Skocz do zawartości


Jacenty

Chodzę tu i tam

Polecane posty

la primavera

Na wsi zawsze jakiś lump się znajdzie. Aktualnie mamy parę- on i ona. Nie mieszkają blisko mnie więc nie muszę słuchać ich pijackich burd ani oglądać wybryków. Xachodzą do mnie dość często - jak do każdego we wsi-w poszukiwaniu złomu, butelek czy dwóch złotych. Gdy ich tak czasem obserwuję, np w Biedronce gdy cały utarg złomowy przeznaczają na zgrzewkę piwa i, jeśli starczy, jeden chleb, gdy idą drogą pijąc szampanskoje igriskoje, albo gdy rozmawiamy i mam wrażenie jakby żyli w innym świecie i mówili do mnie innym językiem, to wtedy czasem nachodzi mnie myśl, czy aby oni nie mają racji?

Po co chodzić do pracy, zarabiać, dbać o wygląd, o dom gdy można żyć beztrosko. Nic oprócz najtańszego wina nie jest im potrzebne do szczęścia. Nawet mydło. Z gminy dostaną opał na zimę, ubrania zawsze im ktoś podaruje, to samo z meblami, na chleb i picie jakiegoś złomu nazbierają.

Żyją dniem dzisiejszym.Wstają jak się obudzą, nie interesuje ich praca, ubezpieczenia, problemy zanieczyszczonego powietrza, sytuacja na bliskim wschodzie. Może i to wegetacja a nie życie ale przypuszczam, że są szczęśliwi, a jeśli w życiu chodzi o to, by być szczęśliwym, to...? Czas zostać lumpem?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Layne
2 godziny temu, la primavera napisał:

Może i to wegetacja a nie życie ale przypuszczam, że są szczęśliwi, a jeśli w życiu chodzi o to, by być szczęśliwym, to...? Czas zostać lumpem?

Dobre pytanie. Tak na prawdę, to w czym moje życie jest lepsze od ich?  Bo żyję według jakichś narzuconych standardów, chodzę do pracy, mam chatę itd. Picie jest pod tym względem słabe, że zmienia często człowieka w zwykłą szumowinę, chama, agresora, cwaniaczka. Wątpię, czy ta parka jest jednak szczęśliwa. Większość pijaków jest nieszczęśliwych i dowiadujesz się o tym jak zamienisz z nimi kilka zdań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ally

Nie są wolni. My mamy przymus płacenia rachunków, dbania o ogród, chodzenia do pracy.... A oni przymus picia, któremu jest podporządkowana ich cała egzystencja.

A czy szczęśliwi? Przeważnie nie, bo są przeważnie szalenie niedowartościowani. W chwilach trzeźwości zdają sobie sprawę, że są na samym dole drabiny społecznej i mają świadomość życiowej klęski.

"Dlaczego pijesz? Żeby zapomnieć. O czym? Że piję".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Wiecie, to nie są ludzie, którym coś w życiu nie wyszło. To nie bezdomni którzy wskutek jakiegoś nieszczescia znaleźli się na bruku. Ktoś, komu mogłabym współczuć, bo nie jego wina, że tak mu się w życiu poplątało.

To zwykle lumpy, które nie pójdą do żadnej pracy. Bo nie.Taki mają styl życia.

 

Rozmawiam z nimi, nawet jak nie chcę. Jak ich suszy to wiszą na domofonie o czwartej rano, bo chcą wiedzieć, czy aby nie mam czegoś co mogliby spieniężyć.  

Czasem mnie wstyd się do nich przyznać. Gdy przez cały rynek drą się do mnie ,, cześć skarbusiu" a ja udaję, że to nie do mnie. Skubani, nie przestaną dopóki im nie odmacham. Wstyd, bo są brudni, śmierdzący i hałaśliwi i że inni pomyślą, że jestem taka sama skoro ich znam.

 

43 minuty temu, ally napisał:

 

"Dlaczego pijesz? Żeby zapomnieć. O czym? Że piję".

Nie, żadne z nich nie jest tym pijakiem którego spotkał mały książę. Piją, bo lubią. Jak nie mają za co, to nie piją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ally
44 minuty temu, la primavera napisał:

Nie, żadne z nich nie jest tym pijakiem którego spotkał mały książę. Piją, bo lubią. Jak nie mają za co, to nie piją.

Nie! Mogą mówić, że piją bo lubią, ale to nieprawda. Są nałogowcami, więc piją bo muszą. Próbują zagłuszyć ból który jest w nich kiedy nie piją.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Zwaz na to, że czasem to jest ból, czasem kompletna obojętność na wszystko i brak poczucia własnej wartości.

Nie wrzucamy ich wszystkich do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

To dalej chodzę chociaż mało ciekawych ludzi zostało.Już nie widzę tego co ze śmietnika wybierał jedzenie i na miejscu to jadł i ktoś kto to zobaczył przyniósł mu kanapki..wykruszają się..

Najlepiej chodzić przedwieczorową porą gdy jeszcze nie jest ciemno ale i słońce nie szaleje..i drobna mżawka jest..takie klimaty powodują głębsze przemyślenia.

Szedłem w swojej ulubionej kurtce z węża strażackiego i patrzę kierowca młody z mojej firmy na bocznej ciemnej uliczce i obok jego motor(motocykl) i stoi jak nie wiem co..Pomimo,że żonaty poprosił mnie czy bym mógł wywołać jakąś młodą dziewuszkę,która wynajmuje pokój u jakiegoś kapitalisty.Zapukałem tam(on nie mógł bo "kapitalista" go nie lubi) i spełniłem uczynek ale czy dobry...?Poszedłem dalej do parku za cerkiew(dawniej kościół ewangelicki-przed wojną).Jakiś starszy mężczyzna siedział samotnie na ławce.Pogadaliśmy o powstaniu świata i innych podobnych rzeczach.Następnie powiedział mi bardzo poważnie,że jak była komuna to milicji nikt nie lubił bo nie pilnowali porządku tylko jak wiadomo byli odnogą polityczną komunistycznej władzy...

Stwierdził,że w przeciwieństwie do większości w tamtym czasie to on bardzo szanuje milicję ponieważ miał wypadek,przyjechała karetka,stwierdzili,że już po nim i nie ma co ratować i odjechali.Lecz milicjanci dostali jakiegoś"natchnienia" i zaczęli przeprowadzać reanimację i go odratowali..Nie wiem czy to prawda ale tak mi powiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Nie jestem za gloryfikacją menelstwa. Niestety ale prawda jest o wiele bardziej brutalna, ponad 90 % tych ludzi stało się bezdomnymi przez alkoholizm - chorobę narodową. A ile ich alkoholizm wyrządził krzywdy ich rodzinom tego nie opowiedzą. A niestety trzeba mieć tego świadomość.

Nieliczni mający coś więcej pod kopułą niż bełty, próbują wyjść z tego i idą na odwyk. Reszta żyje tak, nie dlatego, że lubi że to ich styl życia, tylko zwyczajnie nie chce wyjść z alkoholizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...