobie w co chcesz :P Ale nie rozsiewaj nie prawdziwych plotek, bo tak dla świadomości jest parę odmian Ateizmu, ale żaden z nich nie ma nic wspólnego z tego co wrzuciłaś z tej katolickiej strony :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness

Odbieram to jako atak w moją stronę. Chciałam tylko wyrazić swoje zdanie, ale widzę, że nie znam dostatecznie obowiązujących tutaj standardów. Bez odbioru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
1 godzinę temu, Takasobie68 napisał:

Czuję się nie tylko nowa ale i obca.

Jeśli miałabym szanować jakąś religię- to tylko naszą  (zapomnianą) , a tymczasem zewsząd otacza mnie ta obca religia.

 

Mieszkasz na Pomorzu w XXI wieku, nie sądzę, byś tam otoczona "obcą religią" czuła się obco. Jeśli nie szanujesz konkretnego wyznania, to przedstawiciele tego wyznania nie muszą szanować twoich poglądów. A ten wzajemny szacunek jest kwintesencją życia w zgodzie. Bez tego mają miejsce sytuacje, gdy jedni będą pluć na drugich, drudzy będą rzucać kamieniami, a poza tym polem bitwy każdy będzie cierpiał na kompleks wyższości, ludzi myślących inaczej postrzegać jako nienawistnych idiotów. 

 

Nasza zapomniana religia, jak to określiłaś, cię nie otacza, bo na przestrzeni dziejów była systematycznie wymazywana. Nigdy do końca się to nie udało, ale w wystarczającym stopniu, byś dziś była zewsząd otoczona przez katolicyzm.

 

Niestety, na forum niezarejestrowani podglądacze mogą zakładać tematy - w efekcie tego grupa nieświętych apostołów zawraca gitarę. Jedynym rozwiązaniem jest ich olewać, oni nawet nie robią tego na poważnie, tak mi się wydaje.

 

Swoją drogą to nie wiem, czy ludzie, którzy faktycznie wierzą w Boga czy bogów, jakiekolwiek życie pozagrobowe, powinni skupiać się na tym, by wyznawać "swoją" religię. Im powinno zależeć bardziej na tym, by wyznawać tą, którą uznają za prawdziwą. 

 

1 godzinę temu, Rawik napisał:

No bo mało kto tam wchodzi, głównie tam przewija się islam i chrześcijanizm

 

Jakoś mi tam umyka ten islam. Nie przypominam sobie, by ktoś zakładał o nim tematy, poza mną (założyłem jeden).

 

1 godzinę temu, Enigma napisał:

Dodam tylko od siebie, że istotą ateizmu nie jest negowanie istnienia Boga

 

No nie wiem, założeniem głównym "mojego" ateizmu jest właśnie negowanie istnienia Boga. Mogę przestrzegać zasad występujących w takiej czy innej religii, bo uznaję je za dobre i wartościowe. Ale to właśnie brak wiary w Boga definiuje "mój" ateizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
2 minuty temu, Wania napisał:

Jakoś mi tam umyka ten islam. Nie przypominam sobie, by ktoś zakładał o nim tematy, poza mną (założyłem jeden).

Nie wiem dokładnie w jakiej ilość bo unikam tego działu :P 

2 minuty temu, Wania napisał:

No nie wiem, założeniem głównym "mojego" ateizmu jest właśnie negowanie istnienia Boga. Mogę przestrzegać zasad występujących w takiej czy innej religii, bo uznaję je za dobre i wartościowe. Ale to właśnie brak wiary w Boga definiuje "mój" ateizm.

No bo to jest właśnie główny Ateizm :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
2 minuty temu, Wania napisał:

 

Mieszkasz na Pomorzu w XXI wieku, nie sądzę, byś tam otoczona "obcą religią" czuła się obco.

 

Nie czuję się obco na Pomorzu ale na forum, w które nie potrafię się wpasować.  A jeśli chodzi o obcą religię, to właśnie chrześcijaństwo zostało nam narzucone  w czasach Mieszka I...  bo przecież wcześniej Słowianie mieli swoich bogów i to ta właśnie religia jest NASZA.

Z tym chrześcijaństwem jest u nas tak, jak z językiem hiszpańskim w n.p.Boliwii.  Już nie pamiętają o języku swoich przodków bo im to najeźdźcy skutecznie wybili z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Enigma napisał:

Kiedyś byłam przekonana, że ateista to człowiek "niewierzący" i jakże się myliłam, bo każdy w "coś" lub "kogos" wierzy.  A ateiści chociażby w to, że jesteśmy materią, która sama siebie wytworzyła.

 

Teraz dopiero dorzucę swoje parę groszy.

 

Kiedyś więc byłaś przekonana słusznie. To, co robisz powyżej, to częsty błąd popełniany przez ludzi, gdzie czasownik "wierzyć" użyty jest w dwóch różnych kontekstach. Wszelkiej maści bóstwa to myślące istoty, rozumne. Mające wolę. Wiara w takie bóstwa ma konkretny charakter - wierzysz, by coś z tego mieć. Kiedyś ludzie się modlili do bogów o deszcz i o urodzaj. Nie wiedzieli, skąd się biorą pioruny, więc identyfikowali je z nadprzyrodzonymi siłami, którym lepiej odpalić działkę z plonów, co by te pioruny dom ominęły. Stąd też nazwa pewnej świecy znajdującej się w kościołach - gromnica. To taka pamiątka po pogańskich czasach, gdy ludzie stawiali świecę przy oknie, mając nadzieję, że Perun - bóg odpowiedzialny za trzaskanie piorunami - ominie ich domostwo. 

 

Potem pojawiły się inne religie, w tym kręgu kulturowym istotny jest judaizm (i zoroastryzm, ale on jest już też nieczęsto praktykowany), który w kontekście religii był unikatem. Odpowiedzialność za wszystko zostało zrzucone na jednego Boga, do którego ludzie się zaczęli modlić i składać mu ofiary, by dzięki temu - po pierwsze, żadna katastrofa się nie przytrafiła, i po drugie, by później pójść do Nieba.

 

Porównujesz "wiarę" w kontekście religijnym do wiary ateistów w prozaiczne rzeczy i w naukę. Tyle że my się nie spowiadamy naukowcom, nie wierzymy w jakiegoś wielkiego ducha, który jest za coś odpowiedzialny, nie wierzymy, że myśli. Wierzymy w naukowe wyjaśnienia na tej samej zasadzie, na jakiej oboje wierzymy, że mrówki budują sobie mrowiska, a w nocy na niebie widać gwiazdy.

 

Jak się już zapewne zorientowałaś słowo "wierzyć" może być użyte w różnych kontekstach, ale jeśli będziesz mieszać te konteksty to możesz dojść do absurdalnych wniosków. 

 

21 minut temu, Takasobie68 napisał:

Nie czuję się obco na Pomorzu ale na forum, w które nie potrafię się wpasować.

 

Tyle że jako powód podajesz religię, która jest taka sama na Pomorzu jak i na tym forum. Chociaż z drugiej strony, na dobrą sprawę, ciężko cokolwiek wiarygodnego powiedzieć o religii, bo wszystkie dane są oparte - zdaje się - na chrztach, albo na odpowiedziach udzielonych parę lat temu.

 

Z forum, jak każdym innym, jest tak, że trzeba przywyknąć do jego formy. Kwestia czasu. 

 

21 minut temu, Takasobie68 napisał:

A jeśli chodzi o obcą religię, to właśnie chrześcijaństwo zostało nam narzucone  w czasach Mieszka I...

 

Nie do końca w czasach Mieszka. On przyjął chrzest, chociaż bardzo możliwe, że nigdy nie stał się realnym chrześcijaninem. Jego syn i pierwszy król Polski miał już większego bzika na punkcie religii. Ale samo chrześcijaństwo było religią władcy i jego otoczenia. Zwykli ludzie byli wówczas poganami, którzy bardzo możliwe, że nie wiedzieli nawet, iż ich władca przyjął chrzest. 

 

Pogańskie wierzenia trwały i przechodziły z pokolenia na pokolenie. W pewnym momencie ludzie, choć oficjalnie chrześcijanie, dalej na wszelki wypadek praktykowali to i owo z czasów pogańskich, co dziś też jest praktykowane, tylko już pod katolickim sztandarem. Ale rodowód tych świąt nie jest wcale katolicki.

 

Chrystianizacja Litwy przez Jagiełłę miała nieco bardziej chamską formę.

 

21 minut temu, Takasobie68 napisał:

bo przecież wcześniej Słowianie mieli swoich bogów i to ta właśnie religia jest NASZA.

 

Spoko, na temat religii "naszej" i religii "prawdziwej" już się wypowiedziałem. :)

 

21 minut temu, Takasobie68 napisał:

Z tym chrześcijaństwem jest u nas tak, jak z językiem hiszpańskim w n.p.Boliwii.

 

My z kolei mówimy w języku polskim, a nie w języku prasłowiańskim. No, tak bywa, ale nie bardzo wiem co tu ma Boliwia i język hiszpański do rzeczy. Ani jaki to ma wpływ na pytanie, czy Bóg jest, czy go nie ma. 

 

PS. Boliwijczycy głównie mówią w języku hiszpańskim, ale języki swoich przodków wielu z nich również zna, w efekcie czego są w stanie porozumieć się w kilku językach.

 

 

Edytowano przez Wania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
2 minuty temu, Wania napisał:

Teraz dopiero dorzucę swoje parę groszy.

 

Kiedyś więc byłaś przekonana słusznie. To, co robisz powyżej, to częsty błąd popełniany przez ludzi, gdzie czasownik "wierzyć" użyty jest w dwóch różnych kontekstach. Wszelkiej maści bóstwa to myślące istoty, rozumne. Mające wolę. Wiara w takie bóstwa ma konkretny charakter - wierzysz, by coś z tego mieć. Kiedyś ludzie się modlili do bogów o deszcz i o urodzaj. Nie wiedzieli, skąd się biorą pioruny, więc identyfikowali je z nadprzyrodzonymi siłami, którym lepiej odpalić działkę z plonów, co by te pioruny dom ominęły. Stąd też nazwa pewnej świecy znajdującej się w kościołach - gromnica. To taka pamiątka po pogańskich czasach, gdy ludzie stawiali świecę przy oknie, mając nadzieję, że Perun - bóg odpowiedzialny za trzaskanie piorunami - ominie ich domostwo. 

 

Potem pojawiły się inne religie, w tym kręgu kulturowym istotny jest judaizm (i zoroastryzm, ale on jest już też nieczęsto praktykowany), który w kontekście religii był unikatem. Odpowiedzialność za wszystko zostało zrzucone na jednego Boga, do którego ludzie się zaczęli modlić i składać mu ofiary, by dzięki temu - po pierwsze, żadna katastrofa się nie przytrafiła, i po drugie, by później pójść do Nieba.

 

Porównujesz "wiarę" w kontekście religijnym do wiary ateistów w prozaiczne rzeczy i w naukę. Tyle że my się nie spowiadamy naukowcom, nie wierzymy w jakiegoś wielkiego ducha, który jest za coś odpowiedzialny, nie wierzymy, że myśli. Wierzymy w naukowe wyjaśnienia na tej samej zasadzie, na jakiej oboje wierzymy, że mrówki budują sobie mrowiska, a w nocy na niebie widać gwiazdy.

 

Jak się już zapewne zorientowałaś słowo "wierzyć" może być użyte w różnych kontekstach, ale jeśli będziesz mieszać te konteksty to możesz dojść do absurdalnych wniosków. 

Możesz to streścić, bo za głupia jestem na takie długie teksty? Max 3 zdanie i konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68

Tu nie chodzi o Boliwię ale o przykład, że jak cudze jest traktowane jako swoje, to swoje ginie w mrokach zapomnienia.  To tak jak z wierzeniami naszych przodków. 

Na przyszłość ograniczę stosowanie skrótów myślowych, metafor i zbyt skomplikowanych  porównań.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
7 minut temu, Enigma napisał:

Możesz to streścić, bo za głupia jestem na takie długie teksty? Max 3 zdanie i konkretnie.

 

Mógłbym. Ale tego nie zrobię. Gdy ktoś zaczyna się wypowiadać na poważne tematy i używa skomplikowanego toku rozumowania, to odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z poważną osobą. Widzę, że błędnie cię oceniłem i zwyczajnie straciłem czas - możesz być pewna, więcej tego nie zrobię.

 

Nie zdziw się gdy ktoś cię będzie "atakował". Takie nastawienie do ludzi podczas dyskusji to wręcz prośba o atak.

 

8 minut temu, Takasobie68 napisał:

Tu nie chodzi o Boliwię ale o przykład, że jak cudze jest traktowane jako swoje, to swoje ginie w mrokach zapomnienia.  To tak jak z wierzeniami naszych przodków. 

Na przyszłość ograniczę stosowanie skrótów myślowych, metafor i zbyt skomplikowanych  porównań.

 

Możesz sobie odpuścić niepotrzebny sarkazm. Rozumiem, że cała reszta mojego posta zawiera treści, z którymi się zgadzasz.

 

Nie bardzo rozumiem, o co ci w gruncie rzeczy chodzi. W temacie o nazwie "Ateizm" mówisz o wyobcowaniu na forum, które jest efektem pojawiania się tematów o chrześcijańskiej tematyce. Czyli dotyczącej, bądź co bądź, większości naszego społeczeństwa. Sama zaś ciągle mówisz o wierze słowiańskich pogan. No ale jaki jest tego cel? Sama w sobie dyskusja, czy ma to jakiś związek z tym, że "czujesz się tu obco"? To forum to nie fanklub Światowida, ale nic nie stoi na przeszkodzie, byś zakładała tematy o takim charakterze. Byłoby wręcz bardzo fajnie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
Napisano (edytowany)

Tak to ze mną bywa, że zanim dojdę do czegoś, to najpierw namieszam.

Założyłam ten watek by pokazać, że oprócz katolików, na forum mogą być również inni z takimi samymi prawami do przemyśleń  oraz  dyskutowania-  co i katolicy.

Zauważyłam też, że wątki w dziale "Religia" to w większości   wklejanie sporych tekstów z prasy lub portali katolickich. I po co..?

Takich wielkich kloców raczej się nie czyta  i raczej trudno się z nimi dyskutuje.

Czasem trzeba w myślach, słowach czy poglądach-zrobić małą przecinkę lub spojrzeć na to z innej strony.

 

 A co do tytułu wątku...  faktycznie niezbyt trafiony.

 

 

Edytowano przez Takasobie68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Nie no, jasne. I na dobrą sprawę to nie jestem do końca pewien, czy jest tu tak wielu katolików. Inna sprawa, że te wszystkie tematy zakładane na forum są zakładane przez niezarejestrowanych gości, często tych samych. Przez to czasami forum wygląda bardziej jak salka katechetyczna. Choć i przez pewien czas mnie tu nie było, więc coś się mogło zmienić. Ostatnio mi się bardziej rzucają w oczy problemy uczuciowe nastolatków.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
subnet connection

Ci co uważają, że istotą ateizmu jest negowanie istnienia jakiegokolwiek Boga, w praktyce pielęgnują w sobie negowanie tego Boga, który stworzył świat. Często w swoich zdaniach atakują tego Boga stworzyciela, mimo że nie powinno się atakować kogoś w kogo się nie wierzy.

To,  że autorzy tematów piszą piszą w kilku nickach to wcale nie musi być ta sama osoba, bo w domach często jest tylko jeden komputer a chętnych do pisania jest kilka osób a nawet przyjaciół.  Dlatego serwer tego forum mylnie interpretuje wpisy z tego samego komputera jako tę samą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Do tej istoty ateizmu się nie odniosę ale

1 minutę temu, subnet connection napisał:

To,  że autorzy tematów piszą piszą w kilku nickach to wcale nie musi być ta sama osoba, bo w domach często jest tylko jeden komputer a chętnych do pisania jest kilka osób a nawet przyjaciół.  Dlatego serwer tego forum mylnie interpretuje wpisy z tego samego komputera jako tę samą osobę.

Nie żeby coś, ale użytkownik @Wania nie jest Administratorem forum i po prostu to są jego spekulację, ale mogę zapewnić że wpisy gości o których mowa, pochodzą z innych adresów IP :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...