Skocz do zawartości


Marysia

Matka męża jest o mnie bardzo zazdrosna

Polecane posty

Marysia

Co powiecie na to....bo ja juz do psychologa ze soba chcę iść bo nie daję rady. Z mezem jestem po ślubie 3 lata a w zwiazku 5,5 mimo to jego matka się z tym nie pogodziła... jest zazdrosna o mnie w stopniu hard. Nawet jak go przytulam czy idziemy za rękę przy niej, dostaje ona szału i robi wszystko zeby nas fizycznie i mentalnie rozdzielic, siada miedzy nami zeby nie było fizycznej bliskości, wtrąca się w nasze rozmowy, kiedy podróżujemy samochodem zawsze z przodu obok męża, kiedyś jak go pocałowałam ot taki zwykły cmok w kuchni u teściowej a drzwi były uchylone i to zobaczyła to powiedziała, że robię jej z domu burdel. Wymyśla chore intrygi żeby nas rozdzielić, mimo że przeprowadziliśmy sie 300 km od niej to w pobliżu mieszka jego siostra i ją też przerobila-dziewczyna nienawidzi mnie za WSZYSTKO! Zazdrosna jest nawet o ubrania, kosmetyki, odwiedziny mojej rodziny, wycieczkę za miasto...sypie sloganami teściowej zupełnie nie pokrywajacymi się z prawdą. Obie nie mogą znieść jak mam odmienne zdanie wręcz wpadają w szał. Mojej rodziny choć nawet dobrze nie znają też nienawidzą, niestety obgadują mnie i moją rodzinę non stop. Mąż udaje ze tego nie widzi...min swojej matki, jej złośliwych aluzji, dogryzek, obwiniana i głupich usmieszkow siostry a ja myślę o rozwodzie bo w takiej atmosferze nie da się żyć... jak jestem w pobliżu to od razu robią się zacięte,zle i krytyczne. Matka robi WSZYSTKO żeby tylko spędzać czasu sam na sam z synkiem i przy okazji wyciągnąć od męża pieniądze. Sama jest osobą niepracujaca pasożytującą kiedyś na nas a teraz na swojej córce. Zaznaczę że nigdy nie odezwałam się do niej w sposób hamski, był taki czas że pomagaliśmy jej regularnie z mężem, ale po tym jak na rodzinnej imprezie, przy całej rodzinie stwierdziła, że moja praca jestem śmiechu warta, biorę pieniądze z wyciskanie pryszczy i szorowanie pięt, ona ma swoją godność i nigdy by nie upodlila się taką praca to naprawdę się zdenerwowałam i postanowiłam, że koniec z finansowaniem jej, skoro nie szanuje mojej pracy (jestem kosmetyczką). Mąż jest strasznie bierny w tym wszystkim. Tych złośliwość jakby nie zauważał. Zlikwidowałam nawet konto na fb bo mnie kontrolowaly i dorabialy jakieś dziwne teorie do udostępnionych postów czy listy znajomych. To chore.. ktoś powie a dlaczego siedzisz cicho. No właśnie nie siedzę, każdy opór z mojej strony to ich bunt, szał i nienawiść w oczach oraz kopniaki mentalne w ramach zemsty za niesubordynację trwające tygodniami. W chwili obecnej całkowicie zerwałam kontakt z obiema paniami ale tak po prostu po ludzku się boję. Biorąc pod uwagę charakter mojego męża,obawiam się, że kiedyś przejdzie na ich stronę. Mąż jest dobrym człowiekiem , opiekuńczym, spokojnym ale jego lęk przed tymi kobietami, nieporadne stawianie im granic napawa mnie lękiem. Po tylu latach uświadamiania mężowi widzę progress ale to trochę za mało. Teść jest całkowicie bezstronny, były alkoholik. Czytałam trochę o dda i funkcjach dzieci w takiej rodzinie i chyba to niemożliwe do zmiany, ślepe posłuszeństwo niepijącej mamie i totalny bezkrytycyzm, siostra również potrafi nieźle wzbudzać w nim strach i poczucie winy. Nawet odległość 300 km mnie nie uspokajaja. Brak mi poczucia bezpieczeństwa. Akcji ze strony teściowiej i szwagierki było więcej niż powyżej opisałam. To kropla w morzu. Od babci szwagierki wiem że zdolna jest nawet do przemocy fizycznej, podobno pobiła się kilka razy z kuzynka będąc juz dość dojrzała kobieta w wieku ok. 25 lat. One nie tolerują sprzeciwu i odmowy, wszystko wymuszaja krzykiem i płaczem, groźbami albo chorobami. Są chorobliwe zawzięte, stosują oszczerstwa i pomówienia. Powiecie... widziały galy co brały, a no widziały ale przemoc z ich strony z roku rośnie a nie słabnie...to się pogarsza, zacietrzewily się totalnie. Kiedyś było znośnie, po ślubie to istne szaleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rutlawski

No co z, wygląda na To, że masz do czynienia z wysoce rozwiniętymi wampirzycami emocjonalnymi. Współczuję Ci, ale no coz... Ludzi nie zmienisz.

Obecna taktyka jaka stosujesz jest chyba najlepszym wyjściem. Totalne odcięcie się.

 

Prawdziwym "problemem" dla Ciebie jest tu mąż bo - jak słusznie zauważyłaś- bier e zachowanie się i udawana obojętność mogą Cię kiedyś bardzo zaboleć. Myślę, że osoba która najbardziej potrzebuje tu psychologa jest on, nie Ty. Proponowałbym w jakiś bardzo delikatny sposób nakłonić to do tego, albo nawet wybrać się z nim. Sam jestem DDA , więc wiem jak to wygląda.

Pomysl bowiem jak to będzie wyglądało w przyszłości, gdy pojawia się dzieci. Sytuacji trudnych może być o wiele więcej.

 

Zastanowiło mnie to co napisałaś, "koniec z finansowaniem jej". jakim finansowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Nie rozumiem dlaczego jesteś z człowiekiem, który pozwala Cię i obrażać, a wręcz mieszać z błotem. 

Sytuacja wręcz niedorzeczna. Uciekaj jak daleko się da od takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...